Różanka w Sudetach, cz. 3
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Ok, Heniu ale jakby co to moja propozycja aktualna

- alexia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu
, 14. marca pokazywalas roze w donicach na tle sniegu , powiedz , jak sie teraz maja ?

https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Beatko, tego sobie nie wyobrażam aby ktoś obcy ciął moje róże, chociaż ręce miałam tak odrapane jakbym walczyła z tabunem kotów ale tej roboty bym nie oddała, moje błędy są moimi błędami
daysy, dzięki będę pamiętać
alexio,moje dwie z trzech pokazywanych wtedy róż mają się dobrze, nawet mają już pączki kwiatowe

niestety trzecia w pewnym momencie zaczęła nagle czernieć, więdnąć i w końcu padła
Nie wiem do tej pory co było tego przyczyną.
U nas jest teraz dość duże ochłodzenie, nocami nawet przymrozki, ciągle brakuje deszczu i ciepła. Czekamy.
daysy, dzięki będę pamiętać
alexio,moje dwie z trzech pokazywanych wtedy róż mają się dobrze, nawet mają już pączki kwiatowe

niestety trzecia w pewnym momencie zaczęła nagle czernieć, więdnąć i w końcu padła
U nas jest teraz dość duże ochłodzenie, nocami nawet przymrozki, ciągle brakuje deszczu i ciepła. Czekamy.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu widzę ,ze różane krzaczki wnet ucieszą Twoje oczy kwiatami .
Pogoda nie umie się wyklarować może to już teraz są Ci zmarzli ogrodnicy zamiast w maju
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Pięknie Ci rosną różyczki na parapecie, dobrze im tam, ciepluto i duzo światła.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Ewuniu, wiesz że u mnie wszystko rośnie z opóźnieniem, róże dopiero wypuszczają listki gdy u innych już nawet kwitną.
Ostatnio nawet nocami były przymrozki więc te delikatne, młode listeczki zwarzyło, czekam na ciepło. Kwitną wprawdzie wiosenne inne kwiaty ale na róże trzeba jeszcze spokojnie poczekać.
Na razie wraz z pozdrowieniami Rh + serduszka

Ostatnio nawet nocami były przymrozki więc te delikatne, młode listeczki zwarzyło, czekam na ciepło. Kwitną wprawdzie wiosenne inne kwiaty ale na róże trzeba jeszcze spokojnie poczekać.
Na razie wraz z pozdrowieniami Rh + serduszka

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Śliczny różanecznik
a serduszka bardzo dorodna
Wiosna faktycznie zimna, szczególnie noce,wszystko wolno rośnie
Może w końcu zrobi się ciepło, przecież już po ogrodnikach, więc miejmy nadzieję już będzie tylko lepiej
Może w końcu zrobi się ciepło, przecież już po ogrodnikach, więc miejmy nadzieję już będzie tylko lepiej
-
ewazawady
- 500p

