Cudowne kreciki

.
Kasiu,a masz kontakt z wlaścicielami poprzednich dzieciaczków Figi i Kacpra?Jak one się miewają?
DorkaWD pisze:
Antosiu, jak się pojawisz to napisz co tam Twoja córa względem gadziny czuje ;-)
Dorciu...Elmo w domu zawitał właśnie przez błagania Julki.A,że chrzestna ciocia akurat w podróży poślubnej w Grecji była-Jula przyparła ją do muru-zapytana o pamiątkę,powiedziała,że chce....żółwia

.
Ciotka po powrocie kupiła żółwika w zoologiku i sprezentowała zachwyconej chrześnicy.Od tamtej pory miłośc(to już pięc lat) kwitnie.Elmo jest ulubionym zwierzakiem mojej córy( rybki,papugi,kot,czy dwa psy nie stanowiły żadnego zagrożenia).Sama o niego dba,sama karmi,ja tylko pomagam sprzątac terrarium(w zimie,bo teraz żółwik przeniesiony został do letniej rezydencji

na trawkę-wróci jesienią)i dyskretnie nadzoruję...
A...no właśnie-żółwiki lądowe nie uczulają!Ale...nie każdy o tym wie-po kontakcie z pupilem należy starannie wymyc łapki,bo np.stepówki bardzo często są nosicielami salmonelli.
A teraz do
Gosi:
Pod czujnym okiem odpowiedzialnych rodziców nikt w takim"związku"nie ucierpi,a może wynieśc bardzo,bardzo wiele dobrego.
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...