Witajcie kochane moje koleżanki. Bardzo Wam dziękuję za słowa otuchy, porady i troskę.
Haniu55 juz wszystko wiem tam na dnie studni jest 1m mułu takiego czarnego, M wypompował wodę, która sie z tym mułem miesza i stąd ten kolor. Koniecznie muszę poglębić jak mówi
Hania 1. Sąsiad mówił, że za starych właścicieli była tam woda czyściutka i bardzo jej dużo ( nawet w suszę była,) a u nas teraz wybiera sie 4 wiadra i koniec. Ale bardzo dziękuję Ci za radę i wezmę to w przyszłości pod uwagę.
Pytałaś Haniu czym podlewam. Noszę więc wodę z pompy ogólnej tak jak było do tej pory i aż mnie nosi, bo nie dane mi widocznie mieć u siebie normalnej studni. Dobrze że M sie nie rozgonił i do basenu nie nalał :P

bo byśmy mieli kąpiel borowinową hihihi.
Wczoraj po pracy poszłam - pędęm poleciałam na działkę wsadzic do ziemi otrzymane od Reni kwiatki. I tak sie rozpędziłam, ze nawet drabinkę sama do wiciokrzewu zrobiłam. Wszystko mam na fotkach, ale M zabrał laptopa do pracy i nie miałam jak wkleic dzisiaj po pracy wkleję.
Pozdrawiam
Was moje kochane dziewczyny i dziękuje jeszcze raz życząc miłego dnia.
