Mój ogródek - kogra - 3cz. 2008r

[chatte]

Ta "wiekowa dama" to Twoje słowa, bo ja patrząc na Ciebie nigdy w życiu bym takich słów nie użyła! Chyba za jakieś 30 lat
A jak o odległość chodzi, to...trochę daleko

[maakita]

Grażynko balkonik przecudny, ale mi się zachciało takiego, a dalie cudo.

[anulka]

Grazynko dalie super-nie mam takich Czy mozesz się dowiedziec o nazwy?

[kogra]

Izuniu - to tylko jakieś 50 km. Nawet na motorze jesteś za godzinę u mnie. Autobusem może trochę dłużej. Twoi panowie pewno dadzą sobie radę przez jeden czy dwa dni. Odpoczęłabyś od domowego kieratu.
A co do wiekowej damy to półwiecze już mi minęło kilka lat temu, więc jak nie być wiekową? :P

Maakita - witaj w kogrobuszu.
Więc niech się spełnią twoje marzenia. Dopiero teraz zaczynam doceniać ten zadaszony i powiększony balkon. Jak do tej pory to przyniósł same korzyści.

Aniu - już pytałam w zeszłym roku, ale sąsiadka nie wie bo też dostała od znajomej z , która przywiozła z Niemiec.
Ale wiosną dostałam od niej po kawałku karpy - jak podrosną to się z tobą podzielę.

[empuza]

ŁOO Matko i córko!!!!! Ja tez chcę takie przedłużenie lata

Cudnie, pięknie i mega przytulnie Grażynko

[kogra]

Empuzo - miło,że wpadłaś.
Ja też zaczynam doceniać ten kawałek nieograniczonych możliwości. Planów mam tysiące a co z tego wyjdzie to zobaczymy.
Planuję długie lato, krótką jesień i bardzo wczesną wiosnę z ferią cebulowych, czyli tulipanów, narcyzów, krokusów i tp.

[chatte]

Chyba trochę więcej jak godzinę, Grazynko... Bardzo Ci dziękuję za zaproszenie
Miałabym wielka ochotę skorzystac, ale teraz to raczej nie jest możliwe. Jednak w niedalekiej przyszłości, np. za rok ;) kto wie, kto wie...
Tylko juz nie mów, ze jesteś "wiekowa", bo zaczynam sie czuć staro

[hanka55]

Grażynko, a przymrozki nie ścięły Ci dalii?
U mnie sadzonki hortensji ogrodowej wiszą już jak szmaty, a liście brugmansii, powoli zaczynają opadać.
Lipa już w połowie łysa, a i klony zaczynają już zwijać liście...
Strasznie szybka ta jesień!

To odmiana Dahlia 'Edinburgh'
Piękna, jak mało które. :P

[kogra]

Izuniu - a dlaczego dopiero za rok ? Choćby jesienią jak już ogród będzie spowity przymrozkami, wtedy czasu więcej i życie zaczyna trącić nudnym domowym kieratem........
Kobieta ma tyle lat na ile się czuje. W moim przypadku bywa różnie od 20 do ..........

Hanuś - u mnie jeszcze mrozów na szczęście nie było. A dzisiaj w dzień to koło 30. Teraz jest 19.
Ale topole też już zaczynają żółknąć, klony tracą kolor nie mówiąc już o chorych kasztanach.
Dzięki za rozpoznanie dalii. Faktycznie w naturze jest jeszcze piękniejsza niż na fotkach. Obsypana kwiatami wygląda naprawdę cudownie.

[Wisienka]

Ale Ci dobrze Grażynko! Długie lato, krótka jesień, wczesna wiosna. Toż to prawie jak
piękna bajka brzmi! Extra!
Miło oglada się te dalie od sąsiadki. Wcale Ci się nie dziwię, że zerkasz za płot.
A powiedz mi jeszcze, ile lat ma Twój zebrinus i ile miejsca zajmuje?
Bo nie wiem, ile mojo-Twojemu zostawić.

[chatte]

Obawiam się, ze nie bedę miała tej jesiemi za wiele czasu, zaniedbałam dom, przez rewolucję w ogródku i teraz trzeba to będzie "odrobić"
A w ogóle podróże tego rodzaju zdecydowanie wolę latem

...Kobieta ma tyle lat na ile się czuje. W moim przypadku bywa różnie od 20 do ....

Na wszystko sie zgadzam, tylko nie na to, ze jesteś (-my) wiekowa!
Spróbuj, proszę, znaleźć jakieś bardziej przyjazne określenie

[Comcia]

Może "intensywnie dorosła" ?

[chatte]

To brzmi zdecydowanie lepiej Mariolu Co Ty na to Grazynko?

[Fleur 78]

A może "młoda inaczej"???

[kogra]

Wisienko - mam zamiar spełnić tą bajkę. Zobaczymy czy się uda.
Oj często zerkam za płot i podglądam co tam się dzieje. A sąsiadkę mam ekstra.
Mój zebrinus ma już 5 lat i był już raz okrojony. Potrzeba mu zostawić gdzieś około metra kwadratowego. Dość szybko rośnie kiedy się przyjmie. Nie za bardzo lubi być przesadzany, długo potem dochodzi do siebie.Ma niesłychanie zbite korzenie, długie i ciężko wyjąć rozrośniętą kępę.
Dobrze pomyśł zanim coś koło niego posadzisz bo jak splątają się korzenie to mogiła - nie rozplączesz.

Izuniu - nie mam na tym tle zahamowań. Taka siła i kolej rzeczy. A jak to nazywamy, to już całkiem inna melodia.
A ja proponuję może wiosną - jest wtedy cudownie, ciepło bardzo kolorowo i zielono. Pomyśl.

Coma, Fleur - a może to skrzyżujemy i wyjdzie "dorosła inaczej"
Bo, że każda z nas w tym wieku ma za sobą mnóstwo doświadczeń i przeżyć to chyba nie będziecie kwestionować.
Już nie jesteśmy skłonne tak eksperymentować, dać się zniewalać, ale pragniemy szacunku, spokoju i odrobiny bezwarunkowej miłości bez oczekiwań i warunków.
Czy zgadzacie się ze mną ?