, ale za to wiele innych rzeczy mi się w Twoim ogrodzie podoba 
Przede wszystkim bujność tych dojrzałych nasadzeń, kompozycje kipiące od kolorów! Nawet nawłoć, przeze mnie znienawidzona, u Ciebie jest jakby na miejscu...Klimat rustykalny aż bije po oczach! A Ty jeszcze zmagasz się z takimi podtopieniami! A czy ja dobrze widzę na tym zdjęciu z nawłocią właśnie, ze tam jakiś strumyczek płynie?
Na fotkach to akurat nasze działki, nasze działkowe rowy wylały przy pierwszej odwilży i nas tak urządziły :/ Obawiałam się o moje lilie, ale tylko jedna padła, ale za to bardzo ładna - Space Mountain, z ziemi nie wyszła African Queen, ale olbrzymia cebulka w ziemi została, ogólnie rosliny słabiej w tym roku kwitły, widać to było po różach, rh, były problemy z warzywami, buraczki w tym roku wstyd było pokazywać ;)
(a propos znasz może bajkę "Marta mówi"? ) Ogólnie na naszych działkach jest wieczny chaos, ciągle coś upierdliwie przesadzam, modernizuję na kilku rabatach. Szkoda, że nie lubisz marcinków, ładnie komponowałyby sie u Ciebie... Nawłocie piękne rośliny, ożywiają rabaty, poszczególne zakątki, w sumie wystarczy przyciąć po kwitnieniu i nie będzie problemu z rozsiewaniem sie, polecam ;)A zalewanie niestety na naszym ROD bywa problemem w sumie całorocznym, niestety podmokły teren z torfem w środku. A ta woda to rów melioracyjny pomiędzy naszymi działkami, mamy cały ich ciąg pomiędzy ogródkami.
Jestem zainteresowana! Nie powinnam, ale one mnie zafascynowały. Niezwykłe są i nie mogę się oprzeć ich urokowi ...alana pisze:
Izo to taka odmiana astrów, takie ciur wielokwiatowe ;) ślicznie wyglądają takie duże żółte środki z kontrastującym fioletem, wyrwałam sobie kawał kłącza tuż za ogrodzeniem naszego ROD a pod samym zakładem energetycznym
A i niektóre plony do niczego...Kicha!
Napatrzeć się na ich zdjęcie nie mogę po prostu...
Strat dużych nie miałam, tylko jedna lilia o dziwo. Ale w zamian ziemia była tak nasiąknięta wodą, że kiepsko wszelkie rośliny osły, no poza bagiennymi, w środku warzywnika wyrastały nam kosaćce błotne Piwnice nam też zalewa, ale akurat w bloku, wiec znam i ten ból, nie dość, że blok stoi na bagiennym terenie, to i jeszcze działka na torfie ;) Winorośle ślicznie przebarwiają się jesienią, lubię te kolorki, tylko nie potrafię ciać tych roślin :/ zawsze mam z tym problem.
, chcesz coś posadzić (np. lilie ), kopiesz dół na 30 cm a tu woda podchodzi, zazwyczaj na głębokość metra tak było. Marcinkami z chęcią podzielę się, już za mocno rozrosły się ;) 
Ale te astry są takie niezwykłe, a ja kocham astry!
Bardzo mi się u Ciebie podoba, choć akurat nawłoci nie uwielbiam (u siebie, dzikie mi się podobają ). Zastanawiam się tylko, jak wytrzymałaś dwa lata bez forum? Lubię ogrody z naszego regionu, bo mrozoodporność różnych roślin wygląda podobnie, więc o zimowanie można się dopytać Na południu rosną często takie, które u nas nie mają szans. 
Miałam podobny problem-co wyrosło, to i gniło 
Kwiaty dostawały plam, a pąki opadały. U Ciebie i tak sporo ładnie kwitło 
A jakie wspaniałe wielkie kępy.....czy od razu sadziłaś dużo cebul, czy tak pięknie się rozrosły 
