Zielony ogród w lesie.
Haniu to jest tak, że na początku ogrania człowieka szaleństwo i faktycznie by nie dość , że sam siedział to jeszcze gonił rodzinę do pomocy , ale z czasem nabiera się rozsądku i umiaru i zaczyna się dawkować i delektować tym co się ma i co się stworzyło:) i co by się chciało nowego dołożyć:)...
pozdrawiam cieplutko
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
pozdrawiam cieplutko
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Masz rację Ulu.
Działka jaką dostałam "w spadku" razem z kochanie
była regularnym lasem... i tylko ten wie ile to pracy wymaga, żeby zmienić nieco jej charakter, kto ma kawałek lasu a chce mieć ogród.
Nie jest to łatwe zadanie bo drzew dużo i dużych, tzn że nie ma tam patelni, czyli z jednej strony nie wypali mi trawników a z drugiej nie ma szans na kwiaty
pod każda sadzoną roślinę worek ziemi muszę wrzucić do inaczej nie ma mowy, żeby coś na tym piaseczku urosło - no poza konwaliami, które mają sie dobrze i muszę pilnować ze by nie zarosły całej działki, a no i barwinek ma sie tak rewelacyjnie. Jak tylko zakwitnie wstawię foteczki mojego fioletowego dywanu za domem
Trudna sprawa. ale kawałkami coś zmieniam niech sobie powoli rośnie a ja borę sie za następny kawałek. i tak dalej.
Wiem, że czasu mamy dużo.. tzn tak zakładam, że pożyje jeszcze nieco
uświadamiam sobie to co rano jak mi sie wstać do pracy nie chce i ilcze ile jeszcze do emerytury.... dużo

Milutkiego dnia
;:2 ;:2 ;:2
Działka jaką dostałam "w spadku" razem z kochanie


Nie jest to łatwe zadanie bo drzew dużo i dużych, tzn że nie ma tam patelni, czyli z jednej strony nie wypali mi trawników a z drugiej nie ma szans na kwiaty


pod każda sadzoną roślinę worek ziemi muszę wrzucić do inaczej nie ma mowy, żeby coś na tym piaseczku urosło - no poza konwaliami, które mają sie dobrze i muszę pilnować ze by nie zarosły całej działki, a no i barwinek ma sie tak rewelacyjnie. Jak tylko zakwitnie wstawię foteczki mojego fioletowego dywanu za domem

Trudna sprawa. ale kawałkami coś zmieniam niech sobie powoli rośnie a ja borę sie za następny kawałek. i tak dalej.
Wiem, że czasu mamy dużo.. tzn tak zakładam, że pożyje jeszcze nieco



Milutkiego dnia

;:2 ;:2 ;:2
Hej Haniu, masz rację, las to trudne poletko do uprawy, wiem coś o tym, choć moja działeczka nie jest zbyt dużo, i ja już miałam ja zagospodarowaną przez poprzednich właścicieli, nadal większość roślin uprawiam w skrzyniach, ale nie da się policzyć tej ilości worków z ziemią, które tu już przywieźliśmy:) ale warto było...i przynajmniej mamy co robić 
Dasz rade i będzie cudnie...
pozdrawiam słonecznie
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821

Dasz rade i będzie cudnie...
pozdrawiam słonecznie
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Haniu, masz nieprawdopodobny skrawek ziemi. Z ogromnym potencjałem. Wiem doskonale ile pracy musiałaś w to włożyć. Ja też jak idę do ogrodu to tracę kontakt z rzeczywistością. A raczej nikt w domu mnie nie rozumie
. Będę z ogromną przyjemnością obserwować zmiany zachodzące w Twoim lesie 


pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
No to cieszę się, że mnie rozumiesz 
Mnie akurat domownicy rozumieją i nie mają o nic pretensji, dzieci już na tyle dorosłe, że same sobie radzą a kochanie cieszy się, że jego kawałek ziemi pięknieje i jest coraz atrakcyjniejszy - jakim nigdy wcześniej nie był
Ja nawet kiedyś skończyłam jeden fakultet w kierunku uprawy roślin... ale życie pisze nam rózne scenariusze i z mojego pomysłu osiedlenia się na wsi nic nie wyszło....
teraz po kilku latach mam możliwość odświeżać wiedzę zdobywaną 5 długich lat
Jutro jadę do mojego lasu.. hura Yupi
aż mnie tyłek pali że musze tu jeszcze siedzieć 
spokojnego weekendu wszystkim.


