Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Post »

Oj Haniu,
Jaka Ty jesteś skarbnica wiedzy wszelakiej o dobrym sercu, humorze o ooooooooooooo i znów patrzy i czyta i wiecie może komu teraz Hanuś pomoże ?
Buziaczki i Pozdrowionka
:P
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Bożenko, drobiazg.
Miło jest bawić się w roślinnego detektywa
( zwłaszcza, gdy znajomi mają unikaty w ogrodach :-).

Asiorku, teraz to chyba same sobie będziemy pomagały. :cry:
Mszyce - już wszędzie, ślimaki dokazują aż strach, a biedronek- ani śladu.
Nawet w miastach, zapowiadają pomór.
Przeczytaj, proszę:

"Tego lata czeka nas inwazja insektów!"
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/malo ... 115348,219
Katka
200p
200p
Posty: 310
Od: 29 cze 2007, o 17:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: małopolska

Post »

Haniu "kaszanka pijanego malarza" też jest piękna, w ogrodzie nie koniecznie trzeba tak sztywno trzymać się reguł kolorystycznych. Ale dobrze wiedzieć, który jak kwitnie.

Hania pomaga wszystkim w koło cały czas i bez przerwy, martwi się o rośliny w naszych ogródkach. Dziękujemy ;:196 .
Pozdrawiam
Katka
Mój zielony zakątek
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Post »

Cos w tym chyba Haniu jest bo ja żadnej wody nie mam a juz w dzień małpy - komary cieły okrutnie, wieczorem musze uciekać z ogródka mimo że saśiada orzech włazi mi na teren i jest posadzony blisko ogrodzenia, dzisiaj na iglakach zauważyłam też jakieś paskuctwo nie mówiąc o mszycach, żrą beszczelnie nawet klony
Pozdrowionka
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Oj, Hanko, Hanko ... jesteś rewelacyjna :;230 ... uśmiałam się setnie z męskich okazów i tych wyposażonych i tych niekompletnych, no i oczywiście z modlitwy ogrodnika ;D Natomiast jeśli chodzi o "insekty" wszelakie, to dałaś mi do myślenia ... Ty i Twoi goście ... właśnie w tym tygodniu mamy robić oczko wodne, a skoro taki wysyp wszelakich szkodników, to może pohamować swoje hydrologiczne zapędy, bo np. komarom oddałabym nie lada przysługę. Ot, dylemat ... kopać czy nie kopać ???
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ewuś z Wiśniowej Krainy - kopać!
Od Krysi ( KaRo) wyproś dwie dorodne ropuchy i zaimplantuj w przeręblu.
Żaby będą miały sute jadło z komarzych niemowlaków, ale tylko pod warunkiem,
że nie założysz pompy/ kaskady.
W ruchomej wodzie, nie lędną się swtory!
Natomiast...jaki mikroklimat się zrobi!
Jak rośliny odżyją !
A jak Rh. zaczną rosnąć !
Ważne, by woda ruszała się .
Optymalnie kaskada, dla leniwców - fontanna di Trevi :lol:
Woda nie zielenieje bo jest natleniona, rośliny mogą rosnąć ( jakbyś zdobyła moczarkę - to tak, jakbyś wygrała Porche zw zdrapce), a za miesiąc - dwa- ryby przeżyją bez przyduchy. :-)

Oczko, to jak wanna w domu.
Można bez niego żyć, ale jeśli już się poznało rozkosz posiadania, nigdy się z niego nie zrezygnuje.
Co najwyżej, robi się większe lub dopudowuje kolejne z przelewem. :-)

Asiorku to naturalne. Pryskamy, giną także pożyteczne owady.
A zakłócenie równowagi szkodnik+mięsko / pożyteczny zjadacz, skutkuje nam namnożeniem
pijawek, krwiopijców, sokociągów, pajęczarzy i innych pfujów. :?
Zaraz przysiądę fałdów i za niemieckim doktorem wymienię litanię pożytecznych owadów zjadających mszyce, które giną przy opryskach.
Gina bezpowrotnie, bo rozmnażają się tylko 1 x w roku, a nie co 3 dni, jak mszyce .

