A cebule lilii to już sadziłaś? W donicach czy do ziemi prosto?
...tu będzie moje niebo...cz.5
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
No no zazdroszcze zakupu 
A cebule lilii to już sadziłaś? W donicach czy do ziemi prosto?
A cebule lilii to już sadziłaś? W donicach czy do ziemi prosto?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Witaj Basiu u Ciebie już także cudna wiosenka.
Moje pszylaszczki jeszcze nawet pąków nie mają, a u Ciebie ślicznie kwitną.
Ja swoje lilie w przeważającej części także posadziłam do gruntu, ale część posadziłam w doniczki i wyniosłam do piwnicy i chyba źle zrobilam, gdyż mówił M, że wyrosły na 30 cm i dostały chlorozy z braku światła.
Będę musiała chyba teraz z nimi czekać do maja.
Moje pszylaszczki jeszcze nawet pąków nie mają, a u Ciebie ślicznie kwitną.
Ja swoje lilie w przeważającej części także posadziłam do gruntu, ale część posadziłam w doniczki i wyniosłam do piwnicy i chyba źle zrobilam, gdyż mówił M, że wyrosły na 30 cm i dostały chlorozy z braku światła.
Będę musiała chyba teraz z nimi czekać do maja.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu prześliczne przylaszczki, ja miałam jedną maleńką, ale niestety nie wyszła po zimie
Już mam pomysł na lepsze miejsce i będę chciała w tym roku koniecznie sobie kilka kupić 
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 856
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Witaj Cynthio - alleż u Ciebie słonecznie!
Teraz widzę, że popełniłam wielki błąd nie sadząc przylaszczek... Są prześliczne, takim czystym kolorkiem
Rozmawiałyśmy u mnie, co by tu posadzić pod tym drzewem... No to 'mam pomysła'
Ale mój pomysł jest bardziej kompozycyjny, niż co do konkretnej roslinki, bo jak już na pewno wiesz, mam hysia na punkcie proporcji i kompozycji
Otóż, widzi mi się, że na tej rabacie (całkiem sporej) jest za duża dysproporcja między drzewem, a posadzonymi maluchami. To tak, jakby wysoki facet o bujnej czuprynie był ubrany tylko skarpetki
Brakuje tu średniaków, czyli piętra, które połączy bujną koronę drzewa z przygruntowcami.
Poza tym chyba bym jednak wolała nieco bardziej odizolować się od sąsiadów - właśnie tymi średniakami. Posadziłabym je wzdłuż ogrodzenia - i wcale nie muszą to być tuje!
Spóbuj wyobrazić sobie tam laurowiśnię (tylko Otto Luyken nie przemarza!), krzewuszkę, żylistka...
To bezproblemowe krzaczki, niedrogie i szybko rosnące, a do tego można je przycinać.
A może by dodać im iglaczki? - na przykład tuję 'filiformis', która wygląda jak sterta zielonych sznureczków
Albo żywotnikowca - to też tuja, ale rozczochrana. Albo jakieś złote iglaczki.
Te rośliny stworzą takie 'plecki' dla rabaty - będzie przytulnie, no i wiatr nie bedzie hulał...
Dopiero wtedy, na zielonym tle, ukaże się cała uroda azalii i lilii
Cynthio, to piękna rabatka i warto nad nią popracować
Aha, a dla uzyskania zielonej podłogi posadziłabym jałowce płożące - odpadnie problem z koszeniem, no i jałowce są pionierami, wszędzie dadzą radę
Sadzonki jałowców płożących tez nie są drogie, no i szybko rosną. Można po nich też deptać.
I co myślisz?
Pozdrówki - Ula
Teraz widzę, że popełniłam wielki błąd nie sadząc przylaszczek... Są prześliczne, takim czystym kolorkiem
Rozmawiałyśmy u mnie, co by tu posadzić pod tym drzewem... No to 'mam pomysła'
Ale mój pomysł jest bardziej kompozycyjny, niż co do konkretnej roslinki, bo jak już na pewno wiesz, mam hysia na punkcie proporcji i kompozycji
Otóż, widzi mi się, że na tej rabacie (całkiem sporej) jest za duża dysproporcja między drzewem, a posadzonymi maluchami. To tak, jakby wysoki facet o bujnej czuprynie był ubrany tylko skarpetki
Poza tym chyba bym jednak wolała nieco bardziej odizolować się od sąsiadów - właśnie tymi średniakami. Posadziłabym je wzdłuż ogrodzenia - i wcale nie muszą to być tuje!
Spóbuj wyobrazić sobie tam laurowiśnię (tylko Otto Luyken nie przemarza!), krzewuszkę, żylistka...
To bezproblemowe krzaczki, niedrogie i szybko rosnące, a do tego można je przycinać.
A może by dodać im iglaczki? - na przykład tuję 'filiformis', która wygląda jak sterta zielonych sznureczków
Te rośliny stworzą takie 'plecki' dla rabaty - będzie przytulnie, no i wiatr nie bedzie hulał...
Dopiero wtedy, na zielonym tle, ukaże się cała uroda azalii i lilii
Cynthio, to piękna rabatka i warto nad nią popracować
Aha, a dla uzyskania zielonej podłogi posadziłabym jałowce płożące - odpadnie problem z koszeniem, no i jałowce są pionierami, wszędzie dadzą radę
I co myślisz?
Pozdrówki - Ula
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Edytka, cebule lilii już posadziłam bo stwierdziłam ,że lepiej im będzie w ziemi niż w woreczkach.
W tamtym roku je dość długo trzymałam w domu, (przy uchylonym balkonie,żeby miałay chłodno) ale zaczęły im przesychać korzonki. Znowu jak zwilżałam torf to się zaparzały w woreczkach, chociaż miały dostęp powietrza...i tak w koło Macieju
Nie mam za bardzo miejsca na ich przechowywanie a nie sądzę,żeby jakieś małe przymrozki im zaszkodziły.
Natomiast co do sadzenia...
Wszystkie cebulowe sadzę do koszyczków.Jak trzeba coś przesadzić w inne miejce, podważam szpadlem koszyk i raz dwa mam całą cebulową rodzinkę na widelcu
. Z wiaderkiem już jest więcej roboty, no i mam wrażenie ,że bardziej trzeba pamiętać o podlewaniu w upalne dni .Ale to tylko moje zdanie...są plusy i minusy każdego z tych sposobów.
Tajko, szkoda tych lilii...nie mam pojęcia co Ci doradzić ale jak one będą tak rosły bez światła to się strasznie powyciągają.... Oby jak najszybciej przyszło porządne ciepełko, wtedy będziesz mogła je spokojnie wystawić.
A może lepiej je wkopać do ziemi i dodatkowo zabezpieczyć kopczykiem z ziemi? Zimno spowolniłoby ich wzrost... Sama nie wiem....nie chciałabym Ci Tajko źle doradzić...
Może inne tęgie głowy forumowe coś tu poradzą
Agnieszko, akurat te przylaszczki ładnie mi przezimowały ale miałam jeszcze taką w biało-różowe ciapki i czysto białą...niestety chyba już nic z nich nie będzie... Wszystkie rosły w jednym miejscu, może tamte były słabsze i nie dały rady suszy jaką im zafundowałam w tamtym roku
Pod koniec lata wszystkie zgubiły liście. Mam nadzieję ,że to już koniec problemów z nimi bo są naprawdę słodkie i żal jest jak znikają z naszego ogrodu...
Uleńko ale się cieszę ,że wpadłaś do mnie z pomysłami i radami
Odkąd przeczytałam Twojego posta , to cały czas latałam po necie , oglądałam tą tuję filiformis....jest naprawdę rewelacyjna!!!
Właśnie zastanawiałam się od jakiegoś czasu , co posadzić tam z tyłu ,przy siatce. Na razie rosną tam peonie...tak tradycyjnie , jak to na działkach
...wcześniej myślałam o jakiś wyższych bylinach do półcienia (bo tam słonko jest dopiero po południu). Ale jakoś nigdy nie wadłam na to ,żeby tam stworzyć całą , wysoką , zieloną ścianę
Muszę się porozglądać za tymi tujami....jeszcze myślę nad krzewuszkami bo je strasznie lubię....
Ula, cały czas mnie męczy to , co napisałaś o ''podłodze'' na rabacie.
