Jeżeli delikatnie je zalejesz preparatem grzybobójczym na pewno nic im się nie stanie. Czas trzymania w nim do pół godziny i od razu wysadzać, albo obsuszyć i wysadzić później. Na pewno zakwitnąmyrtille1986 pisze:Jutro zabieram sie do wysadzania mieczyków postaram sie wszystkie na raz posadzić.Niektóre z nich mają już kiełki.Czy przy zaprawianiu nic im nie będzie??15 minut moczenia w preparacie grzybobójczym wystarczy?Są to świeżo zakupione cebule.
Polecam podsypywanie mieczyków gdy mają tak do 20 centymetrów, gdy są sadzone w rzędach to można zrobić im nieduże radlinki nawet wtedy gdy wschodzą, tak jak nad kartoflami. Podczas deszczu i wichury gdy jest ziemia miękka przechylają się i kładą jeżeli mieczyki mają już dość duży kwiatostan. Ja od razu je stawiam do pionu i przydeptuję właśnie tą ziemią z radlinki. Bo gdy już są duże i rosną na płaskim, to nie ma z czego usypać kopczyka, żeby je podeprzeć, a znów podwiązywać jeśli ktoś ma więcej mieczyków to za dużo pracy.Steasi pisze:U mnie dopiero jeden się wygrzebał z ziemi ale sadziłam je głęboko żeby mi ich wiatr nie przechylał jak dwa lata temu
Polecam sadzenie mieczyków w rządkach
A jeszcze dodam, że przymrozki nie szkodzą mieczykom które są w ziemi, a także tym które już wychodzą, można ewentualnie przykryć je kopczykiem ziemi gdy zapowiadają przymrozki. Ja właśnie w ten sposób wpadłam na myśl podsypywania. Gdy wiosną je chroniłam przed mrozami obsypałam wschodzące ziemią, a potem gdy przyszły deszcze te obsypane miałam czym podeprzeć