Kasiu, to pewnie ze wścibstwa, bo zaglądanie do czyichś włości, to tak jak przez dziurkę od klucza, kąpiącą się Zuzannnę :lol: !
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Dzięki Hanuś za natchnienie ;) ... bo gdyby miały być ... ( tu powtórzę za Krysią Sienkiewicz) "...i ryby tylko na niby i żaby na aby aby i rak byle jak" (wybacz, nie mogłam sobie odmówić) ... hmmm, to oczko musiałby być OKIEM. Teren mam duży, ale nie wiem, czy oko ma być bardzo głębokie (?) Hanuś, nie wybierasz sie czasem do centralnej Polski??? Mam więcej pytań niż odpowiedzi i co gorsza trudno mi dopasować jedno do drugiego :?
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Żabie dramaty, w oczku Wisienki

Rzekł ropuch do ropuszki:
" Będziemy ćwiczyć brzuszki!"
I nadął się sążniście
I całkiem uroczyście.
Obrazek

Ta, w oczy mu spojrzała
I wytrzeszcz załapała;
Bo jej kawaler młody
Tak w usta nabrał wody?

Po długiej chwili ciszy
Ten wzdęty, tak usłyszy:
Obrazek

"To ja, Xięzniczka cudna
Ma postać jest obłudna,

Całusa bym wolała,
Nie - wdzięki Twego ciała
A Ty nadęty milczek
W zalotach, niczym wilczek.

Zdobyczy Ci potrzeba.
Ja, chcę zaś... skrawka nieba
Uniesień, a nie wzdęcia
Ja, czekam swego Xięcia!"

Świerszcz cicho zarechotał,
Pod pachą pochrobotał
Bo jak tu MUZĘ tworzyć
Gdy śmiechem można zmorzyć ?

I takie to dramaty
W porannej siedzą rosie.
Ty, z kosiareczką dymasz
I wszystko to, masz w nosie.

Obrazek
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Cynamonku, przepraszam, że tak się wtrącam w Haniny wątek, ale przynajmniej na temat. Sama u siebie wypróbowałam, że jak nie stoi żadna woda w wiaderku, ani na kwiatkowej podstawce, to jedynym wodopojem, a raczej wodolęgiem staje się oczko wodne, gdzie ryby tylko czekają na smakowitą kolację z komarzych larw. W efekcie mam, no może nie spokój, ale zdecydowanie mniej tych brzęczących wampirów, niż okoliczni sąsiedzi.
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
Daisy
1000p
1000p
Posty: 1756
Od: 11 lut 2008, o 22:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Post »

Hahahaha Hanuś :lol: :lol: :lol: Zmęczona jestem, weszłam do Ciebie po odrobinkę optymizmu i dobrego humoru i.. dostałam całą furę :lol: :lol: :lol:
Pozdrawiam serdecznie :) Ewa
Ogródek Daisy, cz.1, cz.2, cz.3,
aktualny
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Hanuś miej litość :lol: ... świetny wierszyk, a ja już czuję, że siedzę w oczku po uszy ;)
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

"Sprzymierzeńcy człowieka w jego walce ze szkodnikami

Obrazek

Każdy ogrodnik amator i miłośnik róż powinien wiedzieć, że wśród owadów znajdują się nie tylko szkodniki róż i innych roślin ogrodowych, ale i jego sprzymierzeńcy pomagający zwalczać szkodniki oraz zasługujący na wdzięczność i ochronę.

Zaczniemy od przynoszącej szczęście biedronki.
Owad dorosły i larwa są pracowitymi tępicielami mszyc.
Zwłaszcza małe, czarnofioletowe larwy zjadają gorliwie mszyce na pędach róż.
Jeden chrząszcz zjada dziennie około 30, a larwa 40 mszyc.

Z biedronką konkuruje larwa muchówki z rodziny bzygowatych.
Nie potrzebuje ona oczu przy polowaniu na mszyce. Pełzając po pędzie znajduje każdą mszycę, nakłuwa ją i momentalnie wysysa.

Innym drapieżcą jest larwa złotooka, która dwiema żuwaczkami przebija cienką skórę mszyc. Należy więc wszędzie chronić złotooki o zielonkawych, przezroczystych skrzydłach i złotych oczach. Późną jesienią można je znaleźć często między podwójnymi oknami lub na podłodze.
Szkoda, że podczas ciepłych wieczorów letnich, zwabione światłem, opalają swoje delikatne skrzydła nad lampą lub palącą się świecą i giną.

