Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Fowler
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 5 lip 2016, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Wysiane warzywa więdną po kilku tygodniach

Post »

Jako, że jest to mój pierwszy post - serdecznie witam wszystkich forumowiczów!
Mam nadzieję, że temat zakładam w odpowiednim dziale...
Z góry uprzedzam, że jestem totalnie początkującym "ogrodnikiem" :)

Otóż mój problem wygląda następująco: Kilka tygodni temu wysiałem kilka warzyw, takich jak rzodkiewka, marchew, szpinak, szczypiorek itp.

Obrazek


Podlałem, przykryłem, postawiłem na oknie. Po około tygodniu pierwsze z nich zaczęły kiełkować.

Obrazek
Obrazek


Jednak po jakimś czasie, po przeniesieniu pojemnika pod folię w ogrodzie, po około tygodniu zaczęły marnieć, więdnąć.

Obrazek

Obrazek

Jako, że - jak już wspominałem - jestem totalnie (nomen omen) zielony... czy ktoś mógłby powiedzieć mi co się stało??
I jak mogę je ewentualnie uratować?

Z góry dziękuję za wszelką pomoc!

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
zeberka4
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6411
Od: 10 sty 2009, o 17:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Poznań

Re: Wysiane warzywa więdną po kilku tygodniach

Post »

Mozliwe ze zgorzel siewek, poradzę Ci siac od razu wprost w grunt.
Fowler
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 2
Od: 5 lip 2016, o 20:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wysiane warzywa więdną po kilku tygodniach

Post »

Czy da się to jakoś odratować?
Do wysiewu specjalnie zakupiłem ziemię w sklepie ogrodniczym. Kto by pomyślał... :(
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Wysiane warzywa więdną po kilku tygodniach

Post »

;:7
prawdopodobnie za wysoka temperatura była pod folią i chyba zbyt rzadko podlewane...

pzdr.
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
beata_m
500p
500p
Posty: 805
Od: 17 kwie 2015, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Marki/W-wa

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Też podejrzewam wysoką temperaturę. Kilka tygodni temu już było gorąco. Przy kupnej ziemi zgorzel jest mniej prawdopodobna, choć oczywiście możliwa. Na tych zdjęciach raczej jej śladów nie widać. Teraz jak radzi zeberka lepiej posiać do gruntu. Z rzodkiewką lepiej zaczekać do jesieni. Początkującemu trudno będzie uzyskać plon latem. Sprawdź nasiona sałaty, czy masz odmiany do uprawy letniej. W takich mieszankach jak na zdjęciu najczęściej są odmiany do uprawy wiosną, latem od razu wybiją w kwiaty. Z pomidorami dałabym sobie spokój w tym sezonie, chyba, że kilka sztuk do doniczek i we wrześniu przeniesiesz do domu.
Pozdrawiam
Bea
Pozdrawiam
Bea
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7581
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

fowler- nie wiemy w jakim rejonie świata mieszkasz.
Na pomidory raczej za późno pod naszą szer. geogr. chyba, że masz szklarnię ogrzewaną.

Sałata i rukola pod folią ma się bardzo dobrze, ja sałatę w folii mam do tej pory i dopiero teraz wybija w pędy
kwiatostanowe.

Wszystkie inne warzywa raczej zdecydowanie do gruntu, bo w szklarni są dla nich za wysokie temperatury.

Marchew o wiele lepiej wysiewać bezpośrednio na miejsce stałe i potem przerywać, tak samo rzodkiewkę,
ale w Polsce na marchew raczej już późno.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
justinea4
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 20 paź 2016, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź / Warszawa

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Dzień dobry! (jeśli jest gdzieś temat poświęcony zagadnieniu rozsady pomidorów, to przepraszam, ale nie mogłam się przekopać przez ilość informacji na forum).

Pomału zaczynam przygotowywać się do planowania rozsady pomidorów (wiem, że do drugiej połowy marca jeszcze dużo czasu, ale ponieważ będzie to dopiero mój drugi rok z hodowlą warzyw, to wolałabym zawczasu przygotować się na to wyzwanie).

