Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
- katrina26
- 1000p

- Posty: 2319
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Mammillaria pięknie kwitnie, lobivia też już spory ma pąk, a prezent śliczny
Niech ładnie rośnie 
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Dziękuję Kasiu 
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
W końcu udało mi się przejżeć i ten Twój wątek
. Wspaniała kolekcja Beatko
. Niesamowite zdjęcia
...
Będę częstym gościem u Ciebie
Będę częstym gościem u Ciebie
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Dzięki kochana 
zapraszam kiedy tylko masz ochotę
zapraszam kiedy tylko masz ochotę
- katrina26
- 1000p

- Posty: 2319
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Gratuluję sreberka 
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Dziękuję
Kasiu
- mika78
- 200p

- Posty: 215
- Od: 17 lip 2009, o 08:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Beatko
za sreberko 
Pozdrawiam Dominika
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=32176" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=32176" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Dominiko wielkie
dziękuję
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
A tak obecnie wyglada pączuś na Submatucanie madisoniorum
chociaż ona może zakwitnie z tych zimowanych, bo reszta to strasznie niezdecydowana jest




A to leniwy Thelocactus bicolor, od 29 maja właściwie nic się nie zmienia w wielkości "pseudo pączków"



I Frailea horstii wypuszcza pączusia, ale nie widać niestety zbytnio na zdjęciu, a się tak starałam

I słodka [[nazwa-zakazana]] fricii san pedro - przypomina mi kształtem troszkę kajzerkę

no i na koniec inne ujęcie Mammilarii prolifera var. texensis







A to leniwy Thelocactus bicolor, od 29 maja właściwie nic się nie zmienia w wielkości "pseudo pączków"



I Frailea horstii wypuszcza pączusia, ale nie widać niestety zbytnio na zdjęciu, a się tak starałam

I słodka [[nazwa-zakazana]] fricii san pedro - przypomina mi kształtem troszkę kajzerkę

no i na koniec inne ujęcie Mammilarii prolifera var. texensis



-
ana777
- 200p

- Posty: 334
- Od: 1 kwie 2010, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: k. Wrocławia
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Pozwól, że choć późno to jeszcze pochwale Twoje kamyczki! Bardzo ładnie rosną po zimie!! Niektóre z nich to aż śmiesznie wyglądają wyłaniając się ze starych "skorupek"
. Oby rosły tak dalej w najlepsze!
Pozdrawiam, Ania.
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Dziękuję Aniu
Niestety ten najmniejszy, co zaczął się tak dziwnie podwójnie dzielić padł mi, ale reszta dzielnie się trzyma
Niestety ten najmniejszy, co zaczął się tak dziwnie podwójnie dzielić padł mi, ale reszta dzielnie się trzyma
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Bardzo ładne rośliny, świetne zdjęcia
Przyjemnie się ogląda.
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Kajzerka fikuśna, ciekawe czy zakwitnie w tym roku 
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Pawle, bardzo dziękuję
w imieniu swoim i "mojego nadwornego fotografa"
Aniu, ja też się nad tym zastanawiam, ona taka maleńka i tak mało słonka w tym roku, a wiem, że one potrzebują więcej słoneczka, ale zobaczymy, już się nie mogę doczekać
Z tego co pamiętam powinna mieć czerwony kwiat, ale pewności nie mam, bo przy takiej ilości kwiatów już się gubię jaki na jaki kolor powinien kwitnąć
Aniu, ja też się nad tym zastanawiam, ona taka maleńka i tak mało słonka w tym roku, a wiem, że one potrzebują więcej słoneczka, ale zobaczymy, już się nie mogę doczekać
Z tego co pamiętam powinna mieć czerwony kwiat, ale pewności nie mam, bo przy takiej ilości kwiatów już się gubię jaki na jaki kolor powinien kwitnąć
Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...
Zobaczymy, nadają w przyszłym tygodniu upały, sucholuby będą miały raj.




