Mój ogród niepokazowy cz. 2
- lojka 63
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2031
- Od: 4 wrz 2011, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Ta zmora ogrodników te ślimaki ,sadownicy i rolnicy od gradu dostaną odszkodowanie a my od ślimaków dlaczego nie?
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1779
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko
Te supertunie fajne, ja jeszcze ich nie miałam.
One mają podobne wymagania jak surfinie, czy też zwisają?
Bo ja każdego roku kupuję nad wejście surfinie może w tym roku coś innego.
Hosty tak bujnie Ci rosną.
Dużo kwiatków na powojniku
Fioletowy rodek z ciemnym środkiem super.
Te supertunie fajne, ja jeszcze ich nie miałam.
One mają podobne wymagania jak surfinie, czy też zwisają?
Bo ja każdego roku kupuję nad wejście surfinie może w tym roku coś innego.
Hosty tak bujnie Ci rosną.
Dużo kwiatków na powojniku
Fioletowy rodek z ciemnym środkiem super.
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1304
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, masz fajną kolekcję funkii
A ta żurawka o czerwonych liściach jest niesamowita Ciekawa jestem, jakby się u mnie sprawowały żurawki... Chyba czas spróbować
A ta żurawka o czerwonych liściach jest niesamowita Ciekawa jestem, jakby się u mnie sprawowały żurawki... Chyba czas spróbować
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11618
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko masz dużo odmian host z pięknymi liśćmi, chyba ślimaki się nad nimi nie znęcały.
Dziś kupiłam brunerę taką samą jak Twoja .
Moje rośliny napojone porządnie, posadziłam ostatnie cynie.
Pozdrawiam i specjalne uściski dla Antosi.
Dziś kupiłam brunerę taką samą jak Twoja .
Moje rośliny napojone porządnie, posadziłam ostatnie cynie.
Pozdrawiam i specjalne uściski dla Antosi.
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witajcie mili Goście
Nareszcie popadało I to już nie pierwszy raz w tym tygodniu Udało się poplewić posadzić trochę roślin z doniczek tymczasowych, podzielić (odmłodzić) niektóre zbyt rozrośnięte byliny. Wreszcie posadziłam mieczyki. Przy tej okazji postanowiłam trochę ograniczyć rudbekię bylinową, i floksy wiechowate, aby wygospodarować miejsce dla mieczyków. Podczas tej czynności okazało się, że rabatę opanował tułacz pstry, skądinąd przyjemna roślinka, ale jeśli ktoś z Was chciałby ją zaprosić do ogrodu, powinien się dziesięć razy zastanowić. Jeśli uważacie, że podagrycznik jest upierdliwy, to tułacz bije go na głowę, tyle, że jest ładniejszy. Z małego kawałka rabaty, wykopałam widłami wiaderko korzeni
Twoje życzenie Iguś spełniło się - dziękuję może i Ty się doczekasz, albo już się doczekałaś deszczu - oby tak się stało U mnie też ślimaków jest sporo, zwłaszcza po deszczu się wyroiły Zbieram je do butelek po kefirze, obok najbardziej atakowanych roślin sypię granulki z fosforanem żelaza, a i tak czasem coś mi podziurawią Podobno można posypać wokół roślin fusy z kawy i to je zatrzymuje. Ja nie sprawdzałam, ale kuzynka stosowała i twierdzi, że działa. Z tym, że ona sypała kawę wprost z torebki a nie fusy.
Jolu, dobry pomysł może powinniśmy wystąpić z wnioskiem o odszkodowanie
Ewciu, supertunie prawie tak samo się zachowują jak surfinie, tyle, że nie są tak wrażliwe na deszcz i nie trzeba obrywać przekwitniętych kwiatków, bo podobno nie zawiązują nasion. Ponoć najobficiej rośnie I kwitnie odmiana Bubblegum. Ja ją mam pierwszy rok. Testuję. Paradise (tą ciemniejszą) mam już kilka lat. Zwykle udaje mi się ją przezimować i wiosną robię sadzonki. Ogólnie jestem zadowolona. Jak zaczyna słabiej kwitnąć, można ją przyciąć i zaczyna rosnąć I kwitnąć od nowa. Czy masz na myśli ten fiołkowy powojnik? To arabella - bylinową. Najbardziej mi żal białego Guernsey Cream - miał mnóstwo pąków, niestety zmarzły Początkowo wydawało mi się, że przetrwały, ale z czasem zamiast rozwijać się, zaczęły żółknąć i zasychać. Kilka kwiatków się otworzyło, ale były zniekształcone, małe. Wielka szkoda
Rodek dziękuje za pochwałę
Małgosiu, dziękuję, funkie to jedne z moich ulubionych roślin - ciągle mi ich mało Żurawka Forever Red już była jedną nogą na drugim brzegu - podgryzły ją jakieś pędraki nawet nie wiem jakie. Z jednej dorodnej rośliny zostało mi kilka jednopędowych mini-sadzonek. Ale na szczęście pędziki ładnie się ukorzeniły i powoli odrosły.
W ogóle żurawki to rośliny, które trzeba dość często odmładzać. Kiedyś opisałam tu zdarzenie związane z moją pierwszą żurawką. Zakupiłam dość dużą rozrośniętą roślinę, która w następnym sezonie zrobiła się rozcapierzona, od dołu ogołocona - ewidentnie potrzebowała podziału. Gdybym to zrobiła, miałabym z 10 nowych młodych roślin. A ja glupia trzymałam ją w takim stanie jakiś czas i w końcu zdegustowana wyrzuciłam ją, bo uznałam że już nic z niej nie będzie
Soniu, dziękuję, hosty to jeden z moich bzików
Staram się chronić je przed ślimakami, bo nic mnie tak nie dołuje jak zmasakrowane liście Odkąd wprowadzono na rynek środek z fosforanem żelaza moje sumienie nie protestuje, bo tych żarłoków wcale mi nie żal
Ty kupiłaś brunerę, a ja mam siewki, które chętnie bym Ci oddała, ale nie wiedziałam, że nie masz
Uściskam Antosię jak wróci z rodzicami z wakacji, dziękuję
Parę ostatnich zdjęć
Takie oregano nadawałoby się na obwódkę
Orlaja w pełni kwitnienia
Miłego weekendu, dobrej spokojnej pogody, pozdrawiam ciepło
Nareszcie popadało I to już nie pierwszy raz w tym tygodniu Udało się poplewić posadzić trochę roślin z doniczek tymczasowych, podzielić (odmłodzić) niektóre zbyt rozrośnięte byliny. Wreszcie posadziłam mieczyki. Przy tej okazji postanowiłam trochę ograniczyć rudbekię bylinową, i floksy wiechowate, aby wygospodarować miejsce dla mieczyków. Podczas tej czynności okazało się, że rabatę opanował tułacz pstry, skądinąd przyjemna roślinka, ale jeśli ktoś z Was chciałby ją zaprosić do ogrodu, powinien się dziesięć razy zastanowić. Jeśli uważacie, że podagrycznik jest upierdliwy, to tułacz bije go na głowę, tyle, że jest ładniejszy. Z małego kawałka rabaty, wykopałam widłami wiaderko korzeni
Twoje życzenie Iguś spełniło się - dziękuję może i Ty się doczekasz, albo już się doczekałaś deszczu - oby tak się stało U mnie też ślimaków jest sporo, zwłaszcza po deszczu się wyroiły Zbieram je do butelek po kefirze, obok najbardziej atakowanych roślin sypię granulki z fosforanem żelaza, a i tak czasem coś mi podziurawią Podobno można posypać wokół roślin fusy z kawy i to je zatrzymuje. Ja nie sprawdzałam, ale kuzynka stosowała i twierdzi, że działa. Z tym, że ona sypała kawę wprost z torebki a nie fusy.