Kiedyś przemknęła mi myśl o płożących jałowcach (strasznie podoba mi się Blue Carpet), ale one potem rozrastają się do ogromnych rozmiarów i boję się ,że moje azalie po prostu kiedyś utoną w powodzi jałowcowej
Gdyby taki krzaczek był jedynie jakąś częścią rabaty to ok. ale taki cały dywan , to chyba jednak nie dla mnie...
A nie sądzę ,żeby aż dało się go ciąć ,żeby pozostał małym akcentem przez długie lata
Jakoś męczy mnie świadomość ,że tyle miejsca marnowało by się na jednego iglaka a można by tam jeszcze dosadzić jakieś maleńkie bylinki albo zadarniaczki...hihihi
Uleńko , bardzo, bardzo Ci dziękuję za wszystkie pomysły co do mojej rabatki
Twój ogród to kopalnia inspiracji i wszystkie Twoje rady są dla mnie bardzo istotne.
Dziękuję
W tamtym roku je dość długo trzymałam w domu, (przy uchylonym balkonie,żeby miałay chłodno) ale zaczęły im przesychać korzonki. Znowu jak zwilżałam torf to się zaparzały w woreczkach, chociaż miały dostęp powietrza...i tak w koło Macieju
Nie mam za bardzo miejsca na ich przechowywanie a nie sądzę,żeby jakieś małe przymrozki im zaszkodziły.
Natomiast co do sadzenia...
Wszystkie cebulowe sadzę do koszyczków.Jak trzeba coś przesadzić w inne miejce, podważam szpadlem koszyk i raz dwa mam całą cebulową rodzinkę na widelcu
Tajko, szkoda tych lilii...nie mam pojęcia co Ci doradzić ale jak one będą tak rosły bez światła to się strasznie powyciągają.... Oby jak najszybciej przyszło porządne ciepełko, wtedy będziesz mogła je spokojnie wystawić.
A może lepiej je wkopać do ziemi i dodatkowo zabezpieczyć kopczykiem z ziemi? Zimno spowolniłoby ich wzrost... Sama nie wiem....nie chciałabym Ci Tajko źle doradzić...
Może inne tęgie głowy forumowe coś tu poradzą
Agnieszko, akurat te przylaszczki ładnie mi przezimowały ale miałam jeszcze taką w biało-różowe ciapki i czysto białą...niestety chyba już nic z nich nie będzie... Wszystkie rosły w jednym miejscu, może tamte były słabsze i nie dały rady suszy jaką im zafundowałam w tamtym roku
Pod koniec lata wszystkie zgubiły liście. Mam nadzieję ,że to już koniec problemów z nimi bo są naprawdę słodkie i żal jest jak znikają z naszego ogrodu...
Uleńko ale się cieszę ,że wpadłaś do mnie z pomysłami i radami
Odkąd przeczytałam Twojego posta , to cały czas latałam po necie , oglądałam tą tuję filiformis....jest naprawdę rewelacyjna!!!
Właśnie zastanawiałam się od jakiegoś czasu , co posadzić tam z tyłu ,przy siatce. Na razie rosną tam peonie...tak tradycyjnie , jak to na działkach
Muszę się porozglądać za tymi tujami....jeszcze myślę nad krzewuszkami bo je strasznie lubię....
Ula, cały czas mnie męczy to , co napisałaś o ''podłodze'' na rabacie.
Kiedyś przemknęła mi myśl o płożących jałowcach (strasznie podoba mi się Blue Carpet), ale one potem rozrastają się do ogromnych rozmiarów i boję się ,że moje azalie po prostu kiedyś utoną w powodzi jałowcowej
Gdyby taki krzaczek był jedynie jakąś częścią rabaty to ok. ale taki cały dywan , to chyba jednak nie dla mnie...
A nie sądzę ,żeby aż dało się go ciąć ,żeby pozostał małym akcentem przez długie lata
Jakoś męczy mnie świadomość ,że tyle miejsca marnowało by się na jednego iglaka a można by tam jeszcze dosadzić jakieś maleńkie bylinki albo zadarniaczki...hihihi
Uleńko , bardzo, bardzo Ci dziękuję za wszystkie pomysły co do mojej rabatki
Twój ogród to kopalnia inspiracji i wszystkie Twoje rady są dla mnie bardzo istotne.
Dziękuję
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Świetne zdjęcie przylaszczki
Główki skręcone jakby patrzyły prosto w słońce 
-
x-d-a
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu, ja jeszcze wrócę do zagospodarowania Twojej nowej rabatki. Podobnie jak Ula uważam, ze fajnie wyglądałby nieformowany żywopłot posadzony wzdłuż siatki. Ja jestem fanka liścistych krzewów i posadziłabym tam najróżniejsze krzewuszki, tawuły, forsycje, jaśminowce, pęcherznice...Można tak dobrać krzewy, żeby coś kwitło prawie w każdym momencie :P
Na takim pięknym tle można posadzić Rh, mniejsze iglaki i lilie, a jako roślinki "wypełniające", na "podłogę" proponuję wrzosy, wrzośce i golterie....
Na takim pięknym tle można posadzić Rh, mniejsze iglaki i lilie, a jako roślinki "wypełniające", na "podłogę" proponuję wrzosy, wrzośce i golterie....
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Jacku, dziękuję
...cała zasługa leży po stronie uroczych modelek
Dalu, dziękuję za pomocne rady
Golteria
....całkiem o niej zapomniałam a już kiedyś zapisywałam ją w zeszyciku z chciejstwami.
Wrzosy i wrzoście tez będą na tej rabacie bo chyba muszę je przenieść z rabaty borówkowej...jakoś tam niektóre z nich kiepsko sobie radzą. Właśnie te przeniosę pod azalie, może będzie im lepiej .
Natomiast cały czas zastanawiam się nad tym tłem dla azaliowej rabaty.
Bardzo mi się podoba tuja filiformis, o której pisała Ula.
Byłam już dziś w Obi i dwóch ogrodniczych ale niestety nigdzie ich nie ma. Wysyłkowo raczej ich nie będę zamawiała, muszę jeszcze porozglądać się na miejscu.
Jeżeli nie będę w stanie jej kupić, rozważam dwie opcje:
- jednolita, gęsta, zielona ściana - tu do głowy przychodzą mi nieśmiertelne Smaragdy ...wiem, wiem
...oklepane...ale
mnie się naprawdę podobają bo mają taki soczysty zielony kolorek.
- bardziej przejrzyście - żywopłot z liściastych. I tu mam dwie opcje...jednolite krzewy lub kilka różnorodnych.
Ogólnie myślę nad krzewuszkami, kalinami, żylistkiem...
Dalu, dziękuję bo wszystko co mi doradzacie, pomaga mi w ogarnięciu tego mojego pustkowia
A dziś rano jak wstałam za oknem powitała mnie biała zima
. Na szczęście w ciągu dnia było sporo słonka i już przed południem po śniegu nie było śladu. Pojechałam porozglądać się za tujami a wróciłam z dwoma berberysami , które brakowały mi do moich zamysłów na innej rabacie. Przecież tak na pusto , to szkoda wracać...puste przeloty są nieekonomiczne
No i teraz znowu czeka mnie małe przesadzanie. W konsekwencji będę miała małego cyprysika i krzaczek bukszpanu do zadysponowania ( zwolnią miejsce dla berberysów)...i tak to się wszystko kręci w kółko...

Dalu, dziękuję za pomocne rady
Golteria
Wrzosy i wrzoście tez będą na tej rabacie bo chyba muszę je przenieść z rabaty borówkowej...jakoś tam niektóre z nich kiepsko sobie radzą. Właśnie te przeniosę pod azalie, może będzie im lepiej .
Natomiast cały czas zastanawiam się nad tym tłem dla azaliowej rabaty.
Bardzo mi się podoba tuja filiformis, o której pisała Ula.
Byłam już dziś w Obi i dwóch ogrodniczych ale niestety nigdzie ich nie ma. Wysyłkowo raczej ich nie będę zamawiała, muszę jeszcze porozglądać się na miejscu.
Jeżeli nie będę w stanie jej kupić, rozważam dwie opcje:
- jednolita, gęsta, zielona ściana - tu do głowy przychodzą mi nieśmiertelne Smaragdy ...wiem, wiem
mnie się naprawdę podobają bo mają taki soczysty zielony kolorek.
