Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa no to witam w klubie zapominalskich.
Ja tak mam notorycznie i już chyba nie da się mnie zreformować. 
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Gratuluję również i witam w klubie 
- Hipopotam74
- 10p - Początkujący

- Posty: 11
- Od: 2 sty 2013, o 10:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Takie szaleństwo kwiatów i kolorów, a ja muszę tkwić w domu 
Nadworny fotograf Gajowej
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
GAJOWA....jak miło Cię zobaczyć w innym ale także bardzo radosnym wydaniu....avartek mnie zmylił
ale różane szaleństwo u Ciebie...róże chyba mają teraz swój czas, późniejsze kwitnienie chyba bardziej skąpe......
...tak szybciutko przebiegłam po tyłach Twojego wątku i co pakujesz się
........ja jeszcze nie rozpakowana
coś ciężko idzie...to co niezbędne wytargam reszta czeka na natchnienie.......
...jaka u mnie żałość ze nie mogłam być w Sulejowie

ale różane szaleństwo u Ciebie...róże chyba mają teraz swój czas, późniejsze kwitnienie chyba bardziej skąpe......
...tak szybciutko przebiegłam po tyłach Twojego wątku i co pakujesz się
...jaka u mnie żałość ze nie mogłam być w Sulejowie
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
-
JagiS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Oj,Gajowa, po tym uśmiechu poznałabym Cię na końcu świata
Ależ róże
, to Twoje Ponidzie czarodziejskie jakieś
.
A dzieciaczkowi wymyśliliście piękne imię, normalne, staroświeckie i urocze
.
Niech rośnie zdrowo.
Jagoda
Ależ róże
A dzieciaczkowi wymyśliliście piękne imię, normalne, staroświeckie i urocze
Niech rośnie zdrowo.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Gratulacje
Różom na rabatach widocznie wszystko pasuje, skoro się rozrastają
Różom na rabatach widocznie wszystko pasuje, skoro się rozrastają
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Na dobranoc już tylko parę zdjęć...bo przed chwilą napisałam długi post, który mi wcięło
odpiszę więc już jutro...












pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Piękne widoki
Moje ostróżki dopiero zaczynają, a sadzona wiosną White Cover ma dopiero pojedyncze pąki. Doczekam się i ja kwitnienia
O ile wszystko w końcu nie zeschnie 
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Wstałam jakoś dziwnie rano...zrobiłam obchód w piżamie, który zakończył się jak zwykle z rękami w ziemi
uratowałam jedną lilię od jakichś robali, które wyżarły jej trochę liści (na pewno poskrzypka, chociaż nigdy jej nie widziałam), poobrywałam przekwitłe kwiaty róż, zrobiłam małą sesję zdjęciową...pora na śniadanie.
Ale wcześniej odpiszę miłym gościom
Wando i Beatko - przebywanie w takim klubie to dla mnie zaszczyt
Hipku - zapraszam nieustająco!
Krysiu - ja tez żałuję, że nie było Cię w Sulejowie...zrobiłybyśmy sobie małą grupe wsparcia dla osób przeprowadzających się
Jaga - dziękuję w imieniu Ignasia
Też podoba mi się to imię, chociaż nie miałam wpływu na wybór...no może taki, że jedno z rozpatrywanych stanowczo oprotestowałam...nie napiszę jakie, żeby przypadkiem nikomu nie zrobić przykrości
Ewa - dziękuję! A z różami to jest tak, że jak poczytam w różnych wątkach o różnych zabiegach, które można by zrobić - naturalne opryski, eM-y i różne takie - to mam wyrzuty sumienia, że tego nie robię...
Ale chyba jakoś faktycznie nie jest im u mnie źle
A propos - wczoraj podlałam róże "Magiczną Siłą" oraz wydałam zlecenie wykonania oprysku na mszyce ( wykonuje M, ja zaś obliczam stężenia...dobry podział pracy). Udało mi się też trochę uporządkować rabatki, powycinać trawę na brzegach... - muszę koniecznie zrobić jakieś przyzwoite obrzeża...
A dzisiaj - niespodzianka! Rozkwitły pierwsze w moim oczku lilie wodne