- Posty: 815
- Od: 7 kwie 2011, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: południe Warszawy
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Rhododendron wspaniale Ci kwitnie. Pięknie odcinają się na tle płatków te ciemne przebarwienia. Serduszka świetnie się z nim komponuje.
Heniu, teraz już i u Ciebie mają być ciepłe noce więc róże mocno przyspieszą.
U mnie rzeczywiście już kwitną najwcześniejsze. Canary Bird od początku maja a od kilku dni Nevady i Aichy.
Po jednym kwiatku mam na Agnes, Colette i Redoute. Zaczyna się
, ale problemy też.
Na Herkulesa i Sweet Pretty usiłuje wejść mączniak rzekomy (to przez te deszcze i zimne noce). Pomna tego co w tamtym roku działo się u Robaczka, mocno pilnuję i pryskam.
Dziś dużo czasu zajęło mi wyszukanie w internecie, co za chrząszcz zjada mi już drugi sezon płatki Aichy.
Okazało się, że to Łanocha pobrzęcz.
Co za nazwa !
Teraz zastanawiam się jak się z nim rozprawić.
Heniu, teraz już i u Ciebie mają być ciepłe noce więc róże mocno przyspieszą.
U mnie rzeczywiście już kwitną najwcześniejsze. Canary Bird od początku maja a od kilku dni Nevady i Aichy.
Po jednym kwiatku mam na Agnes, Colette i Redoute. Zaczyna się
Na Herkulesa i Sweet Pretty usiłuje wejść mączniak rzekomy (to przez te deszcze i zimne noce). Pomna tego co w tamtym roku działo się u Robaczka, mocno pilnuję i pryskam.
Dziś dużo czasu zajęło mi wyszukanie w internecie, co za chrząszcz zjada mi już drugi sezon płatki Aichy.
Okazało się, że to Łanocha pobrzęcz.
Teraz zastanawiam się jak się z nim rozprawić.
Pozdrawiam
Ewa
Ewa
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Daysy, Ewuniu, w tym roku różaneczniki mnie zachwyciły, dotąd miałam z nimi problemy, a to nie kwitły, a to coś je podgryzało, i jeszcze raz się przekonałam, że trzeba się dokształcać w zakresie pielęgnacji roślin, które zaprasza się do swojego ogrodu, trochę to czasu zajęło ale efekty są, cieszę się tym obfitym kwitnieniem nie tylko przedstawionego na zdjęciu Progresu ale i innych odmian, których nie będę w wątku różanym pokazywać.
Co do róż, to mimo słabego rozwoju już przeszły oprysk mospilanem, bo młode listeczki już zdążyła zaatakować mszyca,
chwastom nie przeszkadza chłód i rosną swoim tempem, tak więc rabaty wymagają systematyczności w odchwaszczaniu.
Herbatka z pokrzyw nastawiona, tak więc pozostaje czekanie na ciepło, myślę że kilka dni i nocy ciepłych znacznie by podgoniło ich wegetację.
Co do róż, to mimo słabego rozwoju już przeszły oprysk mospilanem, bo młode listeczki już zdążyła zaatakować mszyca,
chwastom nie przeszkadza chłód i rosną swoim tempem, tak więc rabaty wymagają systematyczności w odchwaszczaniu.
Herbatka z pokrzyw nastawiona, tak więc pozostaje czekanie na ciepło, myślę że kilka dni i nocy ciepłych znacznie by podgoniło ich wegetację.
Ewuniu, takiej nazwy nie znam, będę musiała poszukać w necie co to za stwórewazawady pisze:co za chrząszcz zjada mi już drugi sezon płatki Aichy.
Okazało się, że to Łanocha pobrzęcz.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Heniu cudeńko, masz racje kształt kwiatka przepiękny.
- Dyskrecja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1514
- Od: 22 lis 2010, o 20:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sudety
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Aniu, to jest róża która ma zająć miejsce na niedużej rabacie róż liliowych, już tam rośnie Sandra, dwa Novalisy, Bering R. i Paul Neyron.
Indygoletta ma być różą pnącą więc będzie rosła z tyłu, jeżeli będzie miała dużo takich kwiatów jak ten pierwszy to będzie na co popatrzeć.
Średnica kwiatka zmierzona miarką 13 cm.
Wybaczcie tak mi się podoba, że jeszcze raz przesyłam jej fotkę

Indygoletta ma być różą pnącą więc będzie rosła z tyłu, jeżeli będzie miała dużo takich kwiatów jak ten pierwszy to będzie na co popatrzeć.
Średnica kwiatka zmierzona miarką 13 cm.
Wybaczcie tak mi się podoba, że jeszcze raz przesyłam jej fotkę

- inka52
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2170
- Od: 5 lis 2009, o 11:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Legnica - Dolny śląsk
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Witaj Heniu piekna ingoleta , swoja na jesieni wsadziłam do ziemi jest nieduża i ma małe pąki , ale cieszę się widząc Twoją tak piękną , moja też kiedyś tak zakwitnie

- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Różanka w Sudetach, cz. 3
Śliczniutka ta Indygoletta,
wypieszczona w domowym ciepełku 



