
Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
- wielkakulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8593
- Od: 5 wrz 2012, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Cudne obrazki 

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Moje przesympatyczne koleżanki zaglądają do mnie a ja ... pracuję ostro bo zaległości nadal są. Wielkie dzięki za życzenia - niech tylko połowa się spełni to juz będzie ok.
dziękuję Wam bardzo
W ub roku zainteresowałam się pszczołą murarką i zaczęłam w wolnym czasie powoli przyswajać sobie wiedzę na jej temat. Na naszym Forum są wątki z bardzo dokładnym opisem, wskazówkami itd sporo lektury do czytania a dni jakieś krótkie
- czy tylko mnie się wydaje ...
Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=588
a jest i pierwsza część także i to dłuższa - jestem w połowie .
Chcę przyczynić się do jej rozpowszechnienia, dać jej możliwość rozmnażania robiąc domki na swej działce a co za tym idzie zwiększyć plony na drzewach owocowych i nie tylko.
Dziś też robiłam porządki w kilku folderach na dysku i trafiłam na fotki IMBIRU
... ciekawi mnie jak udała się jego uprawa tym osobom, które były zainteresowane ?
Ja w tym sezonie uprawiałam go w 2 płaskich doniczkach. Jedną wyniosłam na działkę i nawet już zahartowałam na tyle,że lekko zadołowałam w ziemi i rósł sobie. Którejś nocy były bardzo sile wiatry na tyle,że wyłamały pędy przy samej ziemi - moje gapiostwo bo nie zabezpieczyłam żadną zaporą na początku a wiadomo,że w czerwcu zbyt dużo zasłon z bylin jeszcze nie ma. Zanim zaplanowałam przyniesienie z domu drugiej doniczki juz był za wysoki i został na parapecie.
A zaczęło się od

Imbir z kłącza rosnącego w doniczce - 23.III.2012

Imbir uprawiany w domu na parapecie
- stan z dnia 11.06.2012 - najwyższy pęd ma ok 1 metra.

stan z dnia 25.08.2012 - ilość pędów zwiększyła się znacznie.



I tak sobie rósł nie sprawiając żadnych kłopotów. Juz od połowy lata czasami ścinałam dolne liście z pędów dodając do zaparzania herbaty - smakowita. Bliżej jesieni oszczędne podlewanie z myślą o całkowitym zaprzestaniu po to aby całą góra podeschłą a kłącza spokojnie dojrzały.
Pod koniec jesieni wykopałam, troszkę poleżały, dokupiłam świeżych kłączy z 'warzywniaka" i przygotowałam kłącza do kandyzowania.
W tym miejscu muszę dodać,że lubię od czasu do czasu ukroić plasterek świeżego i ssać w buzi - to daje określone rezultaty zdrowotne ale o tym w wątku ziołowym...
Faktem jest, że z własnej uprawy jest piekielnie ostry na początku i trzeba to jakoś przetrzymać ... ale ma ładniejszy zapach i lepiej smakuje.


Pewnie niepotrzebnie podpisywałam zdjęcie bo i tak wiadomo, który jest z własnej uprawy - ogromna róznica prawda ?
Więcej fotek i opis uprawy w moim albumie - folder UPRAWA
https://picasaweb.google.com/1096026646 ... RAWAIMBIRU
dziękuję Wam bardzo



W ub roku zainteresowałam się pszczołą murarką i zaczęłam w wolnym czasie powoli przyswajać sobie wiedzę na jej temat. Na naszym Forum są wątki z bardzo dokładnym opisem, wskazówkami itd sporo lektury do czytania a dni jakieś krótkie
- czy tylko mnie się wydaje ...

Hodowla dzikich pszczół i Trzmieli w naszych ogrodach. CZ II
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=588
a jest i pierwsza część także i to dłuższa - jestem w połowie .
Chcę przyczynić się do jej rozpowszechnienia, dać jej możliwość rozmnażania robiąc domki na swej działce a co za tym idzie zwiększyć plony na drzewach owocowych i nie tylko.
Dziś też robiłam porządki w kilku folderach na dysku i trafiłam na fotki IMBIRU
... ciekawi mnie jak udała się jego uprawa tym osobom, które były zainteresowane ?
Ja w tym sezonie uprawiałam go w 2 płaskich doniczkach. Jedną wyniosłam na działkę i nawet już zahartowałam na tyle,że lekko zadołowałam w ziemi i rósł sobie. Którejś nocy były bardzo sile wiatry na tyle,że wyłamały pędy przy samej ziemi - moje gapiostwo bo nie zabezpieczyłam żadną zaporą na początku a wiadomo,że w czerwcu zbyt dużo zasłon z bylin jeszcze nie ma. Zanim zaplanowałam przyniesienie z domu drugiej doniczki juz był za wysoki i został na parapecie.
A zaczęło się od
Imbir z kłącza rosnącego w doniczce - 23.III.2012
Imbir uprawiany w domu na parapecie
- stan z dnia 11.06.2012 - najwyższy pęd ma ok 1 metra.
stan z dnia 25.08.2012 - ilość pędów zwiększyła się znacznie.
I tak sobie rósł nie sprawiając żadnych kłopotów. Juz od połowy lata czasami ścinałam dolne liście z pędów dodając do zaparzania herbaty - smakowita. Bliżej jesieni oszczędne podlewanie z myślą o całkowitym zaprzestaniu po to aby całą góra podeschłą a kłącza spokojnie dojrzały.
Pod koniec jesieni wykopałam, troszkę poleżały, dokupiłam świeżych kłączy z 'warzywniaka" i przygotowałam kłącza do kandyzowania.
W tym miejscu muszę dodać,że lubię od czasu do czasu ukroić plasterek świeżego i ssać w buzi - to daje określone rezultaty zdrowotne ale o tym w wątku ziołowym...
Faktem jest, że z własnej uprawy jest piekielnie ostry na początku i trzeba to jakoś przetrzymać ... ale ma ładniejszy zapach i lepiej smakuje.
Pewnie niepotrzebnie podpisywałam zdjęcie bo i tak wiadomo, który jest z własnej uprawy - ogromna róznica prawda ?
Więcej fotek i opis uprawy w moim albumie - folder UPRAWA
https://picasaweb.google.com/1096026646 ... RAWAIMBIRU
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Jaki by nie był ten imbir, to całkiem przyjemnie wyglądająca roślina 

- sweety
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Imponujące Krysiu
Nawet już myślałam o takim eksperymencie...

- ElleBelle
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 7326
- Od: 5 paź 2009, o 15:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Ja już drugi raz tak eksperymentuję z imbirem ale zimą mam go w mieszkaniu i coś mu listki przysychają,ale nowych bulwek nie widziałam 

Pozdrawiam, Ela
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
...mój azyl w środku miasta...
Kwiaty Eli- w ogrodzie i nie tylko cz. 7- Kolejna Wiosna...
- bodzia3012
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5399
- Od: 10 wrz 2009, o 08:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu mój rósł w doniczce na działce , ale był w porównaniu z twoim mikroskopijny
kłącze zapomniałam
mam razem z bulwami kwiatów w piwnicy , muszę tam zajrzeć
Murarki w poniedziałek do ciebie polecą

kłącze zapomniałam


Murarki w poniedziałek do ciebie polecą

- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV




Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9833
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
A ja swój imbir zmarnowałam
Pamiętasz? Rósł ładnie i nagle zdechł (bez zmiany warunków). Ale cos sie musiało stać!
U Ciebie widzę - pełny sukces!!!
Przypomniałaś mi! Kupuję imbir i sadzę. Teraz mam szklerenkę - bedzie mu w niej dobrze!!!

U Ciebie widzę - pełny sukces!!!

Przypomniałaś mi! Kupuję imbir i sadzę. Teraz mam szklerenkę - bedzie mu w niej dobrze!!!
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu ty co byś nie posadziła to to urośnie
jak ty to robisz
przypuszczam że to sprawa ogromnego
w to włożonego
jak ty to robisz

