Choroby róż Cz.1
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Choroby róż
Wydaje mi się, że jest tam także przędziorek. Przynajmniej na ostatnim zdjęciu ze spodnią częścią liścia tak to wygląda.
Teraz bym sobie już dała spokój z opryskami na gadzinę. Wyzbierałabym tylko i zniszczyła liście.
W przyszłym sezonie za to trzeba kontrolować od wczesnego lata i po zauważeniu objawów popryskać czymś przędziorkobójczym.
W sklepie na pewno Ci doradzą. Ważne jest, by był to preparat, który zwalcza wszystkie fazy rozwojowe tego roztocza, a nie działa wybiórczo tylko na np. dorosłe osobniki, resztę pomijając.
Teraz bym sobie już dała spokój z opryskami na gadzinę. Wyzbierałabym tylko i zniszczyła liście.
W przyszłym sezonie za to trzeba kontrolować od wczesnego lata i po zauważeniu objawów popryskać czymś przędziorkobójczym.
W sklepie na pewno Ci doradzą. Ważne jest, by był to preparat, który zwalcza wszystkie fazy rozwojowe tego roztocza, a nie działa wybiórczo tylko na np. dorosłe osobniki, resztę pomijając.
Re: Choroby róż
Wielkie Dzięki dziewczyny, nie pierwszy raz uzyskalem od Was pomoc
w biedzie mozna na Was zawsze liczyc.
Jak wspomnialem chore pedy sa juz wyciete i liscie oberwane.
Mascia zasmaruje rany oraz odkaze jeszcze sekator. W razie potrzeby wiosna wytne jeszcze co trzeba i będę bacznie obserwowac moja roze.

