Ogródek kogry-cz.4
Ale widoczki :P od razu cieplej się robi i tak kolorowo....
Już pierwsze porady cebulowe .....piszecie o myszach a na kreta ta cebula chyba nie działa , jego to chyba nic nie rusza - nie odstrasza ( ktoś ale nie pamiętam kto stosował te odstraszacze wibracyjne - ciekawe jak działają na wiosnę się znajdą )
Już pierwsze porady cebulowe .....piszecie o myszach a na kreta ta cebula chyba nie działa , jego to chyba nic nie rusza - nie odstrasza ( ktoś ale nie pamiętam kto stosował te odstraszacze wibracyjne - ciekawe jak działają na wiosnę się znajdą )
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Cynamonku - myślę, że wiosną lasek jeszcze bardziej zrzednie i trzeba będzie powoli bronić do niego dostępu.
Jak podrośnie jeszcze trochę to pewno i grzyby zaczną rosnąć.
Beatko - miała je chyba Iza i Wisienka.
Moi znajomi też je mają i bardzo sobie chwalą.
Stosują je już czwarty sezon i jak na razie nie mają szkodników.
Jak podrośnie jeszcze trochę to pewno i grzyby zaczną rosnąć.
Beatko - miała je chyba Iza i Wisienka.
Moi znajomi też je mają i bardzo sobie chwalą.
Stosują je już czwarty sezon i jak na razie nie mają szkodników.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Agness - witaj w kogrobuszu.
Miło powitać nowego gościa.
Postaram się spełnić twoje życzenie.
Beatko - jeśli kret upodobał sobie to miejsce to dowód na to, że jest tam dużo pędraków, larw i jajeczek złożonych przez inne glebowe szkodniki.
Krety przebywają tylko tam gadzie znajdują dużo pożywienia.
Najlepiej byłoby ten teren wiosną głęboko przekopać lub wpuścić tam drób, który skutecznie grzebiąc wydziobie prawie wszystko.
Stosowania chemii nie polecam, gdyż rośliny żle potem w tym miejscu rosną przez kilka lat za wyjątkiem trawy, która płytko się korzeni.
Grzesiu - jak miło powitać nowego gościa pod postacią mężczyzny, których trochę na tym forum brakuje.
Co do oczka wodnego to zależy to od możliwości finansowych, chęci do pracy i terenu.
Moje oczko jest usytuowane na terenie pochyłym i dlatego łatwiej było wynieść jego brzegi nad poziom gruntu, niż wprowadzić niwelację terenu. Ma to swoje plusy i minusy.
Jeśli masz na tyle pieniędzy, żeby kupić formę to możesz to zrobić. To szybki i wygodny sposób.
Jeśli jednak nie masz zbyt dużych funduszy lepiej wykopać dół i wyłożyć grubą folią do oczek podsypując od spodu piaskiem i odpadami foliowymi co zabezpiecza przed podziurawieniem przez ostre kamienie czy korzenie. Można też piasek przemieszać z cementem na sucho co dodatkowo utwardzi teren.
Jeden i drugi sposób mają wady i zalety.
Formę kładzie się szybko, ale nie zawsze ma pożądany kształt.
Jeśli posiada jakiś drobny feler lub będzie mało dokładnie ułożona grozi to jej pęknięciem zimą w czasie silnych mrozów. Folia z kolei daje dużo większe możliwości ale może łatwo zostać uszkodzona przez małe dzieci / lubią wrzucać do wody kamienie i wkładać patyki / lub zwierzęta domowe / psy, koty itp /.
Jeśli będzie to folia do oczek i zostanie przykryta w 100% warstwą ziemi lub kamyków zwłaszcza na obrzeżu to uszkodzić może ją tylko nasze nieodpowiedzialne działanie.
Ja swoje oczko mam wyłożone taką folią ale nie mam okrytych brzegów ze względu na wyniesienie brzegów nad poziom gruntu.
Chroniona jednak jest przez rabatę kwiatową dookoła oczka.
Taka folia ma 15 lat gwarancji, że wytrzyma nie licząc oczywiście mechanicznych uszkodzeń.
Kiedy zakładałam oczko około 15 lat temu i nikt wtedy o czymś takim nie słyszał u nas to wyłożyłam go folią do namiotów foliowych dając pod spód stare odpady foliowe, pierwsze zniszczone reklamówki, odpady z papy i piasek.
Wytrzymało 5 lat czyli całkiem nieżle.
Miło powitać nowego gościa.
Postaram się spełnić twoje życzenie.
Beatko - jeśli kret upodobał sobie to miejsce to dowód na to, że jest tam dużo pędraków, larw i jajeczek złożonych przez inne glebowe szkodniki.
Krety przebywają tylko tam gadzie znajdują dużo pożywienia.
