
Kobea i jej uprawa cz.3
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja zdecydowałam się na ostatnią próbę - pobiorę dziś kolejne pędy.. Pozostaje jeszcze wykopanie starej roślinki, ale marnie to widzę. 

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3033
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Jednak zdecyduj się na wykopanie rośliny. Przy odpowiedniej temp ok 10*C i ,,lekko" wilgotnym podłożu dobrze się przechowuje. Na początku po wniesieniu mogą odbijać nowe ,,oczka" ale optymalna niska temp. nie pozwala bujać ze wzrostem. Ja kiedyś zostawiałam takie przycięte do ok 1m wysokości. Praktycznie to jest taka sama pielęgnacja jak przy bougainvillea
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Janku zapowiada się nieźle.
Moje albo kiełkowały w ciągu tygodnia albo wcale.
Moje ukorzeniane jesienią kawałki pędów włożone do wody wszystkie gniły. Obcięłam je od dołu do zdrowych tkanek i wsadziłam do ziemi. Trzem wyrosły /wczoraj zauważyłam/ młode pędy, dwie nie przyjęły się ,a jedna czeka co zrobić.

Moje ukorzeniane jesienią kawałki pędów włożone do wody wszystkie gniły. Obcięłam je od dołu do zdrowych tkanek i wsadziłam do ziemi. Trzem wyrosły /wczoraj zauważyłam/ młode pędy, dwie nie przyjęły się ,a jedna czeka co zrobić.

Nie siła, lecz wytrwałość czyni wielkie rzeczy./Samuel Johnson/
- renzal
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6235
- Od: 13 maja 2011, o 12:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Potwierdzam, tym razem woda się nie sprawdziła 

pozdrawiam Renata Pod Jesionem cz.5 ,czyli: akt V dramatu!
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja
)Nadzieja umiera ostatnia...
Ciągle marzę, że w tym roku uporządkuję mój ogród. (nowy rok - już szósty - nowa nadzieja

- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
U mnie Reniu też z wodą nie wychodziło wcześniej takie kiełki też umarły zobaczę teraz 

- szy---
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1923
- Od: 31 sty 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Gratulacje i powodzenia żeby ładnie tylko rosły. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moja kobea sobie radośnie stoi w garażu, nieprzycięta, dopiero teraz znudziło się jej kwitnienie.
Trzeba będzie ją przyciąć, szczepki w wodę wsadzić i gdzieś schować, żeby się nie dowiedzieli w domu że plantację zakładam. 
Przypominam - ukorzenianie się kobei trochę trwa, nawet jeśli stoi w wodzie.


Przypominam - ukorzenianie się kobei trochę trwa, nawet jeśli stoi w wodzie.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12754
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Powinienem tu wkleić niestety klepsydrę mojej doniczkowej kobei, którą miałem od trzech lat... Żona stwierdziła ze trzy tygodnie temu, że usunie zeschłe liście i pędy. Usunęła je tak dobrze, że odcięła dwie trzecie rośliny od korzenia. Niestety, zważywszy na paskudną pogodę (jest pochmurno i ciemno jak w przysłowiowej d**** u Murzyna), roślina się po tym już nie podniosła...
Pozdrawiam!
LOKI

Pozdrawiam!
LOKI
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Może gdy teraz wsiałem i hodował bym je do wiosny to by latem może zakwitła bo w tym roku nie doczekałem się kwiatka ,powód za późno się dowiedziałem o tej roślinie i dopiero w Lipcu kupiłem sadzonkę, miała malutkie pączki ale nie kwitła trzymałem ja na balkonie w dużej donicy rosnąć szybko rosła .
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Moje 'roślinki' (zielone końce pędów wsadzone w ziemię) nada są zielone ale przyrostów brak,
połowa pędów które moczyły się w wodzie poszła do śmieci:(
A nasiona które wysuszyłem i leżały w kuchni dostały za dużo wilgoci(a był już kompletnie suche) i pojawił się na nich meszek pewnie jakaś pleśń także nie wiem co z nimi będzie:(((
połowa pędów które moczyły się w wodzie poszła do śmieci:(
A nasiona które wysuszyłem i leżały w kuchni dostały za dużo wilgoci(a był już kompletnie suche) i pojawił się na nich meszek pewnie jakaś pleśń także nie wiem co z nimi będzie:(((
-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Cóż poradzę:(?? Nie wszystko jest takie strasznie. Jest pięknie i słonecznie dziś u mnie w mieście. Az się chce żyć, tańczyć, śpiewać pójść na spacer.
Nim skończę prace już będzie ciemno haha
Nim skończę prace już będzie ciemno haha
- szy---
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1923
- Od: 31 sty 2013, o 14:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Zastanawiam się czy będzie mi rosła kobea na balkonie. 

-
- 500p
- Posty: 739
- Od: 24 cze 2013, o 18:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: szamotuły
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Na wiosnę oczywiście że urośnie. Poczytaj wątek kilka osób miało. Nawet w wątku o tykwach był ktoś kto z powodzeniem uprawiał je na balkonie. Jak zadbasz o to by miały wodę i co jeść to się odwdzięczą.