przypuszczam że to sprawa ogromnego

- christinkrysia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8379
- Od: 26 maja 2006, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
ewamaj66 - Ewciu od czasu do czasu kusi aby coś sprawdzić lub jak ja to mówię " przeżyć na własnej skórze i widzieć na własne oczy "
Ogólnie ładnie sie prezentuje wśród innych kwiató na parapecie i koleżanka myślała, że to jakaś palma ...
sweety - Aniu czyli ten eksperyment i pewnie wiele innych przed Tobą - namawiam.
ElleBelle - Elżbietko a ja uważam,że to normalne dla Imbiru takie zachowanie. Sądzę, że musi przejść okres spoczynki w jakiś sposób i żółkniecie liści czy tez podsychanie to taki znak aby ograniczyć do minimum podlewanie i nawet przenieść w chłodniejsze miejsce. W tym czasie kłącza dojrzewają i kumulują się w nich związki cenne dla nas.
Bożena Śmigielska wcale się nie dziwię,że zapomniałaś - tyle tego mamy w gruncie i w doniczkach ,że zdarzyć się może każdemu.
Z niecierpliwością czekam na nowych bzzzyczących gości i dam znać.
Tosia1 - Tosieńko oczywiście,że trzymam za Ciebie kciuki ale też mam mieszane uczucia. Uważam,że takie coś powinno się robić pod okiem specjalisty po wcześniejszym gruntownym przebadaniu co i jak aby w razie jakichś zmian wiedzieć co się dzieje.
Nałóg palenia szczególnie kultywowany przez długie lata to ogromna dawna różnych paskudnych związków, którymi jest nasycone całe ciało i do tego choć głupio to brzmi uzależnione od tej trucizny.
Drastyczne odcięcie daje rożne niespodziewane efekty...
Nie paliłam nigdy w życiu ... aha ...
1 sztuka jako nastolatka tak z ciekawości ale bierne palenie chyba każdy zna choć teraz już jest dużo lżej bo kłopot się zmniejszył z racji wielu zakazów. bardzo źle reaguję na zapach i dym ( astma oskrzelowa) .
takasobie - Miłko wiem i pamietam - szkoda.
Twoja szklarenka jest wspaniała i faktycznie możes zteraz poszaleć. Trzy lata temu zlikwidowałam foliowiec taki spory ale nie wykorzystywany bo głownie rosło w nim z 10 szt pomidorów tylko dla mnie. Nienawidziłam zapachu, dusznonego i wilgotnego pomieszczenia - dla mnie męczarnia. jedynie wiosną miałam dobrze na siewy itd. Zima to magazyn na wszystkie młodziki ...
Własnie przed chwilą kurier przyniósł malutka szklarenkę ( kupiłam na allegro ) 142/142/197 - swobodnie wystarczy. ma tzw folie zbrojona czy jakoś tak i przód odwijany zamykany na zamki.
Gwarancja rok - oby posłużyła dłuuuugo.
asiula -Asiu dziękuję. Faktycznie to prawda,że wkładam w to czasami całe serce spełniając się przy tym bo każdy w swym życiu musi mieć choć odrobinę szczęścia, satysfakcji, przyjemności itd nieważne w jakiej dziedzinie bo to zależy od nas.
Inaczej życie pozbawione jest sensu.
Zima to czas kiedy mamy więcej czasu i może namówię Was do pieczenia całkiem prostego chleba ale bardzo smacznego - przy tym pełna dawka zdrowia i energii.



Chleb pieczony jest na bazie jogurtu z grzybka tybetańskiego z pełnoziarnistej mąki
10 minut przygotowania + 30 minut pieczenia = 100% zdrowia , satysfakcji i smacznego posiłku.
Przepis i inne uwagi podam wieczorkiem w wątku ziołowym czyli tam gdzie robimy wszystko dla dobrego zdrowia.
Piekłam go też na wieczerzę wigilijną ( nie mówiąc gościom co to za chleb) i było dla mnie wielkim zaskoczeniem jak wnuk (11 lat) zaczął się nim zajadać na sucho bez żadnych dodatków a potem prośba do matki aby mu taki zaczęła kupować w Kwidzynie bo tam właśnie mieszkają.
Ogólnie ładnie sie prezentuje wśród innych kwiató na parapecie i koleżanka myślała, że to jakaś palma ...

sweety - Aniu czyli ten eksperyment i pewnie wiele innych przed Tobą - namawiam.
ElleBelle - Elżbietko a ja uważam,że to normalne dla Imbiru takie zachowanie. Sądzę, że musi przejść okres spoczynki w jakiś sposób i żółkniecie liści czy tez podsychanie to taki znak aby ograniczyć do minimum podlewanie i nawet przenieść w chłodniejsze miejsce. W tym czasie kłącza dojrzewają i kumulują się w nich związki cenne dla nas.
Bożena Śmigielska wcale się nie dziwię,że zapomniałaś - tyle tego mamy w gruncie i w doniczkach ,że zdarzyć się może każdemu.
Z niecierpliwością czekam na nowych bzzzyczących gości i dam znać.
Tosia1 - Tosieńko oczywiście,że trzymam za Ciebie kciuki ale też mam mieszane uczucia. Uważam,że takie coś powinno się robić pod okiem specjalisty po wcześniejszym gruntownym przebadaniu co i jak aby w razie jakichś zmian wiedzieć co się dzieje.
Nałóg palenia szczególnie kultywowany przez długie lata to ogromna dawna różnych paskudnych związków, którymi jest nasycone całe ciało i do tego choć głupio to brzmi uzależnione od tej trucizny.
Drastyczne odcięcie daje rożne niespodziewane efekty...
Nie paliłam nigdy w życiu ... aha ...

