a to, że seryjne, to się domyślałam, bo jak go kupiłam to był malusi pąk,ale nastepnego dnia już usechł i odpadł, a teraz wypuścił dwa nowe (te na zdjęciach-maly i duzy), tylko właśnie dziwi mnie to, że ma on może z 1,5cm a już pęka i chce mi rozkwitać :P
Alicja z Krainy Storczyków....
tak sobie przeglądałam wątki i zobaczyłam, że każdy pokazuje swój kwitnący parapet, tudzież kącik. a ja pokażę mój kwitnący stolik 

oczywiście na parapecie też mam storczyki, te do reanimacji -mojej mamy i mojej teściowej.

a za oknem na parapecie balkonowym, te, które sobie wakacjują na powietrzu

niestety zdjęcia troche słabe mi wyszły, ale te na stoliku zaczęły przekwitać jeden po drugim, więc zdjęcie juz nie byłoby takie same, gdybym je zrobiła teraz (a te co wstawiłam były robione dwa tygodnie temu)

oczywiście na parapecie też mam storczyki, te do reanimacji -mojej mamy i mojej teściowej.

a za oknem na parapecie balkonowym, te, które sobie wakacjują na powietrzu

niestety zdjęcia troche słabe mi wyszły, ale te na stoliku zaczęły przekwitać jeden po drugim, więc zdjęcie juz nie byłoby takie same, gdybym je zrobiła teraz (a te co wstawiłam były robione dwa tygodnie temu)
Alicjo! Przepiękna kolekcja
Zwłaszcza Twój sabotek i jego pączek! Na tym zdjęciu wygląda jak mały potworek
życzę Ci aby rósł jak najlepiej! Co do ziemiórek to też je miałam i zastosowałam żółtą miskę a później przesadziłam storczyka( dokładniej opisane w moim wątku) i jak na razie wszystko jest OK
myślę że u Ciebie też tak będzie 
Pozdrawiam,
Ewelinka
Ewelinka
witam w czasie zmagań sesyjnych...
chciałabym dziś Wam przedstawić moje zmagania nieco przyjemniejsze: ratowany kompostowy sabotek, którego udało mi się zmusić do życia i wytworzenia pączka, który wygląda jak to określiła ORION "pluskwy szpiegujące z "Wojny Światów", których jedno oko zarejestruje wszystko."
uwaga, uwaga, rozwijamy pączek :P
kwiatek będzie malutki i włochaty

niedługo następny będzie pokazywał co kryje w środku
pozdrawiam słonecznie (trzymajcie za mnie kciuki jutro na egzaminie :P )
chciałabym dziś Wam przedstawić moje zmagania nieco przyjemniejsze: ratowany kompostowy sabotek, którego udało mi się zmusić do życia i wytworzenia pączka, który wygląda jak to określiła ORION "pluskwy szpiegujące z "Wojny Światów", których jedno oko zarejestruje wszystko."
uwaga, uwaga, rozwijamy pączek :P
kwiatek będzie malutki i włochaty

niedługo następny będzie pokazywał co kryje w środku
pozdrawiam słonecznie (trzymajcie za mnie kciuki jutro na egzaminie :P )
Powiem Wam, że
podglądainie storczyków jest.... nie mniej pasjonujące jak zmagania z nim.
Oczywiście ,sam finał w kwitnieniu jest osobnym rozdziałem.
Emocje największe wzbudza jednak dochodzenie do finału.
Dodatkowo jest to okres ,który u bardziej wrażliwych osób wzbudza wyobrażnie
inspiruje itp...SAMO-PRZYJEMNO jak mawiam czasami i wykorzystuję
do twórczych
inspiracji.
POLECAM - już widzę i u Was skojarzenia KOSMOS, SZPIEG , mnie też waściwa----dobra droga
Pokażę moją " sierotkę " którą już wykorzystywałam na wiele sposobów.
W wątku o inspiracjach ,który chyba założę osobno ,pokażę co czynię z takimi obrazami.
Też to jest przyjemność ,a sam fakt inspiracji storczykami (własnymi) podwaja frajdę.
pozdrawiam J
VANKA

Oczywiście ,sam finał w kwitnieniu jest osobnym rozdziałem.
Emocje największe wzbudza jednak dochodzenie do finału.
Dodatkowo jest to okres ,który u bardziej wrażliwych osób wzbudza wyobrażnie
inspiruje itp...SAMO-PRZYJEMNO jak mawiam czasami i wykorzystuję
POLECAM - już widzę i u Was skojarzenia KOSMOS, SZPIEG , mnie też waściwa----dobra droga
Pokażę moją " sierotkę " którą już wykorzystywałam na wiele sposobów.
W wątku o inspiracjach ,który chyba założę osobno ,pokażę co czynię z takimi obrazami.
Też to jest przyjemność ,a sam fakt inspiracji storczykami (własnymi) podwaja frajdę.
pozdrawiam J