Ale wcześniej odpiszę miłym gościom
Wando i Beatko - przebywanie w takim klubie to dla mnie zaszczyt
Hipku - zapraszam nieustająco!
Krysiu - ja tez żałuję, że nie było Cię w Sulejowie...zrobiłybyśmy sobie małą grupe wsparcia dla osób przeprowadzających się
Jaga - dziękuję w imieniu Ignasia
Ewa - dziękuję! A z różami to jest tak, że jak poczytam w różnych wątkach o różnych zabiegach, które można by zrobić - naturalne opryski, eM-y i różne takie - to mam wyrzuty sumienia, że tego nie robię...
A propos - wczoraj podlałam róże "Magiczną Siłą" oraz wydałam zlecenie wykonania oprysku na mszyce ( wykonuje M, ja zaś obliczam stężenia...dobry podział pracy). Udało mi się też trochę uporządkować rabatki, powycinać trawę na brzegach... - muszę koniecznie zrobić jakieś przyzwoite obrzeża...
A dzisiaj - niespodzianka! Rozkwitły pierwsze w moim oczku lilie wodne



pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
-
leszczyna
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7718
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
EWCIA.....a ja w koszulce na boso po trawce, ale u mnie niewiele jeszcze kosmetycznych prac przy kwiatkach.......przekwitnięte pelargonie uszczknęłam, begonie zaschnięte i tez na śniadanko.....
pozdrawiam
pozdrawiam
Od przybytku głowa nie boli cz.4 Cz.5.aktualna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
Igłą malowane, szydełkiem wydziergane
Moje wątki - Pozdrawiam Krystyna
- Smoczyczka
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 35
- Od: 23 lut 2013, o 19:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ja piórkuję... Półtora dnia nie zaglądałam i takie już zaległości... Rozkwitło jak nie wiem co
Zapach musi być zabójczy, skoro go nawet przez monitor czuć 
Lilia przecudowna, brak mi słów.
Lilia przecudowna, brak mi słów.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Lilie wodne mam zamiar oglądać w cudzych ogrodach-z przyjemnością także i w Twoim
Te emy to naprawdę jakieś cuda
Widziałam ziemię w ogrodzie, który znam od lat (rodzinny ogród M
)-nie ta sama gleba. Najlepsze, że M obiecał, że mi kupi 
Te emy to naprawdę jakieś cuda
- ra_barbara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2179
- Od: 15 sty 2010, o 10:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Już świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Ewa piękną masz studnię, tez marzyłam że kiedyś swoją okamieniuję a ja tylko koło drewniane zdobyczne
połozyłam...
Widzę że też masz tego roku dorodne ostróżki, moje wybujały i nawet przerosły B-M-a. A bywają np. białe ostróżki?
O Twych różycach już nie umiem nawet dobrać słów zachwytu
Uściskaj mocno kruszynkę Ignasia.Imię bardzo, bardzo ładne
Widzę że też masz tego roku dorodne ostróżki, moje wybujały i nawet przerosły B-M-a. A bywają np. białe ostróżki?
O Twych różycach już nie umiem nawet dobrać słów zachwytu
Uściskaj mocno kruszynkę Ignasia.Imię bardzo, bardzo ładne
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2
Krysiu, za cztery lata nie będziesz wiedziała, od czego zacząć...
Smoku, no pewnie że rozkwitło, a co!
Przyjeżdżaj jak najszybciej!
Ewciu, ja nawet kupiłam te eM- y w ubiegłym roku, trochę podlewałam...ale tak jakos niesystematycznie i bez przekonania, ale to, co piszesz, bardzo mnie zachęciło
Basiu, dziękuję - uściskam na pewno
Mam białą ostróżkę, wprawdzie nie jest taka dorodna, jak te na zdjęciu, ale biała na pewno
Pożarły mnie dzisiaj komary; wcześniej spryskałam się jakimś zajzajerem i zadowolona z siebie wyszłam do ogrodu
I co? I nic - chyba nie były o tym poinformowane, bo żarły jak przedtem
Ale i tak skosiłam "swój" kawałek ogrodu i przesadziłam parę kwiatków...z mniejszych doniczek do większych
Ciągle jestem do tyłu z posadzeniem na stałe miejsca wszystkich nabytków z Sulejowa...
Smoku, no pewnie że rozkwitło, a co!
Ewciu, ja nawet kupiłam te eM- y w ubiegłym roku, trochę podlewałam...ale tak jakos niesystematycznie i bez przekonania, ale to, co piszesz, bardzo mnie zachęciło
Basiu, dziękuję - uściskam na pewno
Mam białą ostróżkę, wprawdzie nie jest taka dorodna, jak te na zdjęciu, ale biała na pewno
Pożarły mnie dzisiaj komary; wcześniej spryskałam się jakimś zajzajerem i zadowolona z siebie wyszłam do ogrodu
Ale i tak skosiłam "swój" kawałek ogrodu i przesadziłam parę kwiatków...z mniejszych doniczek do większych
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki






