Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Kasiu, koniecznie musisz się wybrać, bo warto, choć większa wystawa była na Traugtta, no i wybór kaktusów do kupienia także :wink:

Małgosiu, mojego melusia mam od lutego, także jeszcze u mnie nie zimował "w pełni". Trzymam go w kuchni, bo w kuchni mam naprawdę ciepło i wilgotno a wiem, że one to bardzo lubią, od czasu do czasu jeszcze go spryskuję :D
Awatar użytkownika
nolina
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6664
Od: 20 mar 2010, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Toruń

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Dzięki :D no to mojego tez zakwateruje w kuchni :)
Awatar użytkownika
mika78
200p
200p
Posty: 215
Od: 17 lip 2009, o 08:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Beatko ale zaszalałaś z zakupami no i naprawdę po okazyjnych cenach. ;:138
A jak tam twoje kamyczki ? ;:3
Pozdrawiam Dominika
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=32176" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
katrina26
1000p
1000p
Posty: 2319
Od: 14 sie 2008, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Piękne zakupy, bardzo udane :) Ja też się zastanawiam gdzie upchnąć mojego Melocactusa na parapecie kuchennym :D
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Witajcie :wit

Rzeczywiście z zakupami trudno było mi się powstrzymać :oops:, ale muszę wam powiedzieć, że jakieś resztki silnej woli jeszcze chyba posiadam gdyby nie to byłoby ich przynajmniej z 5 sztuk więcej :lol:

Dominiko, kamyczki cały czas się dzielą, idzie to naprawdę w ślimaczym tempie :evil: jak świeci słoneczko to zauważam, że troszeczkę szybciej to idzie, ale jednak tego słońca cały czas jest bardzo mało :( (no, akutualnie wyszło i ma być ładnie do wtorku, także może troszkę się ruszą). Cały czas stoją niepodlewane, jak znajdę chwilkę to je obfocę, zobaczysz na jakim to jest etapie. Boję się, że jak nadal nie będzie pogody to nie zdąrzą do września z tym dzieleniem i nie zakwitną :roll:

Kasiu może i u Ciebie się sprawdzi, spróbuj :D
Awatar użytkownika
mika78
200p
200p
Posty: 215
Od: 17 lip 2009, o 08:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Beatko niestety słoneczko nas i naszych roślinek w tym roku nie rozpieszcza ,mam nadzieje że kamyczki zdążą się podzielic i Ci zakwitnąc. U mnie dzisiaj szanse na słońce zerowe od rana burza za burzą.Jak zrobisz fotki kamyczką :D to na pewno zajrzę żeby je pooglądac.
Pozdrawiam Dominika
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=32176" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Artur89
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5125
Od: 8 lis 2009, o 11:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

bibi56 pisze: A ty już byłeś na wystawie u siebie? Jestem ciekawa co tam u was ciekawego na wystawie było można dostać...
Wystawa dopiero w tą niedziele :wink: Fotorelacja również w niedziele :lol: Już nie będe się znęcać i od razu wstawię prawie wszystkie lub partiami :wink:
Kaktusy: cz.1, cz.2, cz.3, cz.4
Dział Ofert
Pozdrawiam, Artur
ana777
200p
200p
Posty: 334
Od: 1 kwie 2010, o 16:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: k. Wrocławia

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

No, no... zakupy całkiem całkiem!! Nie będę pytać ile poszło na to kasy i miejsca! Ale z pewnością watro było!! Bardzo ładne kaktusiątka!
Pozdrawiam, Ania.
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Dziękuję Aniu :wit

A to już obiecana fotorelacja z przepotwarzania się kamyków :D
Rzeczywiście troszkę się ruszyło jak dostały słoneczka, zobaczymy co będzie dalej ;:3

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Epiphyllum bardzo służy służy przebywanie na balkonie :heja

Obrazek

Obrazek

i coś się chyba wykluwa u Submatucany ;:138

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Notocactus Leninghausii wypuszcza płomienno-watową grzywę :D

Obrazek

Obrazek

I podkładka (pozostałość po Mammilarii luethyi) szaleje :uszy

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
mika78
200p
200p
Posty: 215
Od: 17 lip 2009, o 08:32
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Beatko nie wiedziałam że kamyczki tak się przepotwarzają :shock: ,a ile twoje mają ?
Pozdrawiam Dominika
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=30&t=32176" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
katrina26
1000p
1000p
Posty: 2319
Od: 14 sie 2008, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolskie

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Jak zobaczyłam Twoje epiphyllum od razu wywaliłam swoje na balkon do cienia ;) Kamyki fajne :)
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Witajcie :wit
Dominiko, niestety nie wiem ile one mogą mieć :oops:
U mnie są od zeszłego roku ( ten z pierwszego zdjęcia zakupiony w Obi wiosną) i kwitł mi na jesieni a pozostałe nabyłan na wystawie kaktusów w pażdzierniku, ale szczerze przyznam, że nie pytałam ile one mają
Awatar użytkownika
martimk
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 20 maja 2010, o 11:00
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Hehe, kamyczki wyglądają teraz jak małe ufoludki :lol:
Awatar użytkownika
grazka2211
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2820
Od: 14 paź 2008, o 11:15
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

No, no , no kamyczkami mnie powalilas.
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Awatar użytkownika
bibi56
500p
500p
Posty: 589
Od: 27 cze 2009, o 12:44
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Jak zapadłam na chorobę kaktusową...

Post »

Dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe słowa ;:196
Za dużo się u mnie nie dzieje, ale zawsze :D ( zdjęcia z ostatniej chwili)

Obrazek

i pączuś na Lobivii podrósł sporawo :heja

Obrazek

A to nowość (dostałam nie tak dawno w prezencie)
Frailea asteroides :tan maluśka

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „KAKTUSY i inne sukulenty”