

Chantal i mnie rozczarowała, bo jej pokrój pozostawia wiele do życzenia. Kwiaty ma śliczne, kolor też....i na tym się kończą jej zalety. Podpierałam ją, podwiązywałam, żeby tylko wyeksponować jej wdzięki. Nie wiem, czy dobre cięcie jej pomoże. Ja już wiem, że będę musiała dać jej obelisk. Te długaśne pędy są chyba wpisane w jej charakter.

W obecnym sezonie planuję zakup kilku róż, ale moje zakupy różane są ściśle związane z małymi innowacjami architektury ogrodowej. Muszę zakupić dwie pnące, szybko i wysoko rosnące, oraz kilka rabatówek, żeby dokończyć rabatę różaną, z której wyjadą chryzantemy ( posadzę w inne miejsce). I przyznam się, że buszuję od kilku dni w sklepach i wybrałam pnące, ale nie umiem , nie mogę się zdecydować na rabatowe. Dlatego buszuję u Ciebie i szukam inspiracji.
Wszystkiego dobrego