Najlepiej byłoby ten teren wiosną głęboko przekopać lub wpuścić tam drób, który skutecznie grzebiąc wydziobie prawie wszystko.
Stosowania chemii nie polecam, gdyż rośliny żle potem w tym miejscu rosną przez kilka lat za wyjątkiem trawy, która płytko się korzeni.
Grzesiu - jak miło powitać nowego gościa pod postacią mężczyzny, których trochę na tym forum brakuje.
Co do oczka wodnego to zależy to od możliwości finansowych, chęci do pracy i terenu.
Moje oczko jest usytuowane na terenie pochyłym i dlatego łatwiej było wynieść jego brzegi nad poziom gruntu, niż wprowadzić niwelację terenu. Ma to swoje plusy i minusy.
Jeśli masz na tyle pieniędzy, żeby kupić formę to możesz to zrobić. To szybki i wygodny sposób.
Jeśli jednak nie masz zbyt dużych funduszy lepiej wykopać dół i wyłożyć grubą folią do oczek podsypując od spodu piaskiem i odpadami foliowymi co zabezpiecza przed podziurawieniem przez ostre kamienie czy korzenie. Można też piasek przemieszać z cementem na sucho co dodatkowo utwardzi teren.
Jeden i drugi sposób mają wady i zalety.
Formę kładzie się szybko, ale nie zawsze ma pożądany kształt.
Jeśli posiada jakiś drobny feler lub będzie mało dokładnie ułożona grozi to jej pęknięciem zimą w czasie silnych mrozów. Folia z kolei daje dużo większe możliwości ale może łatwo zostać uszkodzona przez małe dzieci / lubią wrzucać do wody kamienie i wkładać patyki / lub zwierzęta domowe / psy, koty itp /.
Jeśli będzie to folia do oczek i zostanie przykryta w 100% warstwą ziemi lub kamyków zwłaszcza na obrzeżu to uszkodzić może ją tylko nasze nieodpowiedzialne działanie.
Ja swoje oczko mam wyłożone taką folią ale nie mam okrytych brzegów ze względu na wyniesienie brzegów nad poziom gruntu.
Chroniona jednak jest przez rabatę kwiatową dookoła oczka.
Taka folia ma 15 lat gwarancji, że wytrzyma nie licząc oczywiście mechanicznych uszkodzeń.
Kiedy zakładałam oczko około 15 lat temu i nikt wtedy o czymś takim nie słyszał u nas to wyłożyłam go folią do namiotów foliowych dając pod spód stare odpady foliowe, pierwsze zniszczone reklamówki, odpady z papy i piasek.
Wytrzymało 5 lat czyli całkiem nieżle.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Jadziu ale się......
Oczywiście jak się doczytałam to jesteś niezła w tym czarowaniu.
Pasuję Cię oczywiście do grona zaawansowanych czarownic.
O następnym zlocie będziesz powiadomiona.
A teraz na życzenie Agness póżna wiosna na balkoniku czyli w słonkogrodzie.
To były jego początki, ale już było miło i przytulnie.
W tym roku mam nadzieję, że uda mi się pokazać wam piękną wiosnę, która będzie tworzyć na balkoniku istną florlandię.
Oczywiście jak się doczytałam to jesteś niezła w tym czarowaniu.
Pasuję Cię oczywiście do grona zaawansowanych czarownic.
O następnym zlocie będziesz powiadomiona.
A teraz na życzenie Agness póżna wiosna na balkoniku czyli w słonkogrodzie.
To były jego początki, ale już było miło i przytulnie.
W tym roku mam nadzieję, że uda mi się pokazać wam piękną wiosnę, która będzie tworzyć na balkoniku istną florlandię.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Zyto - dziękuję za życzenia i wzajemnie.
Miło, że wpadłaś.
Przydałoby się więcej ciepła bo mrozy zapowiadają - ale może się nie sprawdzi ?
Miło, że wpadłaś.
Przydałoby się więcej ciepła bo mrozy zapowiadają - ale może się nie sprawdzi ?
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2939
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
A ja mam Tawułę różową ( dwa rodzaje) krzew i płożącą kwitły długo, bo obrywałam przekwitłe wiechy. Kopiłam je na wiosnę. Nie wiem jak przezimują.kogra pisze:Ewuniu cynamonowa witaj.
Miło,że wpadłaś.
Oj chciałoby się jużtakich widoków na żywo.
Ale zima teżmusi być - trudno - przeżyjemy.
A jak twój las igiełkowy, czy mocno przeżedzony ?
Geniu - to nie jest budleja.
To tawuła wiosenna.Krzew o pięknych drobych kwiatach zebranych w wiechy.
Dość długo kwitnie i pięknie wygląda.
Zwisające pędy ubrane na biało wspaniale kontrastują z ostrymi barwami tulipanów.
Polecam Ci, bo nie potrzebuje żadnej pielęgnacji poza korekcyjnym cięciem.