Nie da się zupełnie wyeliminować otwierania drzwi tarasowych. Te małe czarne, latające bestie tylko czyhają na moment otwarcia. Wystarczy im tylko dłuższa chwila potrzebna np na wniesienie zakupów i już są
Zwłaszcza w słoneczny dzień, gdy grzeją się na ścianie w dużych ilościach. Na szczęście jaskółki też już to wiedzą i te bystre ptaszki robią najpierw jeden lot przy ścianie płoszący i zaraz potem powrót lotem zbierającym.
Z tym smakiem nie przesadzaj. Nawet przy przypadkowym wpadnięciu muchy do ust nie odczuwałem specjalnej zmiany smaku

;:99
A zimą owszem, pójdą spać, ale do domu. Gdy poczują ciepło, to będą wychodzić
na pokoje.
Robię im psikusa w następujacy sposób. Wpuszczam ile się tylko da much na poddasze. Gdy zaczynam grzać zimą, to muszyska się budzą i chcą na wolność. I ja im to robię. Otwieram okienko na strychu i całe chmary much wypuszczam na mróz.
