Rusalka.Początki na działce - prosze o pomoc we wszystkim

[Rusalka]

Monia
CZARNA MAGIA
Na pewno mądra... ale dla wtajemniczonych

[Comcia]

Folia i włóknina - nr.1
Najpierw siejesz rzodkiewkę, w międzyczasie sałatę, którą potem pikujesz i niech rośnie a rzodkiewkę zjesz i nie ma.
Ogórek z rozsady rośnie sobie razem z sałatą i kalarepą a jesienią znów rzodkiewka albo roszponka, szpinak czy koper.

P.S. Fajna ta tabelka :P
Wcale nie musi być dokładnie tak jak tam jest ale mniej więcej można sobie zaplanować tak by cały czas coś mieć.

[niuta]

czytam, czytam, czytam... oczywiście posty Tadeo są nie do wyjęcia ;) Aby wszystko zapamiętać to chyba musiałabym notować sobie w kalendarzu
pozdr.!

[Rusalka]

Niuta..
Ja od nadmiaru przeczytanej wiedzy to miałam w głowie kogiel mogiel

Dla początkujących...
Marchewkę, cebulę, rzodkiewkę, pietruszkę, słonecznik, bób, groszek zielony MOŻNA JUŻ SIAĆ
sezon uważam za ROZPOCZĘTY ;)

-dziś mnie palce od prac ogrodowych bolą, pierwsze były rozciągnięte przez kilka godzin mięśnie nóg..
Ciekawe co następne.. mięśnie szyi?

[x-p-o]

pierwsze były rozciągnięte przez kilka godzin mięśnie nóg..

W nocy trzeba potrzymać nogi w górze i na rano będzie po bólu.

[Rusalka]

forumowicz..
To wpadnij na noc do mnie..
ja będę spała..a Ty mnie będziesz za nogi trzymał i dