

anabuko1 z tą filiżanką było trochę roboty , żeby zrobić zdjęcie jeszcze z dymkiem, ale właśnie po to ćwiczę z obiektywem , żeby robić jeszcze lepsze zdjęcia ;)
plocczanka Te szaleństwo ogrodowe to chyba bardziej z tej kwarantanny, gdybym chodziła do pracy pewnie nie miała bym czasu na to wszystko. Przynajmniej się nie nudzę i dopieszczam ogród


cyma2704 Kochana miskantom nie robiłam przegród . Właśnie mi o to chodzi żeby zarosło, czasem mam dość wścibskich sąsiadów są posadzone dokładnie w takim miejscu żeby wszystko ładnie zarosło. Remonty dadzą się we znaki ale warto potem będzie tylko lepiej.

stasia_ogrod sadzonki posadzone obficie podlane , niestety deszczu u mnie nie ma trochę pokropiło dziś z rana ale to jak by kropidłem tylko pokropił. Codziennie podlewam , dziś nie ma słońca więc nie będzie trzeba latać z konewką, wąż ogrodowy w drodze i muszę sobie jakoś radzić ( uległ zniszczeniu stary) Postawiłam dwa poidła dla ptaków i owadów, zęby miały co pić. Wróble najwięcej dokazują, ale są i sójki nawet dzięcioły przylatują


pelagia72 Z kręgosłupem już jest dobrze cały czas robię w ogrodzie , ale już bardziej z umiarem i z głową


Wczoraj poracowałam solidnie, ale z głową z przerwami na kawę bez pośpiechu.
Wysadziłam już te miskanty do gruntu, przygotowałam sobie skrzynie po jabłkach na mini warzywniak , ponieważ nie mam miejsca na warzywa a chcę je mieć, to zrobiłam mały prowizoryczny

No i oczywiście znowu było ganiania z taczkami i ziemią z kompostu , ale tak nie dużo więcej się nachodziłam. Postawiłam donice na jednoroczne wszystko trzeba było wypełnić ziemią do trzech skrzyń dowiozę innym razem nie wszystko na raz. Wysadziłam już dalie , mieczyki i kanny , które zakupiłam dwa tygodnie temu. Skosiłam trawnik i na koniec dnia wszystko obficie podlałam.
Mam pytanie odnośnie tego gagatka co to może być jest tego pełno na rabacie w jednym miejscu i nie wiem czy to chwast czy jakaś roślina z zeszłego roku się wysiała , mam podejrzenie co do werbeny patagońskiej , ale mi nie do końca to tak wygląda , bardziej jestem skłonna twierdzić , że to chwast.

No i trochę kolorów na koniec , a i jeszcze wczoraj odkryłam, że hortensja która mi zmarła , miałam ją wczoraj wywalić okazało się , że odbija od korzeni z czego się ogromnie cieszę bo nie mogę sobie ich uchować. Tak samo mam problem z budleją Dawida. W zeszłym roku padła w tym roku kupiłam kolejna i się okazało , że przędziorek się na niej gości już ją opryskałam i modlę się żeby dała radę