Również osiec korówkowy (Aphidius) niszczy mszyce, wbijając w ich ciało pokładełko i składając tam jaja. Jakby obrzmiałe mszyce z szeroko rozstawionymi nogami świadczą o zaatakowaniu przez ośca. Często na grzbiecie mszycy widoczny jest otwór, przez który pasożyt opuścił swego żywiciela.

Mniej znany jako łowca mszyc jest skórek.
Wprawdzie podejrzewa się go, że nocą żeruje czasem na kwiatach róż, to jednak odżywia się on chętnie mszycami.

Różne gąsieniczniki, m.in. także rączyce, składają jaja na ciele niektórych gąsienic. Wylęgłe larwy wwiercają się w gąsienice i pasożytują w nich. Gdy gąsienica ginie, dorosła larwa opuszcza jej ciało i przepoczwarcza się w pobliżu ofiary.

Naturalnym przeciwnikiem skoczka różanego jest bleskotka.

Szkodnik przędziorek chmielowiec jest atakowany przez pożyteczne drapieżne przędziorki.

Z pewnością wśród owadów znajduje się więcej sprzymierzeńców człowieka, kończąc jednak ten rozdział poświęcimy uwagę groźniejszym wrogom szkodników występującym w ogrodzie.

Są to ptaki śpiewające.
Najzapalczywszym prześladowcą gąsienic i mszyc jest sikora modra.

Oprócz sikor należy wymienić zwłaszcza: pokrzewkę, piecuszka, zaganiacza, kopciuszka, pleszkę, rudzika i muchołówkę. Nawet wróble w okresie karmienia młodych zbierają pracowicie mszyce z pędów róż.
Zakładając skrzynki dla ptaków, chroniąc ich gniazda przed kotami, ustawiają.c po-idełka i regularnie dokarmiając ptaki w zimie, zachęcamy je do osiedlania się w naszych ogrodach.(..)

Werner Gottschalk { Poradnik miłośników róż" Pań. Wyd. Rol.i Leśne W-wa 1991



***************
Owady mile widziane
Piotr Syga

Kolorowe motyle czy ważki to owady piękne, ale nie zawsze pożyteczne. Warto do ogrodu zwabić ich mniej efektownych krewniaków....

Jak to zrobić, czytaj tu :-):

http://dom.gazeta.pl/ogrody/1,72115,4130283.html
Awatar użytkownika
liska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10568
Od: 24 mar 2008, o 20:07
Lokalizacja: podkarpacie

Post »

Haniu czy jest jakiś temat na który nie znasz odpowiedzi? Jesteś kopalnią wiedzy!!! Czasem jak przeglądam cudze ogrody i wszedzie widzę Twoje porady i jeszcze nowości w Twoim ogrodzie to mam wrażenie, że pod nickiem hania55 pracuje cały sztab HAŃ!!! To nie możliwe, żeby jeden człowiek tyle wiedział o ogrodzie! :)
z uśmiechami Iza
u liski
Awatar użytkownika
żaża
200p
200p
Posty: 460
Od: 28 lut 2008, o 18:45
Lokalizacja: w podkarpackiem

Post »

Taki chłop z drewna to by było coś w ogrodzie. A jeszcze jakby mu legendę przypisać, uzdrawianie bez viagry na ten przykład to byś Hanuś jeszcze na nim zarobiła, a nie straciła na transporcie Pomyśl, może jeszcze niesprzedany. :D
Edyta
Awatar użytkownika
JSZFRED
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2842
Od: 1 lut 2008, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Ząbki

Post »

Oj prawdziwa wiosenka i maj w pełni jak kobitki o jędrnych twardych jak dąb chłopach myślą, oj pewnie Haniu miejsce byś dla niego znalazla tylko troche drogo te walory kosztują, a moze kos jedzie w tamtym kierunku i tak bez kosztów by Ci Haniu tego chłopa dostarczył po drodze,
Buziaczki i dzięki Haniu za wierszyki i porady,
:lol:
Pozdrawiam Asiorek

Asiorlinki
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”