Stapielia piękna
Blues w kaktusach - onectica po raz 3
- nolina
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Litopsik ma pięknt kwiatuszek i drugi już w drodze
miałam raz litopsa i jak zaczął się marszczyć to ja ciemnota go buch do śmieci ,wtedy jeszcze nie wiedziałam ,że one tak mają
Stapielia piękna
Stapielia piękna
-
bebos
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Stapelia desmetiana (grandiflora) var. pallida wspaniała, zjawiskowa, oczu nie mogę oderwać od tego grzecznie wyczesanego kwiatka! Układ włosków zupełnie jak na uszach mojego kota 
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Padłam po raz trzeci dzisiajbebos pisze:Układ włosków zupełnie jak na uszach mojego kota
- gracesz
- 500p

- Posty: 794
- Od: 28 sie 2013, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Żaneta, poszłam sprawdzić na moich kotach i Beata ma racje
że też mi się od razu tak nie skojarzyło... To potwierdza, że kaktusy i koty mają jednak wiele wspólnego 
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Coś z tymi kotami może być na rzeczy, bo zawsze chciałam mieć w domu koty. Kotów nie mam - mam kaktusy - czyli wychodziłoby na to, że chciejstwo zrealizowane
A propos kotów - dostałam od znajomej jakiegoś epi - zmasakrowanego przez koty, posadzonego w misce bez odpływu.
Ale wygląda na żywotnego, jest szansa, że się za siebie weźmie i jeszcze pokaże co potrafi.
Wszystkim gościom dziękuje za miłe wizyty
a dziś mały przegląd adenium po lecie.
Te nędzniejsze się na fotkę nie załapały.
Obesum:
Moja 'choinka' - coś zaczyna marnieć, ale być może to stan przejściowy, niektóre tak miały, a potem znów się robiły pękate.
To konkretne nigdy nie przycinane, krzewi się samo od urodzenia praktycznie.

To było w tym roku leciutko przycięte, samo się kładzie - leniuszek taki
Awers i rewers:

A tu pojedyncze jak leci


Te dwa to chyba arabicum, chociaż niewykluczone, że jedno z nich jest somalense. Trochę nie wygląda, ale mam wrażenie, że to z ostatniego wysiewu, a najostatniejsze sianie było (wg. sprzedawcy nasion) somalense właśnie.

Może się w końcu doczekam na nich kwiatków
A jak nie, to trudno, i tak je lubię 
A propos kotów - dostałam od znajomej jakiegoś epi - zmasakrowanego przez koty, posadzonego w misce bez odpływu.
Ale wygląda na żywotnego, jest szansa, że się za siebie weźmie i jeszcze pokaże co potrafi.
Wszystkim gościom dziękuje za miłe wizyty
Te nędzniejsze się na fotkę nie załapały.
Obesum:
Moja 'choinka' - coś zaczyna marnieć, ale być może to stan przejściowy, niektóre tak miały, a potem znów się robiły pękate.
To konkretne nigdy nie przycinane, krzewi się samo od urodzenia praktycznie.

To było w tym roku leciutko przycięte, samo się kładzie - leniuszek taki

A tu pojedyncze jak leci


Te dwa to chyba arabicum, chociaż niewykluczone, że jedno z nich jest somalense. Trochę nie wygląda, ale mam wrażenie, że to z ostatniego wysiewu, a najostatniejsze sianie było (wg. sprzedawcy nasion) somalense właśnie.

Może się w końcu doczekam na nich kwiatków
-
wisnia897
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2795
- Od: 23 sie 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Ten z numerkiem 9 jest super, taki gruby brzuszek ma
I ten na zdjęciu obok niego też mi się podoba, chociaż takiego brzuszka nie ma
Trzymam kciuka za odziedziczonego epi, niech pokaże na co go stać
Trzymam kciuka za odziedziczonego epi, niech pokaże na co go stać
Monika
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
U Wiśni (roślinkowy mix)
Zbieranina Wiśni (kaktusy)
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Brzuchacze fajne
. Trochę czuję się usprawiedliwiona, że nie rozróżniam, co jest obesum, a co nie. Musiałabym zobaczyć naocznie, bo opisy niby są oczywiste, a wątpliwości pozostają.
Kiedy zabrałaś je do domu i jaka wtedy była najniższa nocna temperatura?
Kiedy zabrałaś je do domu i jaka wtedy była najniższa nocna temperatura?
- Allie
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 30
- Od: 23 lip 2016, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Adenium świetnie wyglądają, zwłaszcza ten okrąglutki z nr.9
A kwitnące Lithopsy urocze, chociaż dla mnie trudne. Miałam kępę, ale nie dogadaliśmy się, jakieś dwa lata temu padł ostatni
A kwitnące Lithopsy urocze, chociaż dla mnie trudne. Miałam kępę, ale nie dogadaliśmy się, jakieś dwa lata temu padł ostatni
Pozdrawiam, Natalia.
- Aileen
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1541
- Od: 20 cze 2015, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Ale ślicznoty
przy takim wikcie i opierunku to kwiatuszki będą, jak przyjdzie czas 
- onectica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7898
- Od: 16 sie 2012, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Basiu - adenia zabrałam stosunkowo szybko, jeszcze we wrześniu. One są naprawdę delikatne, przekonałam się o tym pewnego kwietnia, więc teraz nie ryzykuję. Część z nich nie ma oryginalnych korzeni - po tej kwietniowej przygodzie w zeszłym chyba, albo jeszcze zeszlejszym sezonie, musiałam przycinać i ukorzeniać. Niektóre padły, ale mam wrażenie, że niektórym to nawet dobrze zrobiło.
Wszystkim odwiedzającym dziękuję za odwiedziny i mówię: jest moc!
Jeden pąk piarantusa się otworzył i wiedziałam o tym, jak tylko otworzyłam drzwi do pokoju. Profilaktycznie zamykam dokładnie od jakiegoś czasu i to dobre posunięcie było. Jak rozkwitną dwa pozostałe pąki, to jak nic dostanę eksmisję razem z tą doniczką, bo przecież okna nie będę teraz trzymać otwartego 24 na dobę.
Ale gwiazdeczka śliczniutka
Tylko jedno ostre zdjęcie mi wyszło, potem jeszcze coś się pstryknie

Wszystkim odwiedzającym dziękuję za odwiedziny i mówię: jest moc!
Jeden pąk piarantusa się otworzył i wiedziałam o tym, jak tylko otworzyłam drzwi do pokoju. Profilaktycznie zamykam dokładnie od jakiegoś czasu i to dobre posunięcie było. Jak rozkwitną dwa pozostałe pąki, to jak nic dostanę eksmisję razem z tą doniczką, bo przecież okna nie będę teraz trzymać otwartego 24 na dobę.
Ale gwiazdeczka śliczniutka
Tylko jedno ostre zdjęcie mi wyszło, potem jeszcze coś się pstryknie

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20339
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Jedno zdjęcie a porządne - jest na co popatrzeć.
A zapachu u Piaranthus foetidus - jak i na innych typu roślinach - nie zazdroszczę.
A zapachu u Piaranthus foetidus - jak i na innych typu roślinach - nie zazdroszczę.
- Akwelan_2009
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7587
- Od: 10 sty 2009, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Kwiatuszki to są zjawiskowe i bardzo ozdobne, a z zapachem da się wytrzymać, nie jest taki straszny, jak go malują - coś na ten temat wiem. Coś za coś - piękno nie zawsze w 100% jest piękne, pod każdym względem
.
Pamiętaj o bliskich, jeśli chcesz by oni pamiętali o tobie !!!
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
Mieczysław
Sukulenty, ale nie kaktusy cz. I. cz. II. cz. III. cz. IV. cz.V
- PiotrAPD
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2389
- Od: 28 kwie 2015, o 01:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dublin - IRL
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Chciałbym poczuć ten zapach, żebym wiedział o czym mowaonectica pisze: Jeden pąk piarantusa się otworzył i wiedziałam o tym, jak tylko otworzyłam drzwi do pokoju. Profilaktycznie zamykam dokładnie od jakiegoś czasu i to dobre posunięcie było. Jak rozkwitną dwa pozostałe pąki, to jak nic dostanę eksmisję razem z tą doniczką, bo przecież okna nie będę teraz trzymać otwartego 24 na dobę.
- ejacek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3093
- Od: 16 lis 2008, o 19:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Kwiatek ładny , wynieś go do toalety postaw w miejscu niewidocznym , reszta domowników będzie miała zagwozdkę kto jest sprawcą owego zapachu 
Re: Blues w kaktusach - onectica po raz 3
Kwiatuszek uroczy, a niedogodności zapachowe trzeba akceptować
.
Pytałam o te dolne temperatury dla adenium, bo swoje najbrzydsze z brzydkich też wystawiłam na zewnątrz i też zabrałam we wrześniu. Jedno już w domu "zgalareciowało" zupełnie i to tak szybko, że nawet liście nie zdążyły zwiędnąć. Te wszystkie, które zostały w domu na południowym parapecie lepiej się prezentują.
Pytałam o te dolne temperatury dla adenium, bo swoje najbrzydsze z brzydkich też wystawiłam na zewnątrz i też zabrałam we wrześniu. Jedno już w domu "zgalareciowało" zupełnie i to tak szybko, że nawet liście nie zdążyły zwiędnąć. Te wszystkie, które zostały w domu na południowym parapecie lepiej się prezentują.


