Ogród Magdy cz.3
- alana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Magda, ale się uśmiałam jak zobaczyłam Twój bukiet ze strat
Jak ja Cie doskonale rozumiem, w domu ze mnie kpią prawie, bo jak ktos chce jakiegoś kwiatka, d razu wyczuwają moje intencje i czekają aż przyjdę z przekwitniętym lub połamanym badylem
Ale nieźle u Was leje, a u nas coś (ale cicho) uspokoiło się, weekend o dziwo bezdeszczowy był, wtorek także, czekam na lekką suszę, bo u mnie też grzyby panoszą się, mszyce i skoczki
Mama w ostatniej chwili tydzień temu uratowała buraczki, bo ciągle pada i pada.
Teraz kierujemy się na ostróżki, jeśli przekwitna, to najlepiej wyciąć łodygę z przekwitniętym kwiatostanem nad samą ziemią, nic nie sterczy. A liście za jakiś czas padną i wyrosną nowe, świeżutkie, więc ja szybko po przekwitnieciu obcinam również liście (i tak chorują) i pod koniec lata ostrózki ponownie obficie kwitną.
Madziu piekna dalia anemonowa, szkoda tylko, że to taki jasny fiolet ;)
Ale nieźle u Was leje, a u nas coś (ale cicho) uspokoiło się, weekend o dziwo bezdeszczowy był, wtorek także, czekam na lekką suszę, bo u mnie też grzyby panoszą się, mszyce i skoczki
Teraz kierujemy się na ostróżki, jeśli przekwitna, to najlepiej wyciąć łodygę z przekwitniętym kwiatostanem nad samą ziemią, nic nie sterczy. A liście za jakiś czas padną i wyrosną nowe, świeżutkie, więc ja szybko po przekwitnieciu obcinam również liście (i tak chorują) i pod koniec lata ostrózki ponownie obficie kwitną.
Madziu piekna dalia anemonowa, szkoda tylko, że to taki jasny fiolet ;)
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
- Karolcia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 4928
- Od: 17 paź 2007, o 15:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Aluśka,gdzie kucharek sześć,tam niema co jeść ale jest co.....(tak mówi stare przysłowie pszczół)
I co ja biedna teraz pocznę z tymi ostróżkami?

Alu,kolor Ci nie leży,że jasno różowy?
Dla mnie to wielkie szczęście,że nie jest biały
A Ty jaki byś chciała?
Aniu,dosłownie chwilkę po Twoim poście jak nie...,no i musiałam wszystko z sieci wyłączyć
My jesteśmy o rzut beretem od siebie,dla burzy to tylko chwilka...
Dzisiaj były kolejne dwie burze.
Aniu,to mnie pocieszyłaś tym grzybem
Ja mam takie plamy na większości pąków ,u większości róż
Czyli mam to wszystko wyciąć?
Chyba się zapłaczę...
I co ja biedna teraz pocznę z tymi ostróżkami?
Alu,kolor Ci nie leży,że jasno różowy?
Dla mnie to wielkie szczęście,że nie jest biały
A Ty jaki byś chciała?
Aniu,dosłownie chwilkę po Twoim poście jak nie...,no i musiałam wszystko z sieci wyłączyć
My jesteśmy o rzut beretem od siebie,dla burzy to tylko chwilka...
Dzisiaj były kolejne dwie burze.
Aniu,to mnie pocieszyłaś tym grzybem
Ja mam takie plamy na większości pąków ,u większości róż
Czyli mam to wszystko wyciąć?
Chyba się zapłaczę...
Pozdrawiam Magda 
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Prawdę mówi Alutka... ja też tak robię... lepiej wyrzucić zainfekowane liście, one szybko odrastają.alana pisze: Teraz kierujemy się na ostróżki, jeśli przekwitna, to najlepiej wyciąć łodygę z przekwitniętym kwiatostanem nad samą ziemią, nic nie sterczy. A liście za jakiś czas padną i wyrosną nowe, świeżutkie, więc ja szybko po przekwitnieciu obcinam również liście (i tak chorują) i pod koniec lata ostrózki ponownie obficie kwitną.
I trochę je podkarm po obcięciu.
Madzia, te burze i do mnie dotarły...

...aaaaa takie tam zwykłe gadanie 



