Cześć. Tak, to K. tomentosa (nazwa gatunkowa z małej). Niedawno przyciąłem ją, żeby nabrała bardziej zwartego wyglądu i była cała jasna, nie tylko w górze. Obecnie wygląda tak:

Ciekawie by było w przyszłości uzyskać podobne drzewko
<link>
Opuncje jeszcze nie wykiełkowały.
________________________
Czas na kolejne fotki. Zacznę zaspanymi jeszcze opunkami, "rudej" z suchoty, aż witki opadły. Ostatnia (O. phaeacantha), po kilku spryskaniach, podniosła dwa talerze.

.

.

.

.
Pozostałe kaktusy przezimowały dość dobrze, są lekko wypompowane. Tylko jedna roślina odpadła- Echinopsis haku-jo, chociaż jeszcze trzymam go na parapecie i liczę na cudowne odrodzenie. Trudno, kupię nowego.

.
Ten wcześnie zaczął, ale to najdłużej kwitnący gymnol, nie zdziwię się, gdy kwiat wypuści w połowie maja.
Portulacaria afra veriegata, chociaż utrzymała część listków przez zimę, to zdaje się, że jeszcze kilka ma zamiar zrzucić. Jeden nowy już wypuszcza.

.

.
Zakończę fotką aloesa i ciekawostką, o której dziś się przypadkowo dowiedziałem.
Wyhaczyłem w sieci ciekawy gatunek aloesa. Jest niezwykły, ze względu na to, że potrafi wypuszczać swoje miniaturowe klony.. z pędu kwiatowego

Stąd też jego nazwa- Aloe bulbillifera (bulbils- ang. cebulki powietrzne). Niektóre agawy też tak potrafią.
http://commons.wikimedia.org/wiki/Categ ... lbillifera