W poprzednim sezonie, "zielona" pod względem uprawy roślin, niezbyt dobrze zabrałam się do przygotowania rozsady. Końcem końców pomidory pięknie wzeszły na jesieni, ale wolałabym nie liczyć w tym roku na fart.

Może zacznę od tego, że będę wysiewać 3 gatunki pomidorów: Ananas Noir i Chocolate stripes (pod folię) i Black Sea Man (do gruntu). Planuje przygotować rozsadę w terminie 18-25 marca, aby ok. 15 maja przenieść je do gruntu i pod folię (mam nadzieję, że wiosna w tym roku będzie łaskawa). Ostatecznie zdecydowałam się na wysiew nasion do krążków torfowych, chociaż nadal zastanawiam się czy tradycyjny wysiew do pojemników nie będzie lepszym rozwiązaniem (z krążkami nigdy nie miałam do czynienia). Nie mam natomiast pojęcia jak prawidłowo opiekować się taką rozsadą (poprzednio dbałam jedynie o to by ziemia była zawsze wilgotna, a roślinki znajdowały się w ciepłym i słonecznym pomieszczeniu).

Z góry dziękuję za podpowiedzi i podniesienie mojej wiedzy ogrodniczej :D Ponieważ jestem kompletnym żółtodziobem sama nie jestem w stanie zweryfikować informacji jakie krążą w internecie, tym bardziej, że natknęłam się na wiele różnych teorii co do prawidłowego wysiewu nasion ( a to co nawet ja wiem, to to że prawidłowe, zdrowe rozsady to podstawa do osiągnięcia dobrych plonów). Jeżeli jak już napisałam jest taki temat, to prosiłabym o podesłanie linku.
Pozdrawiam, Justyna.
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Lunarii
200p
200p
Posty: 467
Od: 12 mar 2013, o 00:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Przestrzegaj terminów - te które wybierasz są dość dobre. Niektórzy sieją według kalendarza biodynamicznego - wtedy chyba jest jeszcze lepiej. W każdym razie nie za wcześnie, bo wiem że korci. Miejsce musi być maksymalnie słoneczne - idealny w domu jest południowy parapet. Dzięki temu pomidory mają więcej światła, którego potrzebują. Jeżeli masz okna np. wschód - zachód to jedno z nich zapewne jest odchylone na północ, drugie na południe - wtedy wybierz to południowe. Istotne też są różne przeszkody, typu budynki i wysokie drzewa - trzeba je uwzględnić, choć teraz jest zima i cienie są "dłuższe" przez to, że słońce jest położone nisko na horyzoncie. W miarę wydłużania dnia problem ten będzie się nieco niwelować. W każdym razie bardzo istotną rolę w produkcji dobrej jakości rozsady w warunkach domowych pełni odpowiednie oświetlenie. Co do wysiewu to osobiście najpierw moczę nasiona w ciepłej, letniej wodzie i trzymam je tak kilka godzin w ciepłym miejscu np. na grzejniku. Dzięki temu szybciej i równiej wschodzą, choć nie jest to konieczne, ale u mnie się sprawdza, działa to jeszcze lepiej w przypadku dłużej kiełkujących papryk i bakłażanów. Potem od razu lądują w pojemniczku / doniczce z lekką ziemia do wysiewu - ja zawsze znakowałem z której strony mam jaką odmianę, teraz nie będę już się tym przejmował bo odmiany mam dobrane i sprawdzone. Ważne aby ziemia do wysiewu była odpowiednia - zwykłe ogrodnicze, kwiatowe, itp często mają dużo nawozów co powoduje wysokie zasolenie i utrudnia kiełkowanie. Ziemia do wysiewu nie musi być z tych droższych może być z powodzeniem taka tańsza - dobry jest odkwaszony torf wysoki (w zasadzie większość ziemi do wysiewu ma taki skład) ale warto sprawdzić datę pakowania by upewnić się, że partia jest świeża (nie starsza niż 12 miesięcy). Pomidorki umieszczam w dodatkowo podlanej (nie należy przesadzić) ziemi, niezbyt głęboko - max 1 cm i przykrywam delikatnie warstwą ziemi, przyklepuję. Pojemnik stawiam w ciepłym miejscu - na tym etapie ciepłe pomieszczenie i odpowiednia wilgoność są najważniejsze. Można przykryć pojemniczek folią, aby zniwelować odpływ wilgoci. Nawet lepiej jeżeli temperatura będzie wyższa od przeciętnej pokojowej. Dbamy o wilgotność - ja po prostu skraplam ręcznym zraszaczem co jakiś czas wieszchnią warstwę ziemi w doniczce. Możliwe, że miejsce takie będzie dalekie od optymalnego oświetlenia, ale na etapie kiełkowania bardziej istotna jest wysoka temperatura. W momencie pojawienia się pierwszych wschodów należy temperaturę nieco obniżyć i zapewnić optymalne doświetlenie - wtedy przenoszę rozsadę na parapet. Pomidor lub ciepłe dnie i nieco chłodniejsze noce. Dokładnych danych nie pamiętam ale coś w przedziale 20-22 w dzień i 16-18 w nocy było by bliskie optimum. Generalnie zazwyczaj w warunkach domowych ciężko o tak dokładne sterowanie temperaturą, ale rozsady jakoś nam się udają. Należy jednak unikać zbyt gorących i słabo oświetlonych stanowisk, powoduje to wybieganie roślin (cienkie łodyżki) i ogólnie w takich warunkach rozsada nie wyrośnie zbyt dobra. Problem