Jolu, dobry pomysł może powinniśmy wystąpić z wnioskiem o odszkodowanie
Ewciu, supertunie prawie tak samo się zachowują jak surfinie, tyle, że nie są tak wrażliwe na deszcz i nie trzeba obrywać przekwitniętych kwiatków, bo podobno nie zawiązują nasion. Ponoć najobficiej rośnie I kwitnie odmiana Bubblegum. Ja ją mam pierwszy rok. Testuję. Paradise (tą ciemniejszą) mam już kilka lat. Zwykle udaje mi się ją przezimować i wiosną robię sadzonki. Ogólnie jestem zadowolona. Jak zaczyna słabiej kwitnąć, można ją przyciąć i zaczyna rosnąć I kwitnąć od nowa. Czy masz na myśli ten fiołkowy powojnik? To arabella - bylinową. Najbardziej mi żal białego Guernsey Cream - miał mnóstwo pąków, niestety zmarzły Początkowo wydawało mi się, że przetrwały, ale z czasem zamiast rozwijać się, zaczęły żółknąć i zasychać. Kilka kwiatków się otworzyło, ale były zniekształcone, małe. Wielka szkoda
Rodek dziękuje za pochwałę
Małgosiu, dziękuję, funkie to jedne z moich ulubionych roślin - ciągle mi ich mało Żurawka Forever Red już była jedną nogą na drugim brzegu - podgryzły ją jakieś pędraki nawet nie wiem jakie. Z jednej dorodnej rośliny zostało mi kilka jednopędowych mini-sadzonek. Ale na szczęście pędziki ładnie się ukorzeniły i powoli odrosły.
W ogóle żurawki to rośliny, które trzeba dość często odmładzać. Kiedyś opisałam tu zdarzenie związane z moją pierwszą żurawką. Zakupiłam dość dużą rozrośniętą roślinę, która w następnym sezonie zrobiła się rozcapierzona, od dołu ogołocona - ewidentnie potrzebowała podziału. Gdybym to zrobiła, miałabym z 10 nowych młodych roślin. A ja glupia trzymałam ją w takim stanie jakiś czas i w końcu zdegustowana wyrzuciłam ją, bo uznałam że już nic z niej nie będzie
Soniu, dziękuję, hosty to jeden z moich bzików
Staram się chronić je przed ślimakami, bo nic mnie tak nie dołuje jak zmasakrowane liście Odkąd wprowadzono na rynek środek z fosforanem żelaza moje sumienie nie protestuje, bo tych żarłoków wcale mi nie żal
Ty kupiłaś brunerę, a ja mam siewki, które chętnie bym Ci oddała, ale nie wiedziałam, że nie masz
Uściskam Antosię jak wróci z rodzicami z wakacji, dziękuję
Parę ostatnich zdjęć
Takie oregano nadawałoby się na obwódkę
Orlaja w pełni kwitnienia
Miłego weekendu, dobrej spokojnej pogody, pozdrawiam ciepło
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12219
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Jak na razie żona z powodzeniem te dwa rododendrony w donicach trzyma już od dwóch lat – więc chyba nie jest najgorzej…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11618
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Gożdziki, mój ulubiony bodziszek i łan orlai, cudnie.
Miałam doła z powodu toksycznej osoby, więc szalałam w ogrodzie. Przesadziłam rododendrona i pojechałam do szkółki, żeby szybko zapełnić puste miejsce. Terapia ogrodowa pomogła.
Halszko dziękuję za dobre serce, cieniste miejsca już zajęte.
Niech weekend miło upływa.
Miałam doła z powodu toksycznej osoby, więc szalałam w ogrodzie. Przesadziłam rododendrona i pojechałam do szkółki, żeby szybko zapełnić puste miejsce. Terapia ogrodowa pomogła.
Halszko dziękuję za dobre serce, cieniste miejsca już zajęte.
Niech weekend miło upływa.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16658
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, dłużej wzrok zatrzymałam na trzypiętrowym kosaćcu. Bardzo ładny.
Następnie próbowałam wąchać śliczne goździki, ale ta sztuka mi się nie udała.
Takie białe mam u siebie. Pachną ... goździkami.
Żurawki rzeczywiście trzeba odmładzać dość często, dlatego zrezygnowałam z wymagających, zostawiłam tylko takie, które nie zgłaszają szczególnych wymagań. Poszłam na łatwiznę i coraz częściej w tym kierunku zmierzam. Sił ubywa z roku na rok.
Śliczne maki i bodziszki, a orlaja króluje teraz i na moich rabatach. Ogromnie ją lubię.
U mnie nadal susza. Dzisiaj grzmiało, zapanowały ciemności, jednak z mojej radości w oczekiwaniu na deszcz ostało się rozczarowanie. Nie spadła ani jedna kropelka.
Miłej, spokojnej niedzieli i całego tygodnia,Halszko.
Następnie próbowałam wąchać śliczne goździki, ale ta sztuka mi się nie udała.
Takie białe mam u siebie. Pachną ... goździkami.
Żurawki rzeczywiście trzeba odmładzać dość często, dlatego zrezygnowałam z wymagających, zostawiłam tylko takie, które nie zgłaszają szczególnych wymagań. Poszłam na łatwiznę i coraz częściej w tym kierunku zmierzam. Sił ubywa z roku na rok.
Śliczne maki i bodziszki, a orlaja króluje teraz i na moich rabatach. Ogromnie ją lubię.
U mnie nadal susza. Dzisiaj grzmiało, zapanowały ciemności, jednak z mojej radości w oczekiwaniu na deszcz ostało się rozczarowanie. Nie spadła ani jedna kropelka.
Miłej, spokojnej niedzieli i całego tygodnia,Halszko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2919
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, a mnie spodobała się żurawka o czerwonych kwiatuszkach , szkoda, że one nie chcą u mnie rosnąć, pewnie wolałyby więcej słońca, bo kiedyś były, a zostały tylko najwytrwalsze . Żurawki uwielbiają opuchlaki, a ich larwy w mig pożrą korzenie nawet dużej rośliny .
Śliczne irysy , zwłaszcza ten lila-fioletowy z wcześniejszego postu. Chyba lubię fioletowe, bo mam większość w tym kolorze .
Nie widzę tego biało-żółtego, którego mam od Ciebie? .
Śliczny czosnek Silver Spring . Czy on naprawdę ma kwiatostany o średnicy 15 cm, jak mówią opisy?
Kolorowy maj u Ciebie, Halszko
Pięknej niedzieli!
Śliczne irysy , zwłaszcza ten lila-fioletowy z wcześniejszego postu. Chyba lubię fioletowe, bo mam większość w tym kolorze .
Nie widzę tego biało-żółtego, którego mam od Ciebie? .
Śliczny czosnek Silver Spring . Czy on naprawdę ma kwiatostany o średnicy 15 cm, jak mówią opisy?
Kolorowy maj u Ciebie, Halszko
Pięknej niedzieli!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2637
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Kochani Witam Was w niedzielny wieczór, jest cudownie, po deszczu
Dzieci daleko, pogadaliśmy przez okienko telefonu
Podlewać nie trzeba, plewić nie wypada więc idealny czas na forum
Loki wiem, że można uprawiać rodki w donicach, tylko mnie jakoś się nie udaje choć z drugiej strony z powodzeniem uprawiam w ten sposób już kilka lat hortensję ogrodową, a od ostatniej jesieni kolejną. Nie wiem w czym tkwi przyczyna niepowodzenia
Soniu, wychodzi na to, że nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre Dobrze wykorzystałaś swoje wkurzenie
Goździk biały muszę przesadzić, bo zasłania różowe - jest od nich wyższy. Jak sadziłam, nie wiedziałam, że taki urośnie
Weekend zgodny z Twoim życzeniem, dziękuję
Lucynko, sama nie wiem co to za wybryk tego irysa Zresztą wszystko jedno - już przekwitł Dziwne, że nie poczułaś zapachu goździków jest bardzo intensywny
Orlaję też bardzo lubię i ciągle mam w pamięci, że mamy ją dzięki Soni
Lucynko, dmucham mocno w kierunku północnym, może chmury deszczowe dotrą nad Twój ROD Trzymam też kciuk lewej ręki, bo prawą właśnie piszę
Martusiu, też lubię tę żurawkę, kolor jej kwiatków ma odcień ciemnoróżowy w odróżnieniu od czerwieni żurawki krwistej. Powiem, Ci, że tę samą zurawke mam w innym miejscu, również słonecznym i nie ma żadnych pędów kwiatowych, nie wiem o co jej chodzi Muszę chyba poprzesadzać irysy, bo słabo kwitną, ten lawendowo-fioletowy ma jeden pęd kwiatowy, choć jest dość rozrośnięty. A ten biało-żółty miałam w dwóch miejscach - w jednym nie zakwitł nie wiadomo dlaczego, a z drugiego musiałam wysadzić wszystkie irysy do doniczek z powodu konieczności wyrzucenia walącego się pnia starej jabłoni, na którym był umocowany karmnik. Po wkopaniu i zabetonowaniu słupka pod nowy karmnik miałam wsadzić te irysy z doniczek, ale czekałam w nadziei, że może zakwitną i jakoś je pogrupuję kolorystycznie. Niestety nie zakwitły więc muszę wsadzić jak leci. Będzie niezły miszmasz
Jeśli chodzi o czosnek Silver Spring to kiedyś już pisałam, że późno je zamówiłam i kiedy przyszły nastała listopadowa zima, przez co musiałam je wsadzić do doniczek. Z trzech cebul zakwitła jedna, kwiat miał 9-10 cm średnicy. Dobrze chociaż, że odmiana się zgadzała, bo zamówione razem z nimi białe okazały się być fioletowymi
Jak myślisz Marciu, kiedy przesadzić je z doniczek do gruntu?
Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa i życzenia, ja wzajemnie życzę wszystkim dobrego tygodnia i pogody jakiej potrzebujecie - ciepła, słoneczka i spokojnego deszczu
Na koniec kilka ostatnich zdjęć
Laguna zaczyna kwitnąć
Przycięta po przemarznięciu krzewuszka odwdzięczyła się młodymi listkami i jednym kwiatkiem
Siewka naparstnicy wyrosła pod balkonem, gdzie nie dociera ani kropla deszczu, a ja zauważyłam ją i zaczęłam od czasu do czasu podlewać jak już zobaczyłam jej pączki
Dzieci daleko, pogadaliśmy przez okienko telefonu
Podlewać nie trzeba, plewić nie wypada więc idealny czas na forum
Loki wiem, że można uprawiać rodki w donicach, tylko mnie jakoś się nie udaje choć z drugiej strony z powodzeniem uprawiam w ten sposób już kilka lat hortensję ogrodową, a od ostatniej jesieni kolejną. Nie wiem w czym tkwi przyczyna niepowodzenia
Soniu, wychodzi na to, że nie ma tego złego, co by nie wyszło na dobre Dobrze wykorzystałaś swoje wkurzenie
Goździk biały muszę przesadzić, bo zasłania różowe - jest od nich wyższy. Jak sadziłam, nie wiedziałam, że taki urośnie
Weekend zgodny z Twoim życzeniem, dziękuję
Lucynko, sama nie wiem co to za wybryk tego irysa Zresztą wszystko jedno - już przekwitł Dziwne, że nie poczułaś zapachu goździków jest bardzo intensywny
Orlaję też bardzo lubię i ciągle mam w pamięci, że mamy ją dzięki Soni
Lucynko, dmucham mocno w kierunku północnym, może chmury deszczowe dotrą nad Twój ROD Trzymam też kciuk lewej ręki, bo prawą właśnie piszę
Martusiu, też lubię tę żurawkę, kolor jej kwiatków ma odcień ciemnoróżowy w odróżnieniu od czerwieni żurawki krwistej. Powiem, Ci, że tę samą zurawke mam w innym miejscu, również słonecznym i nie ma żadnych pędów kwiatowych, nie wiem o co jej chodzi Muszę chyba poprzesadzać irysy, bo słabo kwitną, ten lawendowo-fioletowy ma jeden pęd kwiatowy, choć jest dość rozrośnięty. A ten biało-żółty miałam w dwóch miejscach - w jednym nie zakwitł nie wiadomo dlaczego, a z drugiego musiałam wysadzić wszystkie irysy do doniczek z powodu konieczności wyrzucenia walącego się pnia starej jabłoni, na którym był umocowany karmnik. Po wkopaniu i zabetonowaniu słupka pod nowy karmnik miałam wsadzić te irysy z doniczek, ale czekałam w nadziei, że może zakwitną i jakoś je pogrupuję kolorystycznie. Niestety nie zakwitły więc muszę wsadzić jak leci. Będzie niezły miszmasz
Jeśli chodzi o czosnek Silver Spring to kiedyś już pisałam, że późno je zamówiłam i kiedy przyszły nastała listopadowa zima, przez co musiałam je wsadzić do doniczek. Z trzech cebul zakwitła jedna, kwiat miał 9-10 cm średnicy. Dobrze chociaż, że odmiana się zgadzała, bo zamówione razem z nimi białe okazały się być fioletowymi
Jak myślisz Marciu, kiedy przesadzić je z doniczek do gruntu?
Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa i życzenia, ja wzajemnie życzę wszystkim dobrego tygodnia i pogody jakiej potrzebujecie - ciepła, słoneczka i spokojnego deszczu
Na koniec kilka ostatnich zdjęć
Laguna zaczyna kwitnąć
Przycięta po przemarznięciu krzewuszka odwdzięczyła się młodymi listkami i jednym kwiatkiem
Siewka naparstnicy wyrosła pod balkonem, gdzie nie dociera ani kropla deszczu, a ja zauważyłam ją i zaczęłam od czasu do czasu podlewać jak już zobaczyłam jej pączki
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16055
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Cudna sieweczka. Malutka, niska, a jaki pokaźny ma kwiatek. Czy kolory odziedziczyła po mamusi, czy może uzyskałaś jakąs nową ciekawą mutację?
Lagunę mam. Uważaj, bo wyrasta prawdziwy potwór o grubych, kolczastych pędziskach.
Lagunę mam. Uważaj, bo wyrasta prawdziwy potwór o grubych, kolczastych pędziskach.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2919
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Halszko, jak coś ma rosnąć, to i na kamieniu urośnie , tak jak Twoja naparstnica .
A co rośnie przy orlayi pod Laguną? Jeśli to też naparstnica, to niesamowita , maleńka, a z mnóstwem pędów kwiatowych .
Jeśli czosnki mają jeszcze zielone liście, to delikatnie, żeby jak najmniej korzeni uszkodzić, wysadziłabym je do gruntu teraz. Jeszcze można podkarmić i niech sobie radzą, a jak już liście im zaschły, to cebule niech czekają do jesiennego sadzenia .
Pięknego tygodnia Halszko
A co rośnie przy orlayi pod Laguną? Jeśli to też naparstnica, to niesamowita , maleńka, a z mnóstwem pędów kwiatowych .
Jeśli czosnki mają jeszcze zielone liście, to delikatnie, żeby jak najmniej korzeni uszkodzić, wysadziłabym je do gruntu teraz. Jeszcze można podkarmić i niech sobie radzą, a jak już liście im zaschły, to cebule niech czekają do jesiennego sadzenia .
Pięknego tygodnia Halszko
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11701
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Mój ogród niepokazowy cz. 2
Witaj Halszko:)
Piękne kwitnienia pokazujesz Rodek Rasputin to mocarz, miałam go na swojej poprzedniej działce.Pogroziłaś słabszemu, to od razu zaczął przybierać.
Ja tak miałam z moją jedną różą na pniu, mizernie rosła, paluchem jej pomachałam przed nosem i zaczęła zawiązywać pąki, to niesamowite
Orlaya u Ciebie jest bukietem, moje kochane maleństwa rosną sobie i mają nawet kwiatki Jeszcze raz dziękuję
Mój nowy nabytek hostę posadziłam w donicy, ale chyba to nie jest dobry pomysł.
Swoje masz wszystkie w gruncie?
Pozdrowienia ślę i życzę miłego tygodnia
Piękne kwitnienia pokazujesz Rodek Rasputin to mocarz, miałam go na swojej poprzedniej działce.Pogroziłaś słabszemu, to od razu zaczął przybierać.
Ja tak miałam z moją jedną różą na pniu, mizernie rosła, paluchem jej pomachałam przed nosem i zaczęła zawiązywać pąki, to niesamowite
Orlaya u Ciebie jest bukietem, moje kochane maleństwa rosną sobie i mają nawet kwiatki Jeszcze raz dziękuję
Mój nowy nabytek hostę posadziłam w donicy, ale chyba to nie jest dobry pomysł.
Swoje masz wszystkie w gruncie?
Pozdrowienia ślę i życzę miłego tygodnia