Mnie akurat domownicy rozumieją i nie mają o nic pretensji, dzieci już na tyle dorosłe, że same sobie radzą a kochanie cieszy się, że jego kawałek ziemi pięknieje i jest coraz atrakcyjniejszy - jakim nigdy wcześniej nie był

Ja nawet kiedyś skończyłam jeden fakultet w kierunku uprawy roślin... ale życie pisze nam rózne scenariusze i z mojego pomysłu osiedlenia się na wsi nic nie wyszło....
teraz po kilku latach mam możliwość odświeżać wiedzę zdobywaną 5 długich lat

Jutro jadę do mojego lasu.. hura Yupi


spokojnego weekendu wszystkim.

to przywieź koneicznie zdjęcia swego lasu:) i udanego weekendowania ..a tak w ogóle to mówię Ci jak ptaki ekstra śpiewają, nasłuchasz się:)
pozdrawiam piątkowo:)
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
pozdrawiam piątkowo:)
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Na bank będziemy fotki strzelać kochanie zakupiło 2 nowe wypasione aparaty i mamy je testować

nie wiedział chłopczyk, który bardziej chce to kupił obydwa a teraz mnie zapodał temat,żeby testować który mi lepiej w łapkach leży

tak to jest z chłopcami, kręcą ich takie zabawki i to coraz droższe i myślą, że my też będziemy się podniecać takimi zabawkami

hehe ja to moge i telefonem robić tam mam spoko aparat i mi wystarczy.
ale foteczki będą nowe jutro trzaskane na bank.
Jak nie pojadę w niedzielę, gipsy, kleje i fugi kupować to powklejam.
A co do ptaków, to wiem jak tam jest pięknie o tej porze... cisza, głusza, odpoczynek, relaks i tylko ptaszki ćwiergolą... aż sie nie chce wracać dozatłoczonej i zakorkowanej stolicy


nie wiedział chłopczyk, który bardziej chce to kupił obydwa a teraz mnie zapodał temat,żeby testować który mi lepiej w łapkach leży


tak to jest z chłopcami, kręcą ich takie zabawki i to coraz droższe i myślą, że my też będziemy się podniecać takimi zabawkami


hehe ja to moge i telefonem robić tam mam spoko aparat i mi wystarczy.
ale foteczki będą nowe jutro trzaskane na bank.
Jak nie pojadę w niedzielę, gipsy, kleje i fugi kupować to powklejam.
A co do ptaków, to wiem jak tam jest pięknie o tej porze... cisza, głusza, odpoczynek, relaks i tylko ptaszki ćwiergolą... aż sie nie chce wracać dozatłoczonej i zakorkowanej stolicy

- rosiowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2177
- Od: 14 cze 2008, o 15:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś pod Łodzią
Oj to prawda, że chłopcy lubią różne zabaweczki, a im starsi, tym one są droższe. Chociaż akurat jeżeli chodzi o aparat, to rozumiem Go doskonale, bo ja trułam swojemu chyba dwa lata o nowym aparacie..... I dopięłam swego 

pozdrawiam - Gosia
Moje wątki
Moje wątki
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Generalnie sezon został otwarty, zima minęła bez strat. HURA
spadło tylko troche drzewa do kominka i trzeba było układać
narąbałam jesienią tyle, że cały szczyt domu na wysokość ponad 2 metry był załozony - no to coś wzięło i spadło
nic to poukładaliśmy i już.
Poza tym tubulcy ze wsi rąbali drzewo i jakieś na naszą siatkę spadło - trzeba bedzie ją ponaciągać.
A i oto jaka niespodzianka mnie czekała na działce

zupełnie zapomniałam, że otrzymany od syna na dzień Matki hiacynt wylądował właśnie tam i na dodatek się rozmnożył
piekna to niespodzianka.
inne cieszące oczy okazy

poziomki sadzone przez córkę mają się super.

kupione w ub roku bardzo biedne pienne agresty w naszym lesie puszczają mnóstwo listków.
Będą żyć a naprawdę cieniutko to wyglądało....

spadło tylko troche drzewa do kominka i trzeba było układać

narąbałam jesienią tyle, że cały szczyt domu na wysokość ponad 2 metry był załozony - no to coś wzięło i spadło

nic to poukładaliśmy i już.
Poza tym tubulcy ze wsi rąbali drzewo i jakieś na naszą siatkę spadło - trzeba bedzie ją ponaciągać.
A i oto jaka niespodzianka mnie czekała na działce

zupełnie zapomniałam, że otrzymany od syna na dzień Matki hiacynt wylądował właśnie tam i na dodatek się rozmnożył


inne cieszące oczy okazy


poziomki sadzone przez córkę mają się super.