wybiegania, w pewnym stopniu można zniwelować podczas pikowania rozsady. Proces ten należy wykonać około 2 tygodnie od wschodów, kiedy pomidor wykształca pierwsze liście właściwe. Wtedy przenosimy siewki do większych pojemników, aby mogły rosnąć samodzielnie (250-500ml będzie ok). Sadzonki tym razem możemy posadzić nieco głębiej, dzięki czemu część łodygi znajduje się pod ziemią i wytwarza dodatkowo korzonki - nieweluje to dodatkowo proces wybiegania rozsady bo część cieńszej łodyżki chowamy w ziemi. Sadzenie pikowanych siewek głębiej niż rosły w pojemniku zbiorczym nie nie jest konieczne jeżeli pomidory miały warunki optymalne, ale w praktyce ze względu na różnice nasłonecznienia pomiędzy ojczystą Ameryką Południową a naszym klimatem są duże, a warunki mieszkalne mamy stosunkowo ciepłe, więc większość z nas sadzi głebiej. Na szczęście mamy już kwiecień pełną parą i słońca jest coraz więcej. Pomidory rosną jak na drożdzach - w pewnym momencie dobrze jest rozsadę zasilić nawozem o odpowiednim lub zbliżonym do optymalnych w stosunku do wymagań pomidora stężeniu pierwiastków. Najlepiej zrobić to rozpuszczając odpowiednią dawkę nawozu w wodzie do podlewania. Takie nawożenie nazywa się fertygacją. Pomidor prawidłowo rosnący jest krępy (nie przewraca się) i ma kolor zielony. Bardzo jaskrawe barwy liści mogą być spowodowane przenawożeniem - należy przestrzegać dawek nawozów - bo przesada skończy się niedobrze dla naszej rozsady. Generalnie ja podlewam rozsadę nawozem dwu lub trzy krotnie, czyli co któreś podlewanie. Pierwszy raz około tydzień po pikowaniu (czyli około w 3-cim tygodniu po kiełkowaniu). Co do samego podlewania - lepiej pomidora podlać co kilka dni, niż codziennie po trochu. Bezwzględnie należy wystrzegać się przelewania, które jest bardzo niebezpieczne, ziemia ma być tak wilgotna - aby doschła w 3-5 dni, w doniczkach powinien być drenaż umożliwiający odpływ nadmiaru wody do tacki (doniczki do produkcji rozsady taki zazwyczaj mają, do kaktusów niekoniecznie, jeżeli chcemy użyć kubeczków po jogurcie, butelek pet lub innych recyclingowych pojemników - nic nie stoi na przeszkodzie, ale zalecam zrobić na dnie dziurkę umożliwiająca odpływ nadmiaru wody. Z czasem pomidor w miarę wzrostu będzie szybciej wypijał wodę z doniczek (zwłaszcza w dni słoneczne) i podlewać będzie trzeba nieco częściej. Rozsadę można hartować na kilka dni przed sadzeniem. Wtedy wynosimy ją w ciepłe dni na balkon, na powietrze i chowamy nocą do domu. Jest to jednak upierdliwe i ja tego nie robię. Na sadzenie wybieram pochmurny dzień - wtedy łatwiej się przyjmują. Poza tym pochmurne niebo zabezpiecza także pośrednio przed przymrozkiem ponieważ ciepłe powietrze zatrzymują chmury. Dla pomidora zabójcze są przymrozki, niebezpieczne są długotrwałe ochłodzenia. Rozsadę sadzę kiedy prognoza nie wykazuje takiego ryzyka. Pomidory jeżeli rosły prawidłowo - są silne, niewybiegnięte na takiej głebokości jak rosły w doniczce. Jeżeli jednak są nieco cieńsze możemy je posadzić nieco głębiej - tak jak robiliśmy podczas pikowania. Nie jest to jednak niezbędne, pomidor nieco się skupi na wytwarzaniu kolejnych korzeni - ale kosztem czasu w którym zbierzemy pierwsze plony.
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11334
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Masz jeszcze troszkę wiadomości na ten temat http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... IE+ROZSADY
Jeszcze jedna sprawa, chyba najważniejsza, podłoże do wysiewów. Jeżeli masz możliwość kupić już teraz, to zrób to i sprawdź jego jakość wysiewając jakiekolwiek nasiona. Były przypadki, że z powodu złego podłoża i to renomowanych firm rozsady nie udały się. Osobiście polecam podłoża z Pasłęka f-my Hollas, Sterlux lub Aura.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Lunarii - bardzo fajny post, nie do mnie wprawdzie, ale dzięki ;:180 Próbowałam czytać wątek od początku, ale dzięki Tobie mam wszystko w pigułce.
Dopytać tylko chciałam praktyków: czy dużym błędem jest wysiewanie od razu pojedynczo do większych kubków, czy chodzi tylko o oszczędność miejsca? I czy nasiona kupne są już gotowe do wysiewu, czy trzeba je jeszcze czymś dodatkowo zaprawić?
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Pomidory/papryki posiane pojedynczo do doniczek nie potrzebują pikowania. Oszczędność czasu.
Nasiona kupne z reguły są już gotowe do siewu.Ja ich nie zaprawiam
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Awatar użytkownika
onectica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7898
Od: 16 sie 2012, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław/skraj zachodni

