Ogród Oli , sezon 2011

[AAleksandra]

Iwonko, jesteś Wielka Poszperałam w necie (choć mało na jego temat znalazłam), ale potwierdziło się. To zawiślak tawulec. Będzie z niego piękna ćma. Wczoraj syn już taką latającą też spotkał. Trochę słoneczko zaświeciło i te latające gromadnie ruszyły na żer. Tylko czy ćmy nie powinny latać po zmierzchu
Dalie to moja miłość od lat, choć kłopotliwe w przetrzymywaniu zimowym, a raczej w wykopywaniu jesiennym, to wynagradzają z nawiazką kwitnąc do mrozów. Begonie dopiero drugi rok

Izo, to o białych brzegach, to wilczomlecz. Wyrósł tylko jednym pędem, ale czy nie uroczy
Zawiślak raz merdął ogonkiem jak go dotknęłam palcem ... potem patykiem go ściagnęłam, bo strach mnie obleciał. Niby roślinożerne, ale liście pochłaniał wielkimi kęsami. Wolałam nie ryzykować

Adrianno, kolekcja różana powiększa się. Już mam następne jesienne zamówienie wysłane Cieszę się , że wpadłaś do mojego ogródka. Czekam na Twój nowy alpejski wątek z podróży

Dalu, narzekam na tegoroczne lato, bo całą zimę marzyłam o leniuchowaniu wśród pachnacych roślin. Wpatrywaniu się w gwiazdy...itp Na razie chwytam te malutkie chwile i uwiaczniam na fotkach aby choć na ekranie komputera pocieszyć się roślinnością. Generalnie nie jestem malkontentką, ale ciepłolubem
Z utęsknieniem wypatruję

Kasiu, begonie potrafią uwieść. Poza tym wcale nie są kłopotkiwe. Nawet bulwy można przetrzymać w mieszkaniu bez specjalnych zabiegów. I nie zabierają dużo miejsca
U mnie coś wcina datury. A ostatnio zaatakowało berberysy. Nie wiem czy uda się je odratować. Może jutro pogoda będzie sprzyjała opryskom
Miętę może spróbuj ściąć na herbatkę. Kto pierwszy ten lepszy. NIe pozwól jej wciąć Z dereniami u mnie jest ok.

[Monia68]

Olu, nie przypuszczałam, że masz taka piękna kolekcję dalii!! Niestety, nie mogę tego samego powiedzieć o tym stworze...obrzydlistwo!!!
Pozdrawiam Cię serdecznie

[ewamaj66]

Ja też ciepłolubna, ale jak tu się wygrzać? W tej chwili pięknie świeci słońce i pada drobny deszcz Jeden z berberysów wyłysiał na wierzchołkach. Na pewno nie przemarzł, bo to nie ta pora, pewnie grzyb go zaatakował. No i weź pryskaj, kiedy pada

[aleksanderk]

Piękna kolekcja dalii . Jak dla mnie to ta biało czerwona -6 + . Zycie aż kipi u Ciebie ,piękne potworki pokazałaś .

[AAleksandra]

Moniczko, dalie to już jest moja stara i odwazajemniona miłość. Z powodzeniem dają się przechować przez zimę. Rosną na każdej ziemi. Nie są kapryśne. I to właśnie w nich lubię. A cieszą oczy do przymrozków. W zeszłym roku zrobiłam eksperyment z daliami tzw jednorocznymi (z nasionek). Zebrałam karpy. Jedna zakwitła a na następne jeszcze czekam

Ewo, wreszczie jest trochę cieplej i można będzie wygrzać kości w słoneczku. O ile czas pozwoli.
Berberysy zostają pochłaniane przez jakieś stworzenia a nie grzyby. Zresztą nie tylko one. Róże, datury, bluszcz i inne nabierają koronkowego wygladu lub pozbywają się liści. Jak do tej pory znalazłam tylko jedną małą zieloną gąsieniczkę. Czyżby to było ich dzieło

Olku, biało czerwonych dalii mam najwięcej. To był początek daliowej przygody. Dostałam kilka karp i dalej już poszło samo. One rosną niezawodnie. Są wysokie nawet do 1,5 m ( jak mają dobre warunki). Chętnie się wymienię na inne
No tak. Nawet w takim potworku można się doszukać odrobiny urody. Z tym, że jego menu powinno się znajdować raczej nie w moim ogrodzie


A teraz trochę aktualności. Jeszcze jest kolorowo

[MalinaG]

Olu Ale masz ładną kolekcję mieczyków i dalii...śliczne kolory
Nie wiedziałam,że milin ma takie fajne strąki

[heliofitka]

Olu ciekawe i przede wszystkim piękne masz gladiole
Patrzę też z ciekawością na budleję, czy ona ma niebieskie kwiatki ?

[Cebulla]

Ola, co robisz z gladiolami, że tak pięknie Ci stoją? Moje ciągle się wykładają

[basjak]

Ola, czy słonecznik na zdjęciu to fotomontaż? czy robi za drabinę do nieba

[imwsz]

Ja też nie wiedziała, że trzeba ją okryć.
Daliowy busz piękny, a te proste gladiole, ich kolory i forma kwiatów, to mistrzostwo - co robisz aby nie pochylały się

[Steasi]

Jeju kobieto ile Ty masz róż! Całe krocie. A zmiany pokazane przy ścieżkach widac i to bardzo.Liliowce masz piękne, mam słabość do tych roślinek bo są takie majestatyczne i obficie kwitną. Mam trzy czy cztery odmiany, na więcej na razie brak miejsca Pierwszy raz u Ciebie widzę pełną malwę, na żywo to musi wyglądac oszałamiająco. Niebiesko-zielona hortensja CUDO.A jaką masz osobliwą pelargonię, kwiatki ma jak kaskadowa ale to chyba z tych stojących? A jaka kolekcja dali, ja mam tylko 3 i tak ledwo upchnięte!
Nie, nadal nie mam internetu ale choć na trochę tu wpadam od innych z kompa i Was odwiedzam żebyście wiedzieli że o Was myślę Tęsknie

[AAleksandra]

Nie wiedziałam,że milin ma takie fajne strąki

Alu, ja też nie wiedziałam aż do tego roku. Po raz pierwszy mój milin ma ochotę rozmnazać się z nasion Te strąki wygladaja prawie jak strąki bobu. Ciekawe czy nasionka dojrzeją.

Patrzę też z ciekawością na budleję, czy ona ma niebieskie kwiatki

Iwonko, to kolor fioletowo niebieski . Mam też tegoroczny nabytek - prawie bordowa. Wiem, że sa jeszcze inne kolory, ale budleja zabiera sporo miejsca i trzeba się ograniczyć co do kolorów ... na razie.

Ola, co robisz z gladiolami, że tak pięknie Ci stoją? Moje ciągle się wykładają

Dagmaro, w tym roku stoją, bo wyrosły rachityczne, drobne . Nie mają nawet siły się położyć Ale to moja wina, bo powciskałam je pomiedzy lilie i dalie. Zostały pozbawione papu. Chciałam dobrze a wyszło jak zwykle W zeszłym roku były grubaśne i ...leżały .

Ola, czy słonecznik na zdjęciu to fotomontaż? czy robi za drabinę do nieba

Basiu, to taka odmiana GIGANTA. Ma ponad 3 m wysokości. Ale tak dorasta tylko na glebie nie wyjałowionej. Teraz po nim wspina się powój i wieczorami gdy jego kwiaty są otwarte, pięknie wygląda. Jak zdążę zebrać nasionka przed ptakami, to mogę się podzielić. Pierwotne założenie jego zastosowania - miały to być tyczki pod fasolę pnącą, ale fasola nie wykiełkowała.

Ilonko, na pokładające się gladiole nie ma mocnych. Nawet głębsze sadzenie cebul nie zawsze daje dobre rezultaty. Trzeba zadbać o podpory (nawet natyralne), ale jak się przekonałam się w tym roku, sadząc przy innych roślinach trzeba więcej je dokarmić.

