
Pelargonia angielska(Pelargonium grandiflorum) , doświadczenia w uprawie
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Lorrie pokazana przez ciebie roślina to pelargonia ANIELSKA - odm 'Randy' 

- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Anielska...?? Oj, sorrrki - pisało, że angielska




Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Czasem potocznie nazywana jest miniaturową angielską 

- Lorrie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3726
- Od: 5 maja 2009, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Anielska czy angielska - jest w każdym bądź razie bardzo piękna i mam zamiar ją mieć również w najbliższym sezonie 

- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
-
- 1000p
- Posty: 1491
- Od: 24 maja 2009, o 22:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: południe Polski
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
O rany! Mam taką pelargonie
Miała drobne różowe kwiatuszki. Nie wiedziałam, że to angielka. Juz drugi rok zimuje na parapecie w kuchni. A w słoiku czeka na posadzenie kilka gałązek. Mają już korzonki.
W zeszłym roku w sierpniu wsadzilam bezposrednio do doniczki kilka galazek, przyjely sie bez najmniejszego problemu. Równiez zimuja na parapecie. Szczerze mówiąc uważam, że zimuje o wiele łatwiej niż pelargonia rabatowa.

W zeszłym roku w sierpniu wsadzilam bezposrednio do doniczki kilka galazek, przyjely sie bez najmniejszego problemu. Równiez zimuja na parapecie. Szczerze mówiąc uważam, że zimuje o wiele łatwiej niż pelargonia rabatowa.
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Ja też podobnie jak Welkam uważam, że pelargonie angielskie zimują lepiej niż rabatowe. Od kilku lat zimuję w chłodnej piwnicy z małym oknem pelargonie rabatowe, angielskie, bluszczolistne i drugi sezon anielską. Nigdy nie udało mi się wszystkich przechować
Z moich doświadczeń wynika, że najbardziej kapryśne są bluszczolistne i rabatowe, natomiast angielskie i anielskie jak do tej pory przechowywały mi się wszystkie...może wczesną wiosną nie wyglądały zbyt okazale ale po przesadzeniu i przycięciu szybko dochodziły do siebie i pięknie kwitły. Jesienią 3 małe sadzonki zabrałam do domu i trzymałam na parapecie pod, którym jest kaloryfer i też ładnie przezimowały.
Polecam je więc wszystkim miłośnikom pelargonii, bo naprawdę warto
Ktoś wcześniej pisał w tym wątku (chyba Renia), że miała problem z białą muszką (pewnie z mączlikiem), ja też...w ogrodniczym polecono mi Confidor 200 SL i rzeczywiście zadziałał, tyko trzeba to powtórzyć kilka razy.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa

Polecam je więc wszystkim miłośnikom pelargonii, bo naprawdę warto

Ktoś wcześniej pisał w tym wątku (chyba Renia), że miała problem z białą muszką (pewnie z mączlikiem), ja też...w ogrodniczym polecono mi Confidor 200 SL i rzeczywiście zadziałał, tyko trzeba to powtórzyć kilka razy.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Ja pierwszy teraz raz zimowałam pelargonie. Zrobiłam cztery szczepki z pelargonii angielskich, z których przechowała mi się jedna.
W tym roku poszukam pelargonii anielskich. Te miniaturki są śliczniusie
.
W tym roku poszukam pelargonii anielskich. Te miniaturki są śliczniusie

Pozdrawiam, Ania
/Mój ogródek/
/Mój ogródek/
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Andrzeju bardzo ładne pelargonie udało Ci się dokupić, są takie gęste.
A co to za roślinka im towarzyszy
Pozdrawiam serdecznie
Ewa
A co to za roślinka im towarzyszy

Pozdrawiam serdecznie
Ewa
- raistand
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2389
- Od: 18 mar 2007, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Pelargoniom towarzyszy Jasnota plamista "White Nancy".
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Dzięki
Fajna ta janota, na pewno ładnie się komponuje z wieloma innymi roślinkami, nie tylko z pelargoniami i doczytałam, że jest wieloletnia.
Pozdrawiam serdecznie
Ewa

Pozdrawiam serdecznie
Ewa
- Tulipan998
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4604
- Od: 31 paź 2008, o 09:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpackie - Sokołów Małopolski ok. 25 km. od Rzeszowa , Strefa klimatyczna 6a
- Kontakt:
Re: Pelargonie angielskie..piekne rośliny!
Andrzeju - Bardzo ładna kompozycja , w środę wybieram się na jarmak , na pewno będą , może skuszę się odgapić od Ciebie kompozycję
. Tylko czy ja tą jasnotę znajdę :P . Moze w razie czego zamiast niej dam lobelię
.


|| Mój spis linków || Zagłosuj na nasze forum || Pozdrawiam , Artur ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
|| Prawdziwe piękno jest odblaskiem duszy. ~ Michel Quoist ||
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 3
- Od: 11 maja 2010, o 09:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Moje Angielki
Witam wszystkich jestem tutaj zupełnie nowa
Moja przygode z Pelargoniami Angielskimi rozpoczelam w tym roku, będąc na bazarku jedna ze sprzedawczyń mi ją poleciła, jak je tylko ujrzałam od razu mnie urzekły chociaż były bardzo małe. Są bardzo ''żerte'' co drugie podlewanie je dokarmiam odżywką.
Są niesamowicie urocze. pani która mi sprzedawała te Angielki ostrzegła mnie bym uważała szczególnie na tą białą ponieważ od deszczu może dostać nieestetycznych plam ( nie lubią deszczówki na kwiatach). Moje wiszą z boku balkonu sa osłonięte od wiatru ale nie od deszczu i szczerze mówiąc daja sobie jakos radę. Jeżeli wiem że będzie bardzo lało po prostu ściągam skrzynkę i stawiam ją jak najdalej od deszczu. Na zdjęciu sa pokazane moje Angielki zroszone leciutkim deszczykiem.
Strasznie jestem z Nich dumna


Moja przygode z Pelargoniami Angielskimi rozpoczelam w tym roku, będąc na bazarku jedna ze sprzedawczyń mi ją poleciła, jak je tylko ujrzałam od razu mnie urzekły chociaż były bardzo małe. Są bardzo ''żerte'' co drugie podlewanie je dokarmiam odżywką.
Są niesamowicie urocze. pani która mi sprzedawała te Angielki ostrzegła mnie bym uważała szczególnie na tą białą ponieważ od deszczu może dostać nieestetycznych plam ( nie lubią deszczówki na kwiatach). Moje wiszą z boku balkonu sa osłonięte od wiatru ale nie od deszczu i szczerze mówiąc daja sobie jakos radę. Jeżeli wiem że będzie bardzo lało po prostu ściągam skrzynkę i stawiam ją jak najdalej od deszczu. Na zdjęciu sa pokazane moje Angielki zroszone leciutkim deszczykiem.
Strasznie jestem z Nich dumna



