Dziękuję.
o hojach: Mam dwie odmiany i jak patrzę na tę prezentację chyba chcę więcej ...
Karo - jest ich tyle, że można wybrać dla siebie najładniejsze rośliny - do wyboru, do koloru.
Twoje parapety kaktusowe są boskie!
Iwona - to tylko jeden parapet zewnętrzny na balkonie i dwie półki na rebucjowate. Reszta roślin w szklarence.
Jak dla mnie na pewno ładniejszy niż np. haworcje
Magdo - na pewno hoje są ładniejsze niż haworcje. Jako rośliny pokojowe, parapetowce. W szklarence oprócz kaktusów haworcje rządzą.
11? Myślałam, że u Ciebie hojowy busz.
11 hoji rośnie na jedym stojaku od sufitu do podłogi w dużym pokoju.
Jest ich duuuużo więcej.
(hoje) takie "wypasione" bym powiedziała
(...) (hoje) ja bardzo bardzo lubię (...) U ciebie to zbiór arystokracji tej rodziny!
Aga, DAK-uniu... Też bardzo lubię te właśnie rośliny i to od wielu już lat. I sporo ich mam w domu. Ale z tą "wypasioną" arystokracją to przesłodziłyście.
Znam ludzi którzy mają hoje o jakich ja nawet nie śmię marzyć. Głównie dlatego, że są naprawdę drogie a i trudne w utrzymaniu. A ja nie mogę im zapewnić więcej opieki i lepszych miejscówek niż mają obecnie.
od 30 lat chorowałam na jakąkolwiek hoję i wielokrotne próby kończyły się fiaskiem.
(...) Teraz mam jedną, ale chimeryczna jest - przed remontem rosła i kwitła, po remoncie zmarniałą i znów stoi jak zaklęta 2 lata. Teraz przeniosłam bliżej okna - może tu jej będzie lepiej.
Hoje to wbrew obiegowym opiniom rośliny światłolubne. Nie potrzebują może słonecznych stanowisk ale na pewno widnych. Ot, taki parapet wschodni lubi zachodni w sam raz dla nich a i na północnym jak wiem też doskonale rosną i kwitną.
Myślę, że Twoje niepowodzenia są spowodowane właśnie tym, że starałaś się hodować je z dala od okna. Mam wrażenie, że gdybyś je powiesiła
nad parapetem (tak u mnie większość z nich rośnie) to od razu sytuacja by się zmieniła na plus.
Proponuję nie rezygnować z tych ślicznych roślin - teraz jest dostępnych bardzo dużo gatunków więc każdy może znaleźć coś dla siebie odpowiedniego. Tak pod względem wyglądu jak i warunków w jakich je może hodować. No i ceny też są już w znakomitej więszości przystępne - tylko prawdziwe rarytasy, novinki etc. kosztują wciąż wiele.
a zbliża się zima i w ogóle nie wiem, co dalej z nią będzie, bo nie mam pojęcia, jak na zimę się hojami zajmować.
takie "wypasione" bym powiedziała 
