Róże w ogrodzie Gosi - cz.2
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Magda - ja kupiłam je z Rosanexu i oni powinni na pewno wiedzieć czy są to róże Kordesa ale z Ewą stwierdziłyśmy, że róże tej firmy są zdrowsze i bardziej niezawodne od angielek. Sama mam w ogrodzie róże Kordesa - Lions-Rose, Herkulesa, Friesia, podobnie z różami firmy Meilland - Leonardo da Vinci, Red Leonardo, Balzac, Eden Rose 85. Może te firmy mają inną politykę sprawdzania jakości krzewów? Mogę tu tylko zgadywać.
- Inka10
- 100p
- Posty: 110
- Od: 14 maja 2009, o 22:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Małgosiu - dopiero dziś "na spokojnie" nadrabiam zaległości i podziwiam Twoje róże, ale jeszcze bardziej wiedzę na ich temat. Sypiesz wiadomościami jak z rękawa. Masz chyba "super pamięć"
- ja muszę zapisać a jeszcze lepiej zobaczyć na żywo.
Uzupełniłam ostatecznie(
) listę róż, ale... kusi mnie jeszcze Lions-Rose i Souvenir de la Malmaison.
U nas, po całodziennym zachmurzeniu dziś w nocy w nocy padało "aż" godzinę, więc znowu bieg z konewką. Pogoda sprzyja jednak wielkokwiatowym, bo nie chorują (prócz jednej) i kwitną piękniej niż w czerwcu. Pozdrawiam -Iza

Uzupełniłam ostatecznie(

U nas, po całodziennym zachmurzeniu dziś w nocy w nocy padało "aż" godzinę, więc znowu bieg z konewką. Pogoda sprzyja jednak wielkokwiatowym, bo nie chorują (prócz jednej) i kwitną piękniej niż w czerwcu. Pozdrawiam -Iza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
zgadzam sie Gosiu!!! Austin był perwszy w serii romantycznych róż i chyba bardziej zwracał uwage na wygląd i zapach kwiatów niz zdrowie .Deirde pisze:Magda - ja kupiłam je z Rosanexu i oni powinni na pewno wiedzieć czy są to róże Kordesa ale z Ewą stwierdziłyśmy, że róże tej firmy są zdrowsze i bardziej niezawodne od angielek. Sama mam w ogrodzie róże Kordesa - Lions-Rose, Herkulesa, Friesia, podobnie z różami firmy Meilland - Leonardo da Vinci, Red Leonardo, Balzac, Eden Rose 85. Może te firmy mają inną politykę sprawdzania jakości krzewów? Mogę tu tylko zgadywać.
Dopiero po nim zaczeli Kordes , Meilland i inni iśc w strone tak popułarnych juz róż romantycznych ale byłi o krok madrzejsi i ich róże sa juz zdrowsze i witalniejsze .
Mag- miniaturki sprzedają markety:
na O. - Kordeski i Poulsenki
na L .-Meilladnki.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Iza - jak sadzę róże to zawsze zostawiam paski z nazwą róży, potem rozpoznaję je po kwiatach i pamiętam gdzie wsadziłam. Co do informacji to zbieram je ze swojego doświadczenia, sama po jakimś czasie będziesz potrafiła powiedzieć różne rzeczy o swoich kwiatach. Najważniejsze to zapisywać sobie nawet w notatniku czy róże chorują, na co i w jakim roku, to się może bardzo przydać.
U nas nie padało, bieg z konewką to 2 godziny mojego życia, a potem posiedzę sobie na ławce przy różach. Niestety - teraz warto inwestować w system nawadniający kropelkowy, przynajmniej u nas w Wlkp. Chciałam pryskać ale wieje strasznie silny wiatr.
Aniu - Poulsen ma bardzo odporne na mróz róże i dość ciekawe.
Ewo - zgadzamy się ale i tak dajemy się nabierać na kwiaty angielek. Muszę przesadzić Aspiryne, jej liście nie lubią dużej ilości słońca.
Herkules.

W kwestii obrywania pąków - Piano.
Róża kupiona w tym roku, nagokorzenna, ma 4 silne duże pędy, a na dodatek dużo kwiatów.

