Co do heliotropu to ja też pozwolę sobie się uzewnętrznić - w tym roku ich nie mam
Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
No to na dziś wieczór sięumawiamy na nowe zdjęcia
Będę miała czas, bo M. pojechał na wycieczkę
Co do heliotropu to ja też pozwolę sobie się uzewnętrznić - w tym roku ich nie mam
Co do heliotropu to ja też pozwolę sobie się uzewnętrznić - w tym roku ich nie mam
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
No tak
a mój za to na imprezę firmową idzie 
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Twój klon ,to na 100 % klon palmowy Butterfly .
Sprawdź u mnie .Wstawiłam swoje klony .Flamingo też .
Sprawdź u mnie .Wstawiłam swoje klony .Flamingo też .
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Hi hi... zobacz, co wczoraj napisałam u Pawła - rispetto
Dzięki... właśnie kiedy to pisałeś oglądałam go u Joli Graj... i sama nie wiem... w moim nadal sporo koloru różowego na obrzeżach
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosia, panie od polskiego też potrafią do trzech zliczyć, daję słowo!
Gość "nieproszony" w ogrodzie bardzo pożądany, tylko czy łowny?
Bo te dzisiejsze koty, wa whiskasie chowane to się pewnie boją nawet na mysz czy nornicę spojrzeć...Ot, czasy nastały, ze wszystkim człek sam sobie musi radzić, znikąd pomocy!
A właśnie, Ty jakoś nie narzekasz na krety i nornice...Nie masz?
No co z tymi zdjęciami?
Gość "nieproszony" w ogrodzie bardzo pożądany, tylko czy łowny?
No co z tymi zdjęciami?
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Tak, jak zapowiadałam - zdjęcia wczorajsze... dziś niestety zdołałam tylko zrobić (w końcu) oprysk przeciw mszycom - plaga tego jest!
Dodatkowo nawożenie dolistne części roślin...
Podlewanie nowych nasadzeń (nocny deszcz był skąpy)...
Przy okazji odkryłam, że wyciągnięte ponad miesiąc temu z piwnicy zadoniczkowane dalie, które ustawiłam w szopie.. rosną tam sobie w najlepsze... tylko blade czeguś
Poszły do ziemi... nie ma obaw... w moim ogrodzie na pewno lekką im będzie
Martuś... czy łowne? Nie sądzę... leniwie wyglądają...
Kret... hmmm... odpukać... się nie pojawił, natomiast dołki jakieś napotkałam w trawniku... może jeżyk jakiś rył?
Bo to nie były dołki z tunelami...
Dobra... ja tu gadu gadu... M już zdążył z imprezy wrócić
a zdjęć jak nie było, tak nie ma...
Tradycyjnie przywitam Was u progu, tym razem pachnącym lilakiem...

Chwilowo w ogrodzie, oprócz zieleni, dominują: fiolet w wielu odcieniach i biel...
Poglądajmy zatem...








Dodatkowo nawożenie dolistne części roślin...
Podlewanie nowych nasadzeń (nocny deszcz był skąpy)...
Przy okazji odkryłam, że wyciągnięte ponad miesiąc temu z piwnicy zadoniczkowane dalie, które ustawiłam w szopie.. rosną tam sobie w najlepsze... tylko blade czeguś
Poszły do ziemi... nie ma obaw... w moim ogrodzie na pewno lekką im będzie
Martuś... czy łowne? Nie sądzę... leniwie wyglądają...
Kret... hmmm... odpukać... się nie pojawił, natomiast dołki jakieś napotkałam w trawniku... może jeżyk jakiś rył?
Bo to nie były dołki z tunelami...
Dobra... ja tu gadu gadu... M już zdążył z imprezy wrócić
Tradycyjnie przywitam Was u progu, tym razem pachnącym lilakiem...

Chwilowo w ogrodzie, oprócz zieleni, dominują: fiolet w wielu odcieniach i biel...
Poglądajmy zatem...








Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
No i co tu można napisać...
Jest jak zwykle
Jest jak zwykle
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
I muszę Cię zmartwić... rewolucji nie przewiduję 
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
I jest to piękne osteospermum
Istny cud natury
Małgoś, czy wiesz, że u mnie większość kolejnych kwiatów już normalna
I dobrze niech więc będzie bez rewolucji
Małgoś, czy wiesz, że u mnie większość kolejnych kwiatów już normalna
I dobrze niech więc będzie bez rewolucji
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gosiu widoczki z ogródka zachwycają,czyżby na łuku rdest się tak rozrósł...
Kot ustawił się do zdjęcia jak należy i bardzo trafnie wpasował się w środek...jakby świadomy o swej fotogeniczności
Ja opryskiwałam miksturami czosnkowymi na mszyce ,bardziej odstraszająco,ale pewna ich ilość nie zrezygnowała z paków różanych ,najbardziej mnie wstrząsają bruzdownice ,które już się pojawiły...a na nie tylko chemia...
Ja opryskiwałam miksturami czosnkowymi na mszyce ,bardziej odstraszająco,ale pewna ich ilość nie zrezygnowała z paków różanych ,najbardziej mnie wstrząsają bruzdownice ,które już się pojawiły...a na nie tylko chemia...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Gorzatko, ale u Ciebie busz się robi
Piękny ten biały lilak i wszystko inne, ale najbardziej zachwycają mnie te donice
Marzą mi się takie
Piękny ten biały lilak i wszystko inne, ale najbardziej zachwycają mnie te donice
Marzą mi się takie
-
magdala
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Oj ,tak ! Długo nie wiedziałam na działkach co tak upojnie pachnie .... Wielki krzak przy alejce u sąsiada .elsi pisze:Jak dla mnie to heliotrop pachnie, czego nie mogę powiedzieć o zapachu mahonii, berberysu czy ligustra,
Krzakiem okazał się właśnie berberys - boski zapach !!!
Ale sąsiad aż się wzdrygnął .... "Pachnie??? To okropnie śmierdzi!"
Ja tam jestem zapachowcem . A jak gotuję coś ,to nie mogę oderwać się np. od gałki muszkatołowej.
Mam ochotę natrzeć sobie nią nadgarstki
Gosiu -cudownie u Ciebie!!
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Witajcie wieczorkiem
Jolu... miałam takie osteo w ubiegłym roku i do pierwszych przymrozków się trzymało - z kolejnymi kwiatami równie łyżeczkowatymi
Magda... ja mam mieszane uczucia w kwestii zapachu głogu - właśnie teraz kwitnie! Niby zapaszek nie całkiem... ale jednak kojarzy mi się z wiosną... odczuwam wręcz masochistyczną przyjemność, wciągając jego aromat za każdym razem, kiedy wracam do domu naszą ulicą
Nelu... co do rdestu... to wiesz już z pierwszej ręki
za to po Twoich opowieściach o bruzdownicach i innych... chyba uważniej, choć nie bez obawy, przyjrzę się moim królewnom
Melduję, że po wczorajszej kąpieli w Mospilanie, mszyce - kaput
Aniu... zalecam polowanie na wyprzedaże
Dzień minął bardzo przyjemnie, choć kiermasz w Chorzowie nie spełnił oczekiwań rozpaskudzonych forumków
Jednak czas spędzony na pogaduchach, będę długo i mile wspominać
Stawili się (kolejność przypadkowa)
: Alionuszka - z mężem, chatte, basjak, Tosia1, JAKUCH, an-ka i Elizabetka
Dziękuję wszystkim za sympatyczne spotkanie... i za uwędzenie mnie
Ach... ile roślinek by było za te pieniądze puszczone z dymem
może nawet na wdzianko od "artystek" by się uzbierało
Targi liche... ale głupio było wrócić z pustymi rękami
tak więc w łapki wpadły: dwa heliotropy (cena konkurencyjna w stosunku do tej, za jaką kupowałam u nas, a upojnego zapachu nigdy za dużo!), serduszka okazała 'Gold Heart', bodziszek 'Espresso' o jasnowrzosowych kwiatkach i brązowawych liściach oraz brunera 'King's Ransom'. Od Izy dostałam na dokładkę sadzonkę wieczornika 
Roślinki jeszcze nie posadzone... ale już w ogrodzie... jutro czeka je podlewanie z nieba...
Jolu... miałam takie osteo w ubiegłym roku i do pierwszych przymrozków się trzymało - z kolejnymi kwiatami równie łyżeczkowatymi
Magda... ja mam mieszane uczucia w kwestii zapachu głogu - właśnie teraz kwitnie! Niby zapaszek nie całkiem... ale jednak kojarzy mi się z wiosną... odczuwam wręcz masochistyczną przyjemność, wciągając jego aromat za każdym razem, kiedy wracam do domu naszą ulicą
Nelu... co do rdestu... to wiesz już z pierwszej ręki
Melduję, że po wczorajszej kąpieli w Mospilanie, mszyce - kaput
Aniu... zalecam polowanie na wyprzedaże
Dzień minął bardzo przyjemnie, choć kiermasz w Chorzowie nie spełnił oczekiwań rozpaskudzonych forumków
Jednak czas spędzony na pogaduchach, będę długo i mile wspominać
Stawili się (kolejność przypadkowa)
Dziękuję wszystkim za sympatyczne spotkanie... i za uwędzenie mnie
Ach... ile roślinek by było za te pieniądze puszczone z dymem
Targi liche... ale głupio było wrócić z pustymi rękami
Roślinki jeszcze nie posadzone... ale już w ogrodzie... jutro czeka je podlewanie z nieba...
-
x-d-a
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
Mówisz, Gosiu, że targi liche...oj, o naszych, wrocławskich chyba tego nie można powiedzieć
Czego to nasi forumkowie nie nakupowali - i jakieś lilaki afgańskie(?), i i azlie wszelakie, i żurawki rarytaskowe, i wspaniałe hosty, i świecznice o bordowych listkach i ...móstwo tego było, aż autkom bagażniki "siadły".
Potem były jeszcze goloneczki w piwie i samo pifko też
Impreza przeniosła się do forumkowych ogrodów, ale ja już tam nie byłam i nic nie piłam...Ale Wasza, śląska też z pewnością była udana 
Czego to nasi forumkowie nie nakupowali - i jakieś lilaki afgańskie(?), i i azlie wszelakie, i żurawki rarytaskowe, i wspaniałe hosty, i świecznice o bordowych listkach i ...móstwo tego było, aż autkom bagażniki "siadły".
Potem były jeszcze goloneczki w piwie i samo pifko też
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje zielone... wielokąty ;-) 2011 cz.1
GOSIA nie wiesz ,że wędzone dłużej trzyma świeżość
a w takim wieku walka z nałogami trudna do uskutecznienia
. Masz rację grzech byłoby odejść z pustą ręką a ja tylko z pelargonią , bo po drodze sprzedałam heliotropki Ani gdyz już sie na nie nie załapała . Sorry ,ze Cię uwędziliśmy 


