kolor kogla- mogla.
Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
- elcia1974
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9106
- Od: 23 lip 2009, o 18:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu pięknie wyglądają kwiaty Gardenii na tych zbliżeniach.
Mi nawet bardziej podoba się ten
kolor kogla- mogla.
kolor kogla- mogla.
Droga przez las nie jest długa, jeśli kocha się osobę, którą idzie się odwiedzic.
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Aktualny wątek: Doniczkowi domownicy Eli cz. 7 Poprzednie części: Spis moich wątków
Wątek sprzedażowy: Sprzedam, kupię, wymienię rośliny doniczkowe
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Fajny ten hibiskus 2 w 1
Ładne kolorki ma.
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Niech dzbanecznik tak dalej rośnie, nepenthes oznacza dzbanecznik jeśli się nie mylę to łacińska nazwa
.Odmianę wskazuje drugie słowo obok nazwy nepenthes, ale myślę, że to pewnie ventrata lub alata jak pojawią się dzbanki to rozpoznam odmianę
.
Pozdrawiam Kamil
Moje zielone
Moje zielone
- Chrapka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1388
- Od: 21 cze 2011, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Kasiu witam się i ja. Pięknie u Ciebie. Bardzo przypadło mi do gustu okno-bodajże kuchenne-takie suto zastawione doniczkami
Wszystkie rośliny ładne, ale szczególnie pochwalę monsterę-bardzo je lubię. Kolekcja storczyków też imponująca. A Dzbanecznik? Dużo światełka i nawilżania destylatem i będzie ok. Piękniusie Hibiscusy 
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Gardenie uwielbiam, są takie piękne..... i ten ich zapach...... ale ja je po pierwszym kwitnieniu mordowałam.... nigdy nie zakwitały po raz drugi 
-
pomidorzanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 4697
- Od: 26 cze 2012, o 12:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
buziaki Walentynkowe...

- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
za buziaki i serduszka dziękuję bardzo
dla Was też coś mam

dla Was też coś mam

-
x-h-n
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Wszystkie kwiatuchy masz cudowne
mnie najbardziej zauroczyła Gardenia
pozdrawiam 
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
W tym roku jeszcze jedna próba -duży blat ,a na nim kaktusy ,po bokach kany .
Byle do wiosny .
- MORANGO
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2414
- Od: 4 sie 2011, o 00:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
ode mnie spóźnione ale szczere 

Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Witaj Kasieńko ...............
Czytalam ze wysiałaś kobeę - moja biała już wzeszła bardzo szybciutko . Dziś wysiałam 10 sztuk Fioletowej
Czytalam ze wysiałaś kobeę - moja biała już wzeszła bardzo szybciutko . Dziś wysiałam 10 sztuk Fioletowej
Pozdrawiam. Ewa
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Ja 1 szt wysiałam w styczniu z nudów..i hihihi jest całkiem spora..reszta białej wyłazi delikatnie dojrzałam dwa kłącza tuz przy powierzchni..a fioletową tez chyba wysieję..choć miałam nie siać..ale będzie kolorowo..jak beda dwie..one takie piękne..

- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4251
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Witaj
Sympatyczna ciekawostka ten dwukolorowy hibiskus,podobnie jak u mnie koleus.
Kwitnąca gardenia i hibiskusy wyjątkowej urody i w dodatku w bardzo ciekawej ładnej oprawie
Pozdrawiam.
Sympatyczna ciekawostka ten dwukolorowy hibiskus,podobnie jak u mnie koleus.
Kwitnąca gardenia i hibiskusy wyjątkowej urody i w dodatku w bardzo ciekawej ładnej oprawie
Pozdrawiam.
- oxalis
- 1000p

