Dalu... 10 stopni? Milutko...
Wczoraj mieliśmy 9... ale wiatr głowę urywał... niestety...
Większość nasion klonowych i jesionowych już w wielokątach
A propos nasion... popodglądałam Cię w
Kwietniku
Siberio... za dużo pytań

pożyjemy... zobaczymy... w każdym razie pachnie zabójczo... jak to określił mój syn... waniliowo... tłumacząc matce jednocześnie, że jest to nad wyraz logiczne, jako że wanilia to również storczyk...
Wiecie, że nigdy tego nie zauważyłam?
Grześ... dwa storczyki jeszcze o niczym nie świadczą... poza tym właśnie skończyło mi się miejsce na parapetach... a na południowym z kolei już zarezerwowane... przecież już w styczniu wysiewamy heliotropy
Mówisz, że do stycznia jeszcze sporo miejsca może się uwolnić?... już ja Cię znam
Alebciu... no ja myślę, że nieszpetne... M wyjątkowo dobrze wybrał

bo to wspólny zakup był akurat...
Izuś... miau
Ja uparta jestem...
A poza tym... ten weekend był... leniwy
No i ten wiatr...
W następny chyba się już za to zabiorę, żeby w okresie przedświątecznym mi się roboty nie spiętrzyły...
Wprawdzie M śmieje się, żebym w takim razie zaczęła wcześniej te przygotowania, ale niedoczekanie... pierniczki by mi wyżarli
Marta... kaktusy już były... słowo! W czasach... przed dziećmi...
Z nadejściem potomstwa trzeba było robić barierki na parapetach, żeby nieszczęścia nie było... a potem powędrowały do ludzi... kaktusy... dzieci jeszcze nie
Paprotka? Nooo... ma niezwykłą wolę przeżycia...
Ewa... to tak jak ja... ale może to się da pogodzić? Wola przeżycia... jak już wspominałam... rzecz nieodgadniona
