ta zima niesie za sobą dużo strat ale trudno pomału wyleczyłam się z choroby fiołkowej zostało mi ich nie dużo .najbardziej ubolewam ze mi padł taki co na zielono kwitnie nazwy nie pamiętam ale odmianowy był
ale przyznam się tak po cichu że trochę zachorowałam na nową chorobę zwie się zroślichowa
a to kilka fotek
myslę sobie że jeszcze choroba skrętnikowa mi została ,sensyeirkowa i trochę hojowa
kurczę chyba jestem strasznie chora
dzięki za odwiedzinki
tak macie rację ta czerwona ma w sobie coś osobliwego bardzo podobają mi się listki które mają jakiś fajny deseń ,kolor , lub kształt tak jak u tych sensywierek np