kupione w ub roku bardzo biedne pienne agresty w naszym lesie puszczają mnóstwo listków.
Będą żyć a naprawdę cieniutko to wyglądało....

no to pięknie, zdjęcia są Haneczko, i wszystko ma się na życie:). w lesie tez urośnie, pięknie już przygotowane do kwitnienia
pozdrawiam cieplutko
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
pozdrawiam cieplutko
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
nasz wysoki na ponad 1,5m Rh też przezimował bez szwanku, nawet żaden szaraczek go nie obgryzł


kilka odsłon moich iglaków


Oczywiście cale 800m trzeba było zgrabić a ile jest tam igieł i szyszek powinniście sobie wyobrazic skoro działka jest w lesie.
na łapkach pamiątki w postaci dwóch pęcherzy i zakwasy w nogach - jako pozostałość po wczorajszym dniu
Pracy jak zawsze na początku sezonu dużo, ale jaka radośc.. wszystko budzi się ze snu, ptaków całe mnóstwo zaczyna wiosenne pieśni. Boćki nadrzeczką wp oszukiwaniu żab nieśmiało spacerują...
aaa i nawet okazało się, że nad naszą rzeczką są nowi mieszkańcy. Nie udało mi się ich namierzyć i zrobić foto bo musiałabym tak w krzakach cały dzień spędzić ale pokaże efekty ich pracy

tak tak mamy Bobry
a tak nasza rzeczka wyglądała wczoraj wieczorkiem

ana koniec taki był zachod słońca




kilka odsłon moich iglaków




Oczywiście cale 800m trzeba było zgrabić a ile jest tam igieł i szyszek powinniście sobie wyobrazic skoro działka jest w lesie.
na łapkach pamiątki w postaci dwóch pęcherzy i zakwasy w nogach - jako pozostałość po wczorajszym dniu

Pracy jak zawsze na początku sezonu dużo, ale jaka radośc.. wszystko budzi się ze snu, ptaków całe mnóstwo zaczyna wiosenne pieśni. Boćki nadrzeczką wp oszukiwaniu żab nieśmiało spacerują...
aaa i nawet okazało się, że nad naszą rzeczką są nowi mieszkańcy. Nie udało mi się ich namierzyć i zrobić foto bo musiałabym tak w krzakach cały dzień spędzić ale pokaże efekty ich pracy

tak tak mamy Bobry
a tak nasza rzeczka wyglądała wczoraj wieczorkiem

ana koniec taki był zachod słońca

- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
działka w lesie ma taki duży minus, że wszędzie są igły i ciężko jest utrzymać porządek.
Są miejsca, gdzie zamiast kory nazbierałam szyszek i nimi udekorowałam miejsca pomiędzy iglakami... ale.. w lesie... co chwila szyszki zasypane igłami i cały misterny plan w p..... (cytat z Kilera)

pracy jest co nie miara.
nie do przerobienia
Ale dziękuje wszystkim za odwiedzimy
dobranoc
Są miejsca, gdzie zamiast kory nazbierałam szyszek i nimi udekorowałam miejsca pomiędzy iglakami... ale.. w lesie... co chwila szyszki zasypane igłami i cały misterny plan w p..... (cytat z Kilera)


pracy jest co nie miara.
nie do przerobienia
Ale dziękuje wszystkim za odwiedzimy
dobranoc

masz rację Haniu, igliwia jest całe mnóstwo, ale jeszcze wiekszym problemem sa dębowe liście, choć nie mam dębów na działce, mają je sąsiedzi, dąb sypie liśćmi cały rok, i na jesieni i na wiosnę, a nie grabione przewiewa od sąsiadów, mam juz z tego niezłą pryzmę kompostu, a szyszki przydają się zamiast kory, tylko, że u mnie juz jest mało tych szyszek, bo są co roku zbierane...masz piekną działeczke, a bedzie jeszcze piekniejsza:)
ps. a wiesz jak ładne stojaki na kwiaty mozna zrobić z takich podgryzionych przez bobry pni, naprawdę fajnie to wygląda:)
ppzdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
ps. a wiesz jak ładne stojaki na kwiaty mozna zrobić z takich podgryzionych przez bobry pni, naprawdę fajnie to wygląda:)
ppzdrawiam
Urszula B - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=19821
"Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie."