MARTUSIU oczywiście Meli musiała swoja głowę pokazać, bo chciałaby być wciąż fotografowana. Dzisiaj szalałam znów z sekatorem i pojemnik ECO zapełniony prawie w całości różami .Ojjj zrobiło się przejrzyście ,ale dobrze ,że mam róże kwitnące wtedy gdy te pauzują . Pretty ścięta do zera praktycznie ,a pajączek zaraz szybko łata każdą utracona nitkę ze swej pajęczej sieci to bardzo pracowite owady .Rano gdzie nie zajrzysz wszędzie sieci rozciągnięte. Dzisiaj praktycznie od wczesnych godzin siedziałam w ogródku pracowałam i znów siedziałam .Jednak po mimo że słonko jeszcze fajnie świeciło musiałam zmykać do domu, bo nie dało sie dłużej pracować tak cięły te cholerne komary

Rudzik musiał sie gdzieś kapać dlatego taki mokry przyszedł czyścić piórka na ławeczkę. Oby życzenia sie spełniły Tobie również słoneczka życzę
EWUNIU zapraszam częściej i miło mi ze podobają Ci się moje fotki to zawsze motywuje do dalszego doskonalenia fotek

Od dzisiaj jednak więcej zieleni będzie niż kolorów, bo większość róż ścięta
TERENIU to u Ciebie tak samo jak u mnie też dzisiaj drugi dzień słoneczny. Tereniu jednak z ukorzenianiem to też taka loteria bo czasem na multum sadzonek tylko parę a czasem żadna mi sie nie ukorzeni .Ja jednak nie poddaje sie i dalej wtykam patyki do ziemi ,bo czy wyrzucę czy wsadzę do ziemi co za różnica .Ja juz nawet sie nie denerwuje, bo dzisiaj postawiłam donicę z pomidorami na rabatkę, a po południu ją ściągam pod parasol ,a tam pod nią znów ślimory .Gdybym ją zostawiła do jutra juz byłoby po pomidorach a znów zapowiadają nocą opady dlatego przezornie sprzątnęłam wszystkie donice pod parasol
tak wygląda większość lilii ,niektóre wcale nie mają liści ani pąków
Życzę wszystkim miłej i słonecznej niedzieli
