Ogród Oli , sezon 2011

[JAKUCH]

Też chciałam ,żeby milin zarósł całą ścianę już 3 rok i jakoś mu sie to nie udaje . Czy dałaś mu Olu jakieś podpory żeby się tak piął a może ma za mało słonka Na dole sie zagęszcza a do góry an i ,ani

[AAleksandra]

Ewo, i mnie te listki się spodobały. Pelargonia jest nietypowa. Kupiłam ja w zeszłym roku. Porobiłam sadzonki, ale na przyszły sezon zrobię ich wiecej. Coś mnie wzięło na nietypowe pelargonie. Następny sezon rozpocznie się pod znakiem pelargonii Jak będziesz miała ochotę, to oczywiście i dla Ciebie będzie ukorzeniona sadzoneczka.

Moniczko, już się podszkoliłam. Tak masz rację, jest taka hortensja, ale to nie moja Moja miała być czerwona, jest karminowa, ale może się zmieni. Jej nazwa wskazuje na czerwień : Rotschwanz

Olku, to nie agreścik. To winogronka Jasne, że trzeba także coś na ząb

Jadziu, mój milin ma już 9-10 lat i wspina się po rynnie. Wiem, że to niedobrze, ale w razie czego mam w domu mężczyznę z drabiną do samego dachu Milin zasłania mi już całą środkową ścianę wykuszu łącznie z oknem. Tnę go , ale ciagle jest go dość sporo. W zimie traci liście i nie zasłania widoku. A latem daje cień od południowej strony. Jutro postaram się zrobić fotkę centralną.

Dzisiaj byłam na wystawie lilii we wrocławskim Arsenale. Pięknie pachniało w całym pomieszczeniu liliami. Kompozycje całkiem ładne. Niestety spodziewałam się czegoś więcej. Np lilii mniej spotykanych, pełnych itp. Ani jednej pełnej nie było. Żadna mnie nie powaliła abym musiała ją mieć. Oto dwie fotki :



Odnalazłam nazwę mojej gigantycznej lilii, to GIZMO od p. Pajdy.

A teraz jeszcze ponudzę moimi lilijkami :

[x-d-a]

Olu, Twoje lilie piękniejsze niż te na wystawie w Arsenale Też tam się wybierałam, ale nie dałam rady i trochę żałuję
Fotki owocowo-warzywne bardzo apetyczne, zwłaszcza czerwona porzeczka, która kojarzy mi się z dzieciństwem...

[heliofitka]

Oleńko Twoje lilie nie ustępują urodą, tym z wystawy
Zgromadziłaś niemałą kolekcję
Róża uratowana przed kompostem niesamowita
Jeszcze nie spotkałam róży o tak diametralnie różnych kwiatach na jednym krzewie.

[basjak]

_oleander_, masz piekne lilie i...natychmiast poszukaj mi nazwy żóltych trabek z nr 34. Też z Lilypolu? A Big Brothera masz?
Uratowana różyczka to markietanka? Uwielbiam takie dziwadła

[Gencjana]

Olu, podziwiam Twoją kolekcję lilii. Cieszę się, że pokazałaś fotki z wystawy w Arsenale. Przestałam żałować, że nie mogłam
się wybrać.

[aleksanderk]

Aleksandro ,gdzie Ty

[JAKUCH]

Właśnie sie dziwię ,ze nie dostaję powiadomień z Twojego wątku a Ty po prostu znikłaś Olu . Wiadomo wakacje i każdy ma urlop zreszta zasłużony więc wypoczywaj

[AAleksandra]

Też tam się wybierałam, ale nie dałam rady i trochę żałuję

Dalu, jak pisałam mnie ta wystawa trochę rozczarowała, bo spodziewałam się ujrzeć bardziej oryginalne odmiany lilii. Takie nie do zdobycia na naszym rynku. A tam właściwie było to co i u nas w ogrodach. Co prawda zapach oszałamiający, ale .... czułam niedosyt

Róża uratowana przed kompostem niesamowita

Iwonko, i ona mnie także wprawiła w zachwyt. Zresztą teraz jestem na etapie fascynacji różanej. Choć mam inne małe (młode) krzaczki, to codziennie im sie przyglądam z zachwtem i radością. Każdy nowy pęd i pączek powoduje u mnie narastające uczucie niemalże euforii i dumy. Czy to normalne

Basieńko, niestety trochę potrwa zanim dopasuję nazwy lilijek do ich wizerunków. Sadząc je jeszcze nie miałam świadomości, że ta wiedza bedzie potrzebna Na liście zakupów nie mam Big Brothera. Następne zakupowe lilie z pewnością będą solidnie opisane. Większość moich zakupów pochodzi z Lilypolu. Choć często w marketach także lądowały w koszykach
Różyczka także niewiadomego pochodzenia.

Adrianno , Ty z całą pewnością nie możesz żałować Twój ogród tetni życiem i kwieciem nieprzerwanie. Specjalnie dla Ciebie inne moje lilijki i liliowce :



CDN za moment. Muszę podzielić post, bo tekst już mi ucieka

[AAleksandra]

Olku, już jestem

Jadziu, niestety nie byłam na urlopie. Miałam ciężki i pracowity tydzień. A w dodatku ta pogoda. Albo burze z piorunami i ulewnym deszczem, albo duchota nie do wytrzymania i chłodne niezbyt przyjemne wieczory. Gdzie te czasy gdy lato było latem a zima zimą . A właściwie to istniały cztery pory roku
Obiecałam fotki milina. Oto one :


Możliwe, że po prawej stronie jest ciut szczuplejszy, bo tam mam okna i jest bardziej intensywnie cięty, ale i tak zarasta je bardzo szybko.

A teraz może z innej beczki


A może podpowiecie, co to ja sobie nasiałam. Ślimaki zjadły etykiety i nie wiem co mi tak ładnie wyrosło. Wygląda na roślinę dwuletnią.ale Czy to może być naparstnica lub coś innego. No właśnie co to jest. Tyle nasion wysiałam, że straciłam rozeznanie. W tej chwili mam tą roślinę posadzoną prawie w cieniu, ale może ona lubi słońce ?


Jak szleć, to szleć i wstawiam nastepne małe fotki :

[JAKUCH]

Superowy ten physalis ju mam na niego ochotę . W przyszłym roku zagości jednak u mnie . Czy on idzie podziemnymi korzeniami . Lilijka 49 i 9 śliczne

[Cebulla]

Noo, kolorowo u Ciebie! Lilie i liliowce niesamowite! A o jakim kusicielu różanym pisałaś u Aleksandra?

[stasia_ogrod]

Oleńko jestem oczarowana Twoimi liliami - są fantastyczne

[basjak]

Ola, na fotce 49 to chyba lilia Flore Pleno, a trzy zdjęcia dalej Triumphator - białe trąbki z różowym gardłem.
Twoje potężne pnącza urzekają zarówno wisteria, jak i milin do pozazdroszczenia mam nadzieję, że kiedyś i u mnie zakwitną.

[aleksanderk]

Miło że już jesteś .Piękny milin .Ja w ubiegłym roku dostałem małą sadzonkę .To nad ziemią zmarzło ,nowy pęd wolno rośnie ma dopiero 30 cm ,czy to normalne .Nie lubię smaku aronii ,ale też u mnie rośnie .U Ciebie piękne owoce .Pokazałaś miechunkę czy ona Ci się nie rozłazi po całym ogrodzie .