- bardziej przejrzyście - żywopłot z liściastych. I tu mam dwie opcje...jednolite krzewy lub kilka różnorodnych.
Ogólnie myślę nad krzewuszkami, kalinami, żylistkiem...
Dalu, dziękuję bo wszystko co mi doradzacie, pomaga mi w ogarnięciu tego mojego pustkowia
A dziś rano jak wstałam za oknem powitała mnie biała zima
No i teraz znowu czeka mnie małe przesadzanie. W konsekwencji będę miała małego cyprysika i krzaczek bukszpanu do zadysponowania ( zwolnią miejsce dla berberysów)...i tak to się wszystko kręci w kółko...
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Witaj Basiu po dłuższej przerwie.
U mnie po zimie tez zwolni się trochę miejsca na rabatkach ale już sporo doniczek do opróżnienia czeka.
U mnie po zimie tez zwolni się trochę miejsca na rabatkach ale już sporo doniczek do opróżnienia czeka.
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu jeżeli zieleń niekonieczna to pęcherznice (w odmianach i kolorach) szybko rosną , łatwo utrzymać w ryzach, zdrowe itd. krzewuszki i kaliny też słuszna koncepcja, żylistki miałem różne - skasowaneCynthia pisze: - bardziej przejrzyście - żywopłot z liściastych. I tu mam dwie opcje...jednolite krzewy lub kilka różnorodnych.
Ogólnie myślę nad krzewuszkami, kalinami, żylistkiem...
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Ola
...zima zawsze zawsze nam dostarcza dodatkowego miejsca na rabatkach
...
Opróżniasz doniczki?? Czyli Twój doniczkowy przenosi się już na miejsca docelowe?
A ja już przyzwyczaiłam się ,że u Ciebie wszystko popakowane w osobne domki...hihihi...
Zbyszku, dziękuję ...a najbardziej za nieodrzucenie pomysłu z kaliną
...zaraz powiem dlaczego...
U mnie w domu próbuję wciągnąć w moje rozważania eM-a
...uuuuu, ciężki mam z nim temat....
Jego zdaniem ma być ładnie...co to oznacza??? ...chyba tylko on wie...
Dla niego wszystko rośnie zbyt wolno, najlepiej powinno być tak ,że posadzone krzewy od razu powinny stworzyć żywopłot lub jak drzewo, dać cień na pół działki w rok po posadzeniu.
Ogólnie myślałam cały czas o tym wszystkim i jednak stwierdzłam ,że skoro będą lilie w różnych odcieniach różu, azalie białe, żółte i różowe (kwitną w troszkę innych terminach więc zęby nie bolą
), to jedak ściana musi być jednolita i raczej zielona. Cały czas będę poszukiwać tui filiformis ale w rezerwie zostawiam sobie Smaragdy i kaliny koralowe. Ponieważ ściana ze Smaragdów rośnie mi z drugiej strony działki, bardzej skłaniam się ku kalinie. Nie będzie tak monotonna przez cały sezon jak tuje bo ma te piękne, białe kule kwiatów, potem zmienia kolor liści a na końcu zostają cudne , błyszczące korale.
Chyba pomalutku zaczyna mi się klarować obraz całości
...i to dzięki Wam kochani
I znowu naprowadziliście mnie na fajny pomysł
.....dziękuję
.....
Opróżniasz doniczki?? Czyli Twój doniczkowy przenosi się już na miejsca docelowe?
A ja już przyzwyczaiłam się ,że u Ciebie wszystko popakowane w osobne domki...hihihi...
Zbyszku, dziękuję ...a najbardziej za nieodrzucenie pomysłu z kaliną
U mnie w domu próbuję wciągnąć w moje rozważania eM-a
Jego zdaniem ma być ładnie...co to oznacza??? ...chyba tylko on wie...
Dla niego wszystko rośnie zbyt wolno, najlepiej powinno być tak ,że posadzone krzewy od razu powinny stworzyć żywopłot lub jak drzewo, dać cień na pół działki w rok po posadzeniu.
Ogólnie myślałam cały czas o tym wszystkim i jednak stwierdzłam ,że skoro będą lilie w różnych odcieniach różu, azalie białe, żółte i różowe (kwitną w troszkę innych terminach więc zęby nie bolą
Chyba pomalutku zaczyna mi się klarować obraz całości
I znowu naprowadziliście mnie na fajny pomysł
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu jak u Ciebie sprawuje się migdałek, pamiętam kupowałyśmy razem w ub.sezonie to u mnie nie był zbyt atrakcyjny,
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Aniu, w tamtym roku ładnie kwitł ale potem jakoś tak niemrawo się z nim zrobiło
Niby nie chorował ale zrobił się jakiś taki bez życia.
Przesadziłam go w inne miejsce i szczerze mówiąc chyba minął mi migdałkowy zapał...
One są ładne tylko jak kwitną, potem już robią się mało atrakcyjne.
Widziałam w weekend ,że zaczynają mu nabrzmiewać pączki....jak przekwitnie zastanowię się czy zostaje u mnie , czy idzie w dobre ręce
Niby nie chorował ale zrobił się jakiś taki bez życia.
Przesadziłam go w inne miejsce i szczerze mówiąc chyba minął mi migdałkowy zapał...
One są ładne tylko jak kwitną, potem już robią się mało atrakcyjne.
Widziałam w weekend ,że zaczynają mu nabrzmiewać pączki....jak przekwitnie zastanowię się czy zostaje u mnie , czy idzie w dobre ręce
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- babuchna
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Basiu , zostaje , migdałek zostać musi , pliss , nie wyganiaj go , będzie grzeczny , i będzie długo i obficie kwitł!
Front zafiołowanych migdałkowo zwołam , i będziemy własnymi klatami bronić go!
Uwielbiam migdałki , mam od Ewci kociczki maluszka , a te jego kilka pączuszków , do szczytu szczęścia doprowadza mnie !
Zostaw migdałka , po kwitnięciu przytnij , i zapomnij o nim i już ,
... aż do następnego kwitnięcia !
A wtedy śliczniuteńki jest!
, 
Front zafiołowanych migdałkowo zwołam , i będziemy własnymi klatami bronić go!
Uwielbiam migdałki , mam od Ewci kociczki maluszka , a te jego kilka pączuszków , do szczytu szczęścia doprowadza mnie !
Zostaw migdałka , po kwitnięciu przytnij , i zapomnij o nim i już ,
... aż do następnego kwitnięcia !
A wtedy śliczniuteńki jest!
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Re: ...tu będzie moje niebo...cz.5
Dorotka, nie zwołuj frontu obrońców migdałka...bo ja się strasznie zabojałam
...
Obiecuję ,że jak będzie ładnie kwitł to przemyślę sprawę jego przeprowadzki
Nie mam kiedy wybrać się na działkę a jest tak ciepło, kropi deszczyk....pewnie wszystko rośnie jak na drożdzach...buuuu....
Cały balkon mam zawalony popikowanymi maluchami, parapety pękają w szwach, codziennie przychodzą mi po 1-2 paczki z roślinami...
...chyba jestem w jakimś amoku wiosennym...eM mówi ,że całkiem mnie pokręciło z tymi roślinami.
I w ciągu ostatniego miesiąca zapadłam na nową chorobę...hojową
Tak mnie wzięło ,że mam już 5 hoy
i chyba już przystopuję bo nie wiem jak im u mnie będzie.
Jak się dogadamy , hojki dadzą znać ,że jest im u mnie oki, to pewnie będą dalsze zakupy
Jak tylko będę na działce , obiecuję wrzucić nowe fotki.
Pozdrawiam wiosennie
Obiecuję ,że jak będzie ładnie kwitł to przemyślę sprawę jego przeprowadzki
Nie mam kiedy wybrać się na działkę a jest tak ciepło, kropi deszczyk....pewnie wszystko rośnie jak na drożdzach...buuuu....
Cały balkon mam zawalony popikowanymi maluchami, parapety pękają w szwach, codziennie przychodzą mi po 1-2 paczki z roślinami...
I w ciągu ostatniego miesiąca zapadłam na nową chorobę...hojową
Tak mnie wzięło ,że mam już 5 hoy
Jak się dogadamy , hojki dadzą znać ,że jest im u mnie oki, to pewnie będą dalsze zakupy
Jak tylko będę na działce , obiecuję wrzucić nowe fotki.
Pozdrawiam wiosennie
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 

