Więc tok76, mną się nie martw - ja doskonale sobie w życiu radzętok76 pisze:Każde dziecko jest święte jak jest obok ktoś dorosły... A co do pilnowania i uczenia dziecka to nie wiem czy masz na to czas skoro ciągle jeździsz z Pandą na szkolenia...Jakoś mam wątpliwości...
W.o...Hodowlach pozostałych zwierzątek.
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Antooosia
- 1000p

- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Cudowne kreciki
.Kasiu,a masz kontakt z wlaścicielami poprzednich dzieciaczków Figi i Kacpra?Jak one się miewają?
.
Ciotka po powrocie kupiła żółwika w zoologiku i sprezentowała zachwyconej chrześnicy.Od tamtej pory miłośc(to już pięc lat) kwitnie.Elmo jest ulubionym zwierzakiem mojej córy( rybki,papugi,kot,czy dwa psy nie stanowiły żadnego zagrożenia).Sama o niego dba,sama karmi,ja tylko pomagam sprzątac terrarium(w zimie,bo teraz żółwik przeniesiony został do letniej rezydencji
na trawkę-wróci jesienią)i dyskretnie nadzoruję...
A...no właśnie-żółwiki lądowe nie uczulają!Ale...nie każdy o tym wie-po kontakcie z pupilem należy starannie wymyc łapki,bo np.stepówki bardzo często są nosicielami salmonelli.
A teraz do Gosi:
Pod czujnym okiem odpowiedzialnych rodziców nikt w takim"związku"nie ucierpi,a może wynieśc bardzo,bardzo wiele dobrego.
Dorciu...Elmo w domu zawitał właśnie przez błagania Julki.A,że chrzestna ciocia akurat w podróży poślubnej w Grecji była-Jula przyparła ją do muru-zapytana o pamiątkę,powiedziała,że chce....żółwiaDorkaWD pisze: Antosiu, jak się pojawisz to napisz co tam Twoja córa względem gadziny czuje ;-)
Ciotka po powrocie kupiła żółwika w zoologiku i sprezentowała zachwyconej chrześnicy.Od tamtej pory miłośc(to już pięc lat) kwitnie.Elmo jest ulubionym zwierzakiem mojej córy( rybki,papugi,kot,czy dwa psy nie stanowiły żadnego zagrożenia).Sama o niego dba,sama karmi,ja tylko pomagam sprzątac terrarium(w zimie,bo teraz żółwik przeniesiony został do letniej rezydencji
A...no właśnie-żółwiki lądowe nie uczulają!Ale...nie każdy o tym wie-po kontakcie z pupilem należy starannie wymyc łapki,bo np.stepówki bardzo często są nosicielami salmonelli.
A teraz do Gosi:
Pod czujnym okiem odpowiedzialnych rodziców nikt w takim"związku"nie ucierpi,a może wynieśc bardzo,bardzo wiele dobrego.
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...