- Posty: 1448
- Od: 24 mar 2012, o 00:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko- Biała
Re: Uprawy stacjonarne czyli podręczne zieloności
Tłumaczą się winni...a ja właśnie winna się czuję...że czasu ostatnio jak na lekarstwo miałam...aż strach myśleć skąd go w sezonie wezmę
. Ale poprawę obiecuję
Monisiu bo głupi to ma szczęście, więc moje 2 w 1 to nie przypadek
raflezja...to kwitnienie mnie zauroczyło, teraz gardenia przechodzi aklimatyzację...zrzuciła trochę pączków, poczytałam, że nie lubi wapnia...znów jestem mądrzejsza...dostała fusy z kawy, a wodę tylko przegotowaną zaczęłam używać...żeby jej dogodzić...królewnie jednej
Aguś mniodkowa dobrze, że doszłaś
, witam Cię więc po staropolsku
Hibiscusa mam jednego...w jednej doniczce a dwa szczęścia, dwa kolory wetknięte chyba przypadkiem
Anturium różowe czuło się samotne, a że nie mogę na krzywdę kwiatków patrzeć bezczynnie, to czerwonego kolegę mu dokupiłam...a i bezowego mam na oku
Chyba te kwiaty lubią mój " wilgotny" mikroklimat, pójdę więc w tę stronę
Elciu...bo kogiel mogiel taki pyszny jest...czekam znów na śnieżnobiałe kwiatek...to jednak fochy lubiąca królewna jest
Kamo... no pewnie, że fajny...za jedne "piniondze" tyle szczęścia...szkoda, że to tak rzadko się zdarza
Kamilu... no właśnie tego drugiego członu nazwy zabrakło....czekam więc na nowonarodzony dzbaneczek, melduję się u Ciebie, i proszę o rozpoznanie poszukiwanego
Chrapko...czekałam na Ciebie
Dziękuję w imieniu okna...ono nie kuchenne jest, a salonowe...też je lubię. Monsterkę dała ciocia...z dobrego serca, więc nie dziękowałam
Aguś agness ...już na własnej skórze przekonałam się że to nie pierwsza lepsza, ta gardenka...uczę się więc jak jej nie zamordować...tak mi na niej zależy
Hiuan...wszystkie kwiatuchy dziękują, a gardenka szczególnie...czekają na Ciebie, więc pilnuj ich
_oleander_....i Ty dotarłeś
, chętnie bym z Tobą jaką książkę przeczytała, nawet grubą...ale do biblioteki tak daleko
Masz wymarzony balkon do uprawy większości jednorocznych balkonowych no i pomidorasków...idź w tę stronę...papu gratis a i i satysfakcja murowana,,,tylko o podlewaniu nie należy zapominać
Kasiumorango ....i Tobie dziękuję...jesteś kochana
Ewciu....klapa totalna z tą moja kobeą...rok temu wysiewałam- dooopa...w tym roku podobnie, więc nasiona wywaliłam...to nie moja wina
, kupię nowe....a tak mi na tej kobei zależało....nie poddam się
Kasiu, labko...dwa kolory się zawsze uzupełniają...zazdroszczę wschodów...
...co ja źle zrobiłam...już do śmieci te nasiona wywaliłam....0 % wschodów nikt nie zdzierży
Arkadius...widziałam, Twojego koleusa...on na światło czuły...więc takiego figielka Tobie zafundował z nudów...a mój hibek sobie jaja od urodzenia robi...
Mnóstwo mam Wam do pokazania...hiacynty, które jednak się budzą, nowe storczyki, tulipanka w wodzie hodowanego, dzbanecznika podrestaurowanego, fiołeczki obchuchane, anturium w kolorze nowe, hoję wybudzoną z leciwego letargu i ....
życzę miłych snów i pozdrawiam
Monisiu bo głupi to ma szczęście, więc moje 2 w 1 to nie przypadek
raflezja...to kwitnienie mnie zauroczyło, teraz gardenia przechodzi aklimatyzację...zrzuciła trochę pączków, poczytałam, że nie lubi wapnia...znów jestem mądrzejsza...dostała fusy z kawy, a wodę tylko przegotowaną zaczęłam używać...żeby jej dogodzić...królewnie jednej
Aguś mniodkowa dobrze, że doszłaś
Hibiscusa mam jednego...w jednej doniczce a dwa szczęścia, dwa kolory wetknięte chyba przypadkiem
Anturium różowe czuło się samotne, a że nie mogę na krzywdę kwiatków patrzeć bezczynnie, to czerwonego kolegę mu dokupiłam...a i bezowego mam na oku
Chyba te kwiaty lubią mój " wilgotny" mikroklimat, pójdę więc w tę stronę
Elciu...bo kogiel mogiel taki pyszny jest...czekam znów na śnieżnobiałe kwiatek...to jednak fochy lubiąca królewna jest
Kamo... no pewnie, że fajny...za jedne "piniondze" tyle szczęścia...szkoda, że to tak rzadko się zdarza
Kamilu... no właśnie tego drugiego członu nazwy zabrakło....czekam więc na nowonarodzony dzbaneczek, melduję się u Ciebie, i proszę o rozpoznanie poszukiwanego
Chrapko...czekałam na Ciebie
Dziękuję w imieniu okna...ono nie kuchenne jest, a salonowe...też je lubię. Monsterkę dała ciocia...z dobrego serca, więc nie dziękowałam
Aguś agness ...już na własnej skórze przekonałam się że to nie pierwsza lepsza, ta gardenka...uczę się więc jak jej nie zamordować...tak mi na niej zależy
Hiuan...wszystkie kwiatuchy dziękują, a gardenka szczególnie...czekają na Ciebie, więc pilnuj ich
_oleander_....i Ty dotarłeś
Masz wymarzony balkon do uprawy większości jednorocznych balkonowych no i pomidorasków...idź w tę stronę...papu gratis a i i satysfakcja murowana,,,tylko o podlewaniu nie należy zapominać
Kasiumorango ....i Tobie dziękuję...jesteś kochana
Ewciu....klapa totalna z tą moja kobeą...rok temu wysiewałam- dooopa...w tym roku podobnie, więc nasiona wywaliłam...to nie moja wina
Kasiu, labko...dwa kolory się zawsze uzupełniają...zazdroszczę wschodów...
Arkadius...widziałam, Twojego koleusa...on na światło czuły...więc takiego figielka Tobie zafundował z nudów...a mój hibek sobie jaja od urodzenia robi...
Mnóstwo mam Wam do pokazania...hiacynty, które jednak się budzą, nowe storczyki, tulipanka w wodzie hodowanego, dzbanecznika podrestaurowanego, fiołeczki obchuchane, anturium w kolorze nowe, hoję wybudzoną z leciwego letargu i ....
życzę miłych snów i pozdrawiam




