tija pisze:Eluś z czasem różki rosną to chyba nic nowego a w tym roku to chyba 4 latka na forum mi stukną więc doświadczenie w kombinowaniu już chyba dostateczne zdobyłam
Zdjęcie piękne jak wszystkie kwiatuszek liliowca też napisz jeszcze proszę nazwę a ja w kajecie sprawdzę czy to żaden z moich jesiennych nowości

O sąsiadach mowa ... mój sąsiad wspaniały człowiek zmarł w ubiegłym tygodniu

ludzi z takim charakterem ze świecą szukać
Elu mój staż na forum jest dłuższy o dwa miesiące, a jak patrzę na te moje 'różki', to nie urosły nic, a nic....pewnie za mało na forum przesiaduję i przez to nie dość nauki zbieram

Sąsiada żal....dobrych ludzi zawsze jest szkoda.
Ja mam z jednej strony super sąsiada, żyjemy w zgodzie od lat. Na wesele, już po raz drugi, jest zaproszony. Nieraz nalewką na miodzie, własnej roboty, poczęstował

Miodku co roku słoiczek mi ofiaruje, bo twierdzi, chyba nie bez racji, że to właśnie u mnie na lipach jego pszczoły miód dla niego zbierają, i faktycznie, latem nad głową, siedząc w altance,słyszę brzęczenie uwijających się w koronie lipy pszczół, aż huczy. Na działce u mnie rosną jeszcze 2 duże, miododajne lipy - stołówka dla owadów, więc jego pszczoły nie muszą daleko po nektar latać.
Z drugiej strony mam mało sympatyczną, niestety, sąsiadkę, której przeszkadza prawie wszystko, liście opadające jesienią, gałęzie przerastające na jej stronę, czy to krzewów, czy bylin, pies....nawet mój M bo za długo pracuje w warsztacie.....chyba lubi zwady chociaż do kościoła co niedzielę biega
Jakiś czas temu wydała córkę za mąż, i to właśnie M jej córki przyciął moje drzewa, ale tak jak napisałam wcześniej, jest sympatycznym człowiekiem, uczynnym, życzliwym, zawsze się ukłoni, porozmawia....może dzięki niemu nasze stosunki z rodziną sąsiadki...tak, tak, z rodziną, bo w zwadach zawsze brała udział cała rodzina!!....wreszcie się poprawią.
Elu co do liliowca, to mało prawdopodobne, że go masz. Jest bezimienny,sama próbowałam kiedyś dociec jak mu na imię, ale nic mi się nie udało ustalić.
Musisz sama zdecydować na podstawie fotek, czy go masz, a jeśli nie, to czy go chcesz.
Oto on
-- Wt 07 lut 2012 11:31 --
Margo2 pisze:Też mam niezapominajki. Pięknie wyglądają kiedy kwitną.
Ja też zazwyczaj nie mam czasu na siedzenie. Ciągle mnie nosi i tak jak Ty jednymi chwilami kiedy mogę posiedzieć na swoim tarasie to te, kiedy są goście. Dlatego tak ich lubię
Ale Twoje miejsce przebija moje
Gosiu jeśli już masz niezapominajki, to możesz odgapić kompozycję z mojego ogrodu, jeśli taka Ci się podoba.
Z tworzeniem ogrodu jest jak z malowaniem obrazu.....mała satysfakcja gdy sam autor może tylko go podziwiać, dlatego i ja lubię gości, czy to w realu, czy w wirtualu....jak się człowiek nasłucha pochwał, to 'skrzydełka mu rosną' i najcięższa praca jest mu lekką
Muszę się do Ciebie wybrać z wizytą, bo pewnie przesadzasz z tą samokrytyką
