Cześć
Wzięłam sobie do serca to, co napisała Alicja.
a_nie pisze:...przynajmniej do świąt się spokojnie przygotujemy, a dla ogrodów będziemy całe PO ŚWIĘTACH.
Robię teraz wszystko, abym po świętach była już "
cała tylko dla ogrodu"
Przecież wiosna musi w końcu buchnąć ze wszystkich sił.

A wtedy już żadne brudne okna czy firanki nie mogą nam zaprzątać myśli.
Ewamaj66 - Ewcia 
te widoczki to wspominki ogrodu z poprzednich sezonów , żadne tam ciepłe kraje.
Aniu Sweety 
widziałam Twoje nowości i zauważyłam zamiłowanie do fioletów.
Bardzo odważnie wprowadzasz silny kolor do pomieszczeń. Podoba mi się to u Ciebie, ja nie mam odwagi pójść w tym kierunku. Dlatego u mnie jest trochę nudniej.
Kasieńko - Robaczku 
więcej optymizmu. Chociaż też miewam takie zmienne nastroje czekając na wiosnę w ogrodzie, taką prawdziwą a nie tylko w kalendarzu.
Grażko - Kogruniu 
Ty przynajmniej dostrzegasz swoje roślinki w ogrodzie, a u nas tylko gruba pierzyna ze śniegu.
Aż trudno uwierzyć, że to już koniec marca.
Grażko - Graziu 
naprawdę można zwątpić. Ale na to jest jedyna rada - zająć się czymś bardzo energicznie, aby ten czas jak najszybciej nam zleciał.
Kasia 
daj szansę przynajmniej piwoniom. U mnie niektóre jeszcze nie kwitły i nawet nie wiem, czy mam takie, jakie sadziłam.
