Wiejskie podwórko aguskac 2014

[Monika79]

Pieknie,Aguś u Ciebie
A szklarni nie mam.Miałam 3 lata temu z foli,ale z pomidorami mi sie nie udało.I teraz nie robie foliaka.Może jak eMek zobaczy,że w tym roku podołam pomidorom to mi coś wymodzi.

[aguskac]

Ja mam taką z okien, a u góry jest folia. Zobaczymy ile pociągnie. Na razie jestem z niej zadowolona, tylko ma 1 mankament, nie jest z gumy.

[Monika79]

Oj Aguś, z gumy to jak sie jest na FO to by sie wiele rzeczy przydało i parapety,i doniczek masa.
Powiedz mi jak sadzisz winogrona juz na stałe,to masz posadzone te same odmiany obok siebie?Czy raczej sadzisz wczesniejsze razem,póżniejsze z póżniejszymi?

[klarysa]

Lucynko, spacer rewelacyjny. My dzisiaj jakoś stacjonarnie . Pogoda nam nieco popsuła szyki.
Murarki kręcą się wokół, ale czy wchodzą? Płochliwe bardzo.
Kwitnie sporo kwiatów, zaczęły czereśnie i grusze, więc nie powinny uciekać.
A może pokusić się o sprzedaż takich niezasiedlonych domków?
Wiem już jaki to problem ze znalezieniem odpowiedniego materiału.

[aguskac]

Moniko ja mam najwyżej 2 krzewy tej samej odmiany, w większości są pojedynczo. Staram się sadzić te odporne na mróz koło siebie by nie okrywać i te wrażliwe koło siebie, by potem okryć cały rządek na raz. Tak niby miało być, ale w sumie i tak mam pomieszane

Sadzimy dopiero pod koniec maja, a najlepiej na początku czerwca. Ja swoją drugą turę posadziłam 20 maja a 2 dni później przymrozek je polizał, na szczęście lekko i przeżyły.

Justynko
Moje tak szybko nie uciekają, staram się podglądać je z niezbyt bliska, ale faktycznie gdy się pojawiam to po chwili jest ich już dużo mniej. Nie zauważyłam żadnej nowo zamurowanej rurki w tych wyłożonych pękach, więc to dopiero początek ich pracy. Zdam Ci relację jak będę widziała zamurowane otwory.

Masz na myśli domek, który przygotowaliście? Czy sugerujesz bym ja swoje trzcinowe sprzedawała? Bo już się pogubiłam ...

Wczoraj pstrykane, nie było słońca, więc było ich dużo mniej niż dziś, ale i tak większość zwiała gdy podeszłam

[Maska]

Oj ja też dzisiaj tu obcięłam, tu wyrwałam trawkę dla kurek, w tunelu coś posiałam , podlałam i dzień przeleciał.
Ja sobie zamówiłam porządny tunel foliowy z rurek spawanych z możliwością przestawiania i musi mi starczyć do końca
Masz tych patyków nawtykanych ....to gdzie będą pomidory?

[MariaWy]

Jestem z rewizytą i nie wiem jak to się stało że wcześniej tu nie trafiłam .
Aguś w pięknym miejscu mieszkasz , ogród piękny . , Będę zaglądać do Ciebie jeśli pozwolisz.

[aguskac]

Ja sobie zamówiłam porządny tunel foliowy z rurek spawanych z możliwością przestawiania i musi mi starczyć do końca

Do końca czego?

Patyki są tylko na kawałku 30cm x metr i to pod rzędem winorośli. Tam i tak pomidorów nie wetknę, bo na tej ścianie mają być winogronka
Pomidory już mam!! Całe 8 szt. rośnie i chyba posadzę kolejne kilka największych. Planuję upchnąć ok 40 pomidorów w porywach do 50-ciu
Nie wiem tylko co z pozostałą 40-tką Dziś 6 szt. sprezentowałam koleżance.
Skoro Ty tak dziś nagrzeszyłaś, to i ja się przyznam... nie wytrzymałam i posadziłam dziś ukorzenione patyczki hortensji

-- Pn 21 kwi 2014 22:32 --

MarioWy Dzięki, dzięki Jesteś zawsze mile widziana. Dziękuję za pochwały.

[Monika-Sz]

Skoro się przyznajemy do grzechów- ja nic nie sadziłam, ale wyskubałam kilka kępek trawy z rabat u Mamy

[aage]

Oh te nasze ogrodowe grzeszki, nie byłabym sobą gdybym i ja wczoraj czegoś nie skubnęła

[MaGorzatka]

Ja całkiem jawnie wzięłam się do roboty, jak córka wyjechała, a synek zabunkrował się ze swoją panną i byłam samotna. Zwłaszcza, że M. poszedł spać, bo przeszedł na inny tryb przyjmowania tabletek, które musi brać przez cały pszczeli sezon i jest w trakcie przestawiania się, czyli codziennie po południu śpi. A dodatkowo wlał sobie do laptopa herbatę, laptop zdechł, więc też za bardzo nie miał co robić.
Ja zaś ruszyłam pod folię i tam oddawałam się grzechowi. To było bardzo miłe

Piękne pokazujesz te murarkowe klimaty

[aguskac]

Mam nadzieję, że mi się przyjmą te wczorajsze hortensje świątecznie posadzone Sprawdzałam i lekko zwiotczały listki, ale one już spore, a w szklarni ciepło. Przysłoniłam agro, żeby słońce ich nie wykończyło.

Dziś za to praca wre na całego, tylko burze przechodzące raz po raz przepędziły mnie z ogrodu do szklarni. Zatem z przymusu niejako zajęłam się sadzeniem pomidorów. Teraz w ziemi siedzi już 18szt.
Ogłaszam zakaz występowania przymrozków do jesieni!!

Zanim zaczął padać deszcz (raz to było nawet oberwanie chmury) zdążyłam przyciąć brzegi jednej rabacie, przesadzić różę i rozplenicę japońską oraz wyplewić połowę truskawek. Te truskawki to koszmarna robota.

Wyściółkowana rabata





i przetrzebione jabłonie

[JaSNa]

O tak popieram, truskawki to ciężka robota. Nade mną zlitował się mój mąż i wypielił, tak że się udało widziałam takie zwisające w doniczkach, różowo kwitły. Mam ochotę na taką jedną, raczej w ramach ozdoby. Ale drogie były, 25 złotych za doniczkę. Ładne to i przyjemne.

[MariaWy]

O jej to kawał dobrej roboty odwaliłaś , u mnie nie padało była piękna pogoda cały dzień , no i też trochę popracowałam na działce .
Fajnie prezentuje się ta wyściółkowana rabatka.

[klarysa]

Przeglądałam wczoraj oferty sprzedaży rurek dla murarek.
Całkiem opłacalny proceder.
Ja raczej w roli kupującego .
Przy naszych rurkach nie ma takiego ruchu