Janeczka, trudno się mówi i żyje się dalej. Jak się już unormuje u Ciebie, odbudujemy Ci kolekcję.
W objęciach tęczy
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Re: W objęciach tęczy
Och!
Janeczka, trudno się mówi i żyje się dalej. Jak się już unormuje u Ciebie, odbudujemy Ci kolekcję.
Janeczka, trudno się mówi i żyje się dalej. Jak się już unormuje u Ciebie, odbudujemy Ci kolekcję.
Pozdrawiam - BabajAGA
Re: W objęciach tęczy
Aguś, kochana moja
Jakoś mi tak ciężko na sercu jak na te moje roślinki patrzę. Zaczynam tracić nadzieję. Mam wrażenie, że wysoka temperatura sprzyja mojemu upadkowi...
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: W objęciach tęczy
A nie możesz ich dać do akwarium lub przezroczystego pojemnika zakrytego od góry przezroczystą folią z dziurkami dla wentylacji. Może podniesienie wilgotnośći w ten sposób zatrzyma inwazję. Przedziorek lubi suche, przegrzane powietrze a w takim pudełeczku będzie znacznie wyższa wilgotność.
Paweł
Zielone eriopusa
Zielone eriopusa
Re: W objęciach tęczy
Paweł, próbowałam z pudłem, nic nie pomogło, wręcz przyspieszyło śmierć.
Obawiam się, że na moje niepowodzenie miało wpływ kilka czynników jednocześnie. Niektóre niezależne ode mnie...
Obawiam się, że na moje niepowodzenie miało wpływ kilka czynników jednocześnie. Niektóre niezależne ode mnie...
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
-
halinkab
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 859
- Od: 15 maja 2015, o 14:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolskie
Re: W objęciach tęczy
Współczuję Ci Janeczko mi też tak padł skrętnik jak Ty pokazałaś. Fakt, że był nieodmianowy, ale ślicznie kwitł. Udało mi się z niego ukorzenić sadzonki, ale co dalej czas pokaże. 
Re: W objęciach tęczy
Halinko, jeśli ukorzeniłaś sadzonki skrętnika, wkrótce pewnie będziesz cieszyć się kwiatkami.
Ja też kilka listków zdążyłam przed inwazją nastawić do ukorzenienia, niestety tylko kilka. Ale u mnie może być różnie. Może już były chore i z robalami...
Ciągle mam jeszcze nadzieję... przecież nie mogę stracić wszystkich roślin. Bez roślin wpadłabym niechybnie w depresję
Dziś wypatrzyłam pączki na chiricie, jedynej jaką mam
Jestem z niej, i z siebie dumna, sama ja ukorzeniłam z mikrusich listeczków.

Moja najulubieńsza gloksynia też daje mi powody do radości. Niedawno traciła liście w ekspresowym tempie, aż został jej tylko 1. Obecnie odbudowuje rozetkę. Pewnie już nie zakwitnie, ale może przeżyje. Mam ją trzeci rok, nigdy nie sprawiała problemów jeśli chodzi o kwiatki, natomiast nie mogę ukorzenić listków. Tym razem zamierzam oderwać jej jeden pęd i spróbuję ukorzenić.

Na pozostałe nadal spoglądam bez entuzjazmu
Czy pójdą w jej ślady? Czas pokaże.
Fiołeczek aż się prosi o towarzystwo. I miałby, gdyby nie nasza wspaniała instytucja dostarczająca nam przesyłki
Z ośmiu sadzonek, po transporcie uratowałam aż 1

Ja też kilka listków zdążyłam przed inwazją nastawić do ukorzenienia, niestety tylko kilka. Ale u mnie może być różnie. Może już były chore i z robalami...
Ciągle mam jeszcze nadzieję... przecież nie mogę stracić wszystkich roślin. Bez roślin wpadłabym niechybnie w depresję
Dziś wypatrzyłam pączki na chiricie, jedynej jaką mam

Moja najulubieńsza gloksynia też daje mi powody do radości. Niedawno traciła liście w ekspresowym tempie, aż został jej tylko 1. Obecnie odbudowuje rozetkę. Pewnie już nie zakwitnie, ale może przeżyje. Mam ją trzeci rok, nigdy nie sprawiała problemów jeśli chodzi o kwiatki, natomiast nie mogę ukorzenić listków. Tym razem zamierzam oderwać jej jeden pęd i spróbuję ukorzenić.