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Dzięki :)
Blues w kaktusach cz.aktualna Do części 1-2-3 trafisz tędy,
Zielona bonanza - różne zielone.
x - e-1
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 2594
Od: 17 lut 2015, o 20:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Tak oczywiście można jak pisze Mirek tylko czasami rozsada lubi się wyciągać i wtedy pikując ją głębiej niwelujemy ten mankament. Poza tym młode siewki muszą być dobrze doświetlone i łatwiej postawić jest takie np. korytko czy pudełka z rozsadą na parapecie na podwyższeniu pod odpowiednim kątem niż 50 doniczek. Dodatkowo brzegi doniczek mogą rzucać cień na takie maleńkie siewki.
Nie neguję bezpośredniego siania pojedynczych nasion do doniczek, ale trzeba wziąć pod uwagę, ze to nie jest takie ułatwienie jak mogłoby się wydawać.
:D
justinea4
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 37
Od: 20 paź 2016, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź / Warszawa

Re: Rozsada - wszystko o produkcji rozsady różnych warzyw

Post »

Lunarii, dziękuję ślicznie za odpowiedź, na pewno nigdzie nie znalazłabym aż tylu informacji, teraz tylko muszę się tego nauczyć i wkrótce zastosować w praktyce :)
Innym osobom również dziękuję i już siadam do lektury.
Pozdrawiam, Justyna.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”