Może to ja mam szczęście do róż?
U nas nie padało, bieg z konewką to 2 godziny mojego życia, a potem posiedzę sobie na ławce przy różach. Niestety - teraz warto inwestować w system nawadniający kropelkowy, przynajmniej u nas w Wlkp. Chciałam pryskać ale wieje strasznie silny wiatr.
Aniu - Poulsen ma bardzo odporne na mróz róże i dość ciekawe.
Ewo - zgadzamy się ale i tak dajemy się nabierać na kwiaty angielek. Muszę przesadzić Aspiryne, jej liście nie lubią dużej ilości słońca.
Herkules.


W kwestii obrywania pąków - Piano.
Róża kupiona w tym roku, nagokorzenna, ma 4 silne duże pędy, a na dodatek dużo kwiatów.

Może to ja mam szczęście do róż?
- Inka10
- 100p
- Posty: 110
- Od: 14 maja 2009, o 22:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Gosu, ja też zapisuję sobie wszystko na temat nowych róż, ale dopiero od dwóch lat. Wcześniej kupowałam, sadziłam i myślałam, że zapamiętam co i gdzie. W końcu nie wiem czy mam I. Bergman czy Lincolna, zresztą najczęściej były bez nazw. Natomiast teraz zupełnie nie przywiązywałam wagi do nazwiska hodowcy, ale czytając Wasze uwagi przekonałam się, że trzeba.
Dopiero teraz zauważyłam, że swoim postem wyskoczyłam, jak Filip z konopi - w środku naukowej dyskusji- wybaczcie
, ciągle się uczę (chyba umieszczę to stopce
).
A co się dzieje z Aspirynką na słońcu i kiedy rozpoczyna kwitnienie?
Pozdrawiam -Iza.
Dopiero teraz zauważyłam, że swoim postem wyskoczyłam, jak Filip z konopi - w środku naukowej dyskusji- wybaczcie


A co się dzieje z Aspirynką na słońcu i kiedy rozpoczyna kwitnienie?
Pozdrawiam -Iza.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Haniu - to jest The Pilgrim, ja go kupiłam jako Bard czyli bez licencji, niestety okazało się że miała kłopoty i mi padła ale kupiłam następną z R. i rośnie u cioci w ogrodzie. Dokładnie powinna być biało-żółta, zewnętrzne płatki powinny być białe, co do jej wielkości - podawane jest 1,8 m ale będzie na pewno większa, u mojej cioci ma w tej chwili 1 m i rośnie dalej. Na pewno będzie pod nią przygotowana pergola - na razie z bambusa.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Inko - Izo - na początek Aspiryna pali sobie liście na żółto, u mnie ma dużo słońca od popołudnia i w sumie nie powinno nic się stać ale to młoda sadzonka. Na początku dobrze rosła i kwitła ale wcześniej dużo padało, potem doszła nasza wielkopolska susza i może to ją osłabiło, teraz mam na nią oko, tak wyglądała:

Ogólnie - bardzo mi się podoba, jest okrywowa do 60 cm. Rozpoczyna kwitnienie od czerwca, potem kwitnie z drobnymi przerwami.
Co do naszych rozmów, to w każdej chwili możesz wrócić do tego co kiedyś napisałam, naprawdę - nic się nie stało
Rozmawiałyśmy ogólnie o różach od innych firm. Mamy w ogrodach róże różnych hodowców, dzielimy się doświadczeniami z odporności tych odmian, jeśli więc róże Kordesa mniej chorują od angielek to można powiedzieć - coś musi być z tą odpornością na rzeczy. Ja kiedyś też nie znałam nazw firm, w katalogach i książkach przy nazwach róż jest podawana nazwa firmy która ją wyhodowała, w ten sposób można je ze sobą skojarzyć. Nadal mylą mi się nazwy róż Kordesa i Meillanda.

Ogólnie - bardzo mi się podoba, jest okrywowa do 60 cm. Rozpoczyna kwitnienie od czerwca, potem kwitnie z drobnymi przerwami.
Co do naszych rozmów, to w każdej chwili możesz wrócić do tego co kiedyś napisałam, naprawdę - nic się nie stało

- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Teraz Tip Top - u mnie na słońcu i trochę przekwitając wygląda na spaloną. Nie rozpieszczam ja, rośnie trochę w buszu, ta część ogrodu nie jest w obecnej chwili ruszana z powodu suszy, rosła tam kiedyś wiśnia, stąd te chwasty. Róża posadzona w tym roku, jest pierwszy rok u mnie, jestem zachwycona jej kwitnieniem, jest zdrowa, ma około 40 cm.