Na pozostałe nadal spoglądam bez entuzjazmu
Fiołeczek aż się prosi o towarzystwo. I miałby, gdyby nie nasza wspaniała instytucja dostarczająca nam przesyłki
Z ośmiu sadzonek, po transporcie uratowałam aż 1

Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: W objęciach tęczy
Janeczko, dasz radę, z naszą pomocą , daj tylko sygnał
. Brawa dla Chirity,moja kwitnie juz chyba ze 2 miesiące, 
Re: W objęciach tęczy
Izuś, jak widziałaś, kilka skrętników już mi padło. W dodatku cennych dla mnie odmian. Pewnie jeszcze kilka też muszę spisać na straty.
Na moje szczęście mam teraz urlop, wiec mam też troszkę więcej czasu, by się moimi roślinkom wnikliwie przyjrzeć. Zakupiłam dziś kilka worków podłoża, perlit i chyba część spróbuję przesadzić. Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale nie mam innego pomysłu.
Kwiatków chirity nie mogę się doczekać, nigdy na żywo nie widziałam
U Twojej kwiatki utrzymują się tak długo,czy ma tyle pąków?
Na moje szczęście mam teraz urlop, wiec mam też troszkę więcej czasu, by się moimi roślinkom wnikliwie przyjrzeć. Zakupiłam dziś kilka worków podłoża, perlit i chyba część spróbuję przesadzić. Nie wiem, czy to dobry pomysł, ale nie mam innego pomysłu.
Kwiatków chirity nie mogę się doczekać, nigdy na żywo nie widziałam
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Re: W objęciach tęczy
Kwiaty do najtrwalszych nie należa, ale ma tyle pąków i wciąż produkuje nowe, ze mam wrazenie, ze kwitnie nieprzerwanie 
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: W objęciach tęczy
Ależ przykro się czyta o takch stratach.
Choróbsko identyczne, jak u mnie na przelomie wiosny i lata było.
Eh...
A reszta na pw
Choróbsko identyczne, jak u mnie na przelomie wiosny i lata było.
Eh...
A reszta na pw
Re: W objęciach tęczy
Mam awarię, komp przesyła kilka słów...
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- Iwona 0103
- 500p

- Posty: 965
- Od: 9 sie 2014, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pruszków
Re: W objęciach tęczy
Janeczko ja też mam dziś problem, ale z netem
Chciałam Cię spytać jakiego środka używasz na wciornastki?
Re: W objęciach tęczy
Iwonka, wciornastki storczyków mi nie zaatakowały na szczęście. Natomiast były zapewne na liściach hippeastrum. Być może na skrętnikach, ale tu też pewności nie mam. Bo o ile na cebulowych było je widać gołym okiem, o tyle na mechatych liściach nie widziałam. Za radą forumowej koleżanki z dużym doświadczeniem, zastosowałam Kohinor 200 SL, podlewając i opryskując roślinki wielokrotnie. Ale też starałam się cały czas zmywać z liści to paskudztwo. Teraz nie widzę robali, ale czy walka już wygrana, tego nie wiem...
Prawdopodobnie na wciornastki są też pałeczki, ale u mnie ich nie ma. Były tylko na tarcznika.
Jeśli dasz radę, to zwiększ też wilgotność wokół storczyków.
Prawdopodobnie na wciornastki są też pałeczki, ale u mnie ich nie ma. Były tylko na tarcznika.
Jeśli dasz radę, to zwiększ też wilgotność wokół storczyków.
Z pozdrowieniami - Janka
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
Tropiki (triki) cz.1, cz.2, W objęciach tęczy...
Wieści z warsztatu WarmJanki...
- Iwona 0103
- 500p

- Posty: 965
- Od: 9 sie 2014, o 16:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pruszków
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4245
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: W objęciach tęczy
Witaj Janeczko
Piękne skrętniki na bardzo ciekawych kolażach-gratuluję do nich rącząt
Pozdrawiam.
Piękne skrętniki na bardzo ciekawych kolażach-gratuluję do nich rącząt
Pozdrawiam.



