Jolu - pewnie, że świetne takie spotkania. A co dopiero latem w plenerze w otoczeniu kwiatów i zapachów. Jaka szkoda, że u mnie nie ma tak blisko żadnych forumowiczów, też bym zorganizowała takie spotkanie.
Przez ten twój wątek też zachorowałam na perowskię. Tylko gdzie ją zdobyć? Ja reflektowałabym już na sadzonkę, bo z wysiewaniem to u mnie kłopot - nie mam gdzie przechowywać. A od kiedy jestem na tym forku, to już nie ma gdzie palca włożyć - tak zrobiło się ciasno.
Gabi - nic nie szkodzi. Jeszcze nie jedna zabawa przed Tobą i z pewnością będzie jeszcze milej.
Forum trwa a czas leci. Pewno niedługo u kogoś będą ostatki. Kto wie ?
Dostałam w listopadzie od kogoś bukiet kwiatów w którym były dekoracyjne gałązki jakiejś rośliny. Kwiatów oczywiście już nie ma, ale pozostały gałązki. Jakie było moje zdziwienie, kiedy odkryłam, że od spodu gałązek coś zaczyna zwisać, i na dodatek to coś się rozwija. Najpierw myślałam, że to przedwcześnie przebudzony złotook złożył jajeczka na liściu, ale kiedy zobaczyłam , że to coś rośnie na każdym liściu i to w tym samym miejscu, to kompletnie osłupiałam.

Zobaczcie sami.
Może ktoś wie co to za cudak i jak nazywa się ta roślina / krzew / z którego wzięto te gałązki dla ozdoby.
Ciekawa jestem, czy gałązki wypuszczą korzenie i co będzie dalej - eksperyment trwa.