Jak wspomnialem chore pedy sa juz wyciete i liscie oberwane.
Mascia zasmaruje rany oraz odkaze jeszcze sekator. W razie potrzeby wiosna wytne jeszcze co trzeba i będę bacznie obserwowac moja roze.
Przepraszam za brak polskich znaków diakrytycznych
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
... nie akceptuję nietolerancji, zawiści i kłamstwa - Janusz
Re: Choroby róż
Witam bardzo proszę o podpowiedź czy jest jeszcze sens pryskać w tym momencie róże ? Czarna plamistość zaatakowała okrutnie moje krzaczki i nie wiem czy jeszcze je czymś potraktować czy dać spokój do wiosny jak to się ma do przezimowania?!
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Choroby róż
Większość znających się na rzeczy, twierdzi, że już takiego sensu nie ma. Ja sama przychylam się do tej opinii i już pod jesień daję sobie spokój z chemią. Staram się tylko usuwać chore liście.
Co do przezimowanie, to zależy od tego, jakie masz róże na myśli. Rabatowe i wielkokwiatowe i tak wymagają silnego wiosennego cięcia. Im powinien wystarczyć solidny kopczyk i powinno być dobrze.
Natomiast co do pnących czy parkowych, to może być gorzej. Ta choroba niestety, osłabia roślinę.
Co do przezimowanie, to zależy od tego, jakie masz róże na myśli. Rabatowe i wielkokwiatowe i tak wymagają silnego wiosennego cięcia. Im powinien wystarczyć solidny kopczyk i powinno być dobrze.
Natomiast co do pnących czy parkowych, to może być gorzej. Ta choroba niestety, osłabia roślinę.
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Choroby róż
Moje zaatakował mączniak.... też nie warto pryskać ?
A jeśli tak to czym ?
A jeśli tak to czym ?
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Można naturalnie - woda plus mleko - Oliwka kiedyś podawała jak mają być proporcje bo ja zapomniałam.
Mam nadzieję, że chodzi o mączniaka który powoduje białe plamy na liściach?
Mam nadzieję, że chodzi o mączniaka który powoduje białe plamy na liściach?
- Gabriela
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10857
- Od: 18 gru 2007, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Choroby róż
Gosiu... mączniak prawdziwy jeśli się nie mylę... biały nalot na liściach i pąkach.
Mówisz że mlekiem ?.... hmm... wiem że winogrona też tak się leczy, więc może i różom pomoże.
Mówisz że mlekiem ?.... hmm... wiem że winogrona też tak się leczy, więc może i różom pomoże.
-
- 200p
- Posty: 340
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Choroby róż
Na mączniaka wypróbowałem wodę z mlekiem. Proporcje pół na pół. To działa jeżeli mączniaka jest niewiele i gdy pryskamy po deszczach i ociepla się. Po paru tygodniach jednak wrócił.
Wypróbowałem też mieszankę rose_marka: łyżeczka proszku do pieczenia, łyżeczka płynu do mycia i łyżeczka oleju + litr wody. Tą miksturę testowałem w chłodne dni gdy mączniak był już na kilku różach i niestety nie zadziałało - chociaż może trochę zadziałało, bo choroba się nie rozprzestrzeniła, ale to też mógł być wynik ocieplenia. Może powtórzę to jeszcze raz, bo u mnie niedawno przestało padać. Po obu miksturach będziesz mieć na liściach biały nalot, a jak popryskasz mocniej to zostają dość trwałe ususzone "powłoki" po oprysku. U mnie atakuje tylko liście, pędy jeszcze są czyste.
Wypróbowałem też mieszankę rose_marka: łyżeczka proszku do pieczenia, łyżeczka płynu do mycia i łyżeczka oleju + litr wody. Tą miksturę testowałem w chłodne dni gdy mączniak był już na kilku różach i niestety nie zadziałało - chociaż może trochę zadziałało, bo choroba się nie rozprzestrzeniła, ale to też mógł być wynik ocieplenia. Może powtórzę to jeszcze raz, bo u mnie niedawno przestało padać. Po obu miksturach będziesz mieć na liściach biały nalot, a jak popryskasz mocniej to zostają dość trwałe ususzone "powłoki" po oprysku. U mnie atakuje tylko liście, pędy jeszcze są czyste.
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Choroby róż
U mnie oprysk z mleka pomaga, tyle że nie mam nigdy dużo tego mączniaka. Ot tak, symbolicznie na Madame Isaac Pererie czy na galijkach.
W dodatku ścinam zarażone końcówki pędów, z których i tak teraz już pożytku nie będzie: jak nie mają pączków, to już nie zakwitną, za to pewnie przemarzną i wiosną będą i tak do skrócenia.
Proporcje dają w sumie tak na oko, mniej więcej pół na pół, jak pisał poprzednik.
W dodatku ścinam zarażone końcówki pędów, z których i tak teraz już pożytku nie będzie: jak nie mają pączków, to już nie zakwitną, za to pewnie przemarzną i wiosną będą i tak do skrócenia.
Proporcje dają w sumie tak na oko, mniej więcej pół na pół, jak pisał poprzednik.
- dwostr
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2686
- Od: 25 mar 2008, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
przemarznięcie
Czy mógłby mi ktoś odpowiedzieć ,czy takie zgrubienia na pędach róży pnącej kwalifikują ją do wyrzucenia,czy coś jeszcze z niej będzie? Dodam,że pędy po zimie miały niezbyt głębokie pęknięcia a że ponad nimi rozwijały już nowe pączki ,przycięłam raczej oszczędnie.






Serdecznie pozdrawiam Danuta
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
Typowe przemarznięcie w które wdała się infekcja grzybowa.
Przyciąć pędy do samej ziemi i opryskać środkiem grzybobójczym - np Topsin.
Potem obserwować czy grzyb nie pokaże się na innych pędach.
Przyciąć pędy do samej ziemi i opryskać środkiem grzybobójczym - np Topsin.
Potem obserwować czy grzyb nie pokaże się na innych pędach.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Choroby róż
I to jak najszybciej by nie rozniosło się po całej róży - wtedy ją nie uratujesz. Ja swoją Veilchenblau musiałam wyciąć.
- alexia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1673
- Od: 1 lut 2011, o 18:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: HN-D
Re: Choroby róż
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
- Mufka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2401
- Od: 11 lut 2009, o 20:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa i Wilkowyja
Re: Choroby róż

Mam serdeczną prośbę o pomoc, ponieważ róże hoduję od bardzo niedawna, więc nie mam doświadczenia.
Czy takie zmiany na pędach są groźne i co należy zrobić ? Wyciąć i spalić ? Dodatkowo opryskać ? Jeśli tak, to czym najlepiej ?
I jeszcze drugi problem na tej samej róży. Bardzo zdeformowane pąki na róży Abraham Darby :
Bardzo będę wdzięczna za każdą sugestię, bo martwię się i nie bardzo wiem co powinnam zrobić

Zdjęcia niedostępne
Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, zaś prawdziwy mężczyzna to ten, który jej na to nie pozwoli ;)
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4
Moja Wizytówka Mufka - ogrodowe marzenia...cz.1 cz.2 cz.3 cz.4