takasobie - Miłko wiem i pamietam - szkoda.
Twoja szklarenka jest wspaniała i faktycznie możes zteraz poszaleć. Trzy lata temu zlikwidowałam foliowiec taki spory ale nie wykorzystywany bo głownie rosło w nim z 10 szt pomidorów tylko dla mnie. Nienawidziłam zapachu, dusznonego i wilgotnego pomieszczenia - dla mnie męczarnia. jedynie wiosną miałam dobrze na siewy itd. Zima to magazyn na wszystkie młodziki ...
Własnie przed chwilą kurier przyniósł malutka szklarenkę ( kupiłam na allegro ) 142/142/197 - swobodnie wystarczy. ma tzw folie zbrojona czy jakoś tak i przód odwijany zamykany na zamki.
Gwarancja rok - oby posłużyła dłuuuugo.
asiula -Asiu dziękuję. Faktycznie to prawda,że wkładam w to czasami całe serce spełniając się przy tym bo każdy w swym życiu musi mieć choć odrobinę szczęścia, satysfakcji, przyjemności itd nieważne w jakiej dziedzinie bo to zależy od nas.
Inaczej życie pozbawione jest sensu.
Zima to czas kiedy mamy więcej czasu i może namówię Was do pieczenia całkiem prostego chleba ale bardzo smacznego - przy tym pełna dawka zdrowia i energii.

Chleb pieczony jest na bazie jogurtu z grzybka tybetańskiego z pełnoziarnistej mąki
10 minut przygotowania + 30 minut pieczenia = 100% zdrowia , satysfakcji i smacznego posiłku.
Przepis i inne uwagi podam wieczorkiem w wątku ziołowym czyli tam gdzie robimy wszystko dla dobrego zdrowia.
Piekłam go też na wieczerzę wigilijną ( nie mówiąc gościom co to za chleb) i było dla mnie wielkim zaskoczeniem jak wnuk (11 lat) zaczął się nim zajadać na sucho bez żadnych dodatków a potem prośba do matki aby mu taki zaczęła kupować w Kwidzynie bo tam właśnie mieszkają.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu, świetna relacja z uprawy imbiru. Tak jak pisały moje poprzedniczki: że u ciebie to nawet goły patyk urósłby w drzewko. Ja też wkładam dużo serca w moje eksperymenty, a i tak nic znich nie wychodzi. Nawet patyka róży nie potafię w doniczce ukorzenić. Może u mnie w domu jakieś niekorzystne wibracje są. Sama już nie wiem.
A co do chleba, to owszem owszem, też wypiekam z różnych ziaren i mąk. Na szczęście wychodzą dobrze, nie zważając na wibracje szkodzące roślinom
Pozdrawiam cieplutko
A co do chleba, to owszem owszem, też wypiekam z różnych ziaren i mąk. Na szczęście wychodzą dobrze, nie zważając na wibracje szkodzące roślinom

Pozdrawiam cieplutko

- Mirabela
- 1000p
- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Pyszności upiekłaś Krysiu. Na święta, miałam dwa swoje chlebki i kupne. Kupne na drugi dzień schowałąm do zamrażalnika. przeze mnie pieczony poszedł w mig.
Już mi się nudzi to wyczekiwanie na wiosnę przy tej obecnej , niewiadomo jakiej porze roku. Martwię się , że mrozy nadejdą a tu brak "pierzynki" na roślinkach.
Krysiu, zauważyłam porządnej wielkości parapety!!
Już mi się nudzi to wyczekiwanie na wiosnę przy tej obecnej , niewiadomo jakiej porze roku. Martwię się , że mrozy nadejdą a tu brak "pierzynki" na roślinkach.
Krysiu, zauważyłam porządnej wielkości parapety!!

- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Z pszczół samotnic u mnie w okolicy pełno jest zadrzechni fioletowych (Xylocopa violacea)... Naprawdę imponujące, piękne zwierzaki wielkich rozmiarów...
Co do imbiru ? uwielbiam imbir kandyzowany... Mniam, mniam...
Pozdrawiam!
LOKI
Co do imbiru ? uwielbiam imbir kandyzowany... Mniam, mniam...
Pozdrawiam!
LOKI
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Działka nad Drwęcą - Christin - cz. IV
Krysiu, wszystkiego naj w nowym roku
, powiedz, czy siać już szałwię?, a imbir właśnie kupiłam, widzę, że ma ładne oczka i mam zamiar go posadzić 

