Witajcie Kochani.

Ja już dziś zaczęłam świętowanie długiego weekendu.

Niestety po obudzeniu przywitał mnie deszcz i wietrzysko okropne.

Co to za pogoda?
Aluniu liczę się z tym, że z roku na rok tulipany będą coraz słabsze. Na szczęście przez dwa sezony dają radę wyśmienicie. Teraz, trzeci sezon u mnie i niektóre się zbuntowały. No nic, będzie miejsce na nowe kompozycje.
Jolu te tulipany przy fioletowych wcale nie są blado różowe.

To Flaming Purissima. I co prawda zaczynają blado ale szybko wchodzą w fazę wściekłego różu wymieszanego z czerwienią.

Dorwałam je w Lidlu. A te fioletowe to Negrita.
A mnie bardziej od Pink Dream podoba się Purple Dream. Jeszcze dwa dni temu był dostępny a wczoraj już nie. Trzeba będzie poczekać aż znów się pojawi.
Małgosiu -clem i ja pożegnałam hiacynty, które zakwitły jako pierwsze. Niebieskie kwitły ostanie to i jeszcze się nimi cieszę.
Ville de Lyon ma same dobre opinie dlatego i ja się skusiłam. Nie żałuję. Jego żyłkowanie i przebarwianie się na płatkach ślicznie rysuje wzory na kwiatach.
Andrzeju fajnie by było.

Móc pojechać odwiedzić rodzinę w czasie otwarcia ogrodów w Keukenhof...
Dorotko to zestawienie Orange Emperor i Purissima było gotowe, w paczkach, w Lidlu. Ja tej jesieni podążę inną drogą. Sama nie mam jeszcze pewności jaką.
Gdybyś miała jeszcze jakieś pytanie o powojniki, to pytaj. Chętnie pomogę, jeśli tylko będę umiała.
Kochana a gdzie Ty dorwałaś Bathshebę?

Ona jest cudowna.
Dominika awatarek śliczny (mówię o kolorze, bo zdjęcie to się rozumie). Ciekawe jakby wyglądał w innych odcieniach?
Też uważam, że to forum działa mocno "wpływająco" na nasze upodobania i potrzeby. Ani się obejrzymy a coś o czym nie myśleliśmy zbytnio do tej pory, nagle staję się dla nas "absolutnym must-have".
Iza przydadzą się słoneczne zdjęcia na rozgrzewkę, bo u mnie pogoda "pod psem".
A tu proszę: inny odcień Van Eijk'a zakupiony w Lidlu. Najbardziej podoba mi się ten powyżej, z Biedry.