Paulinko, cieszę się że pomimo braku internetu dajesz radę nas odwiedzać. Ja mam internet non stop, ale czasu notorycznie brak U mnie jeszcze miejsce się znajdzie na nowe nasadzenia, ale działam chaotycznie. Tak, więc rabaty powstają na trochę i do przeróbek Z drugiej strony ... i tak się cieszę, bo więcej u mnie kwitnacych z miesiąca na miesiąc. Zakupomania daleko posunięta. Nawet w zimie ciagle łażę po necie wyszukując ciekawych roślinek Zdaję sobie sprawę, że jeszcze dużo jeszcze muszę się nauczyć, ale forum nakręca mnie jak sprężynę
Pelargonie właśnie rozpoczęłam kolekcjonować i w przyszłym sezonie będzie znacznie więcej tych ciekawszych A z hortensjami powoli się rozkręcam. Mam ich aż 10 czy tylko 10 szt Nowe różyczki też zamówione. No i dalie zaczynają mnie wciągać ....

[basjak]

Ola, za nasiona Giganta dziękuję, ale miejsca na takie wielkie drzewo u mnie brak. Trochę szkoda, ale cóż
A wiesz, pojawiła się u mnie nieoczekiwanie jedna truskawka. Takiej pysznej nie jadłam nigdy w życiu

[imwsz]

Olu chciałabym wrócić do róż, które sobie zaplanowałaś. Tak patrzyłam jeszcze raz na nazwy i myślę, że będziesz zamawiała od pana, od którego ja mam.
Z tych co zakupiłam u niego w zeszłym roku mogę Ci opisać kilka:
1. Ingrit Bergman - śliczny bordowy kolor kwiatu, długo trzymał się na krzaku, przezimował bezbłędnie, super wygląda w wazonie i długo stoi w wodzie
2. Róża angielska jak piwonia -z krzaczka, który odbił na wiosnę zrobił się krzaczor, wypuścił dużo nowych pędów, obecnie najdłuższy ma ok 140 cm, kwitła mi na razie tylko raz, może jeszcze się coś pokarze, kwiat pachnący, kwiat na krzaku ok tygodnia (myślała, że będzie się dłużej trzymał)
3. Chopin - mam dwa krzaczki, kwiat obłędny, największy jaki u mnie zakwitł po rozwinięciu był większy od mojej dłoni, kwiat na krzaku ok 2 tygodni, gdy zaczęło padać krócej - wart grzechu
4. Róża okrywowa rosarium - obłędny różowy duży kwiat i dużo na krzaku, ja swojemu zrobiłam podpórki i idzie na razie do góry, drugie kwitnienie kwiat trochę mniejszy
I jeszcze jedno - muszę przyznać, że okazały się wytrzymałe jeśli chodzi o chorowanie przy tak wstrętnej pogodzie jaka była tego lata
5. Róża parkowa Elmshorn - powoli ruszała po zimie, później obsypało ją malutkimi kwiatuszka tak ok.2cm., które tworzyły kiście kwiatów, fajny kolorek pomiędzy ostrym różem a biskupim, później jakby spowolniła. Nie rośnie u mnie w idealnym słońcu, po południu robi się cień. jak zaczęła kwitnąć w czerwcu to spowolniła w 2 połowie lipca, ale uważam, że to było związane z opadami, Jedne kwiatuszki, dobrze ponad 3 tygodnie, opadały nowe się pojawiały.
Suma sumarum jeśli miałabym jeszcze raz kupować to jedynie zastanowiłabym się nad poz.2, ale zobaczę w przyszłym roku
Miłego wybierania

[aleksanderk]

Kolekcja gladioli godna samych pochwał .Czy aby miechunka nie rozłazi się u Ciebie po całym ogrodzie ,ja ze swoja mam ogromny problem .nawet przebiła swoje stanowisko ograniczone grubą folią -bestia .