W jakim podłożu je posadziłaś?
Kaktusy i sukulenty - 1cz.(2006.07-04.2008)
No sadziłam oczywiscie w ziemi do kaktusów a posypałam wierzch jakimiś kolorowymi kamyczkami do dekoracji:)
cd. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7220
cd. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=7220
No mi sie takie podoba, zwlaszcza, ze kamyczki pasują do dekoracji i dodatków w pokoju wiec brałam je również pod tym kontem. A mam tez pytanie. U mojego echinacactusa zauważyłam taką plamę, co to może być? Kupiłam go jakieś 3 tygodnie temu. Zastanawiams ie czy nie zmienić mu ziemi. Może tam tkwi problem. Ale sprawdzałam korzenie to były w porządku. Ale dla bezpieczeństwa kupiłam jakiś spray przeciw grzybom


K-arolka nazwę to tak ,są kaktusy które w większym lub w mniejszym stopniu są odporne na zalanie wodą ,ta ziemia gotowa jest za ciężka ,mało przepuszczalna ,to może mieć również związek z Twoimi kłopotami teraz (grzybek)duża wilgotność ,brak przewiewu .Kaktusy rosną na pustyni tam nie ma czarnoziemu
-
tengel27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1838
- Od: 6 sie 2007, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Najważniejsze jest aby ziemia dla kaktusów nie trzymała za długo wilgoci. Z tego co wiem - niektóre gatunki trzyma się tylko wyłącznie w substracie mineralnych z niewielkim dodatkiem ziemi.
Osobiście w podłożu mocuję tylko korzenie kaktusa, a roślinę mocuję głównie grubszym żwirem - w ten sposób szyjka korzeniowa nie jest zbyt długo wilgotna
Osobiście w podłożu mocuję tylko korzenie kaktusa, a roślinę mocuję głównie grubszym żwirem - w ten sposób szyjka korzeniowa nie jest zbyt długo wilgotna
Dawid
Najpierw grzecznie się przywitam bo to mój pierwszy post.Jestem z Liverpoolu i oczywiście jak wszyscy tutaj KOCHAM zielone
.No i odrazu mam pytanie.Wczoraj pomyślałam ze już pora przesadzić moje kaktuski które dostałam w prezencie .A ponieważ były straszliwie wyschnięte to wsadziłam do wanny ,zlałam lekko ciepłą wodą.Zdawało mi się że najpierw powinnam je odmoczyć.Jak tak sobie stały w wannie to postanowiłam poszukać w necie coś o hodowli.No i znalazłam szanowne grono.I okazuje się że do przesadzenia kaktusy powinny zostać posuszone a nie wymoczone.Co teraz??Czekać kolejne tygodnie czy zaryzykować i przesadzić.Ziemie mam specjalną do kaktusów i wyszperałam wiklinowe koszyki na targu staroci.Ah i problem oczywiscie z oknem,mieszkanie na północ,rano mało słońca a po południu cały pokój jak sauna. 
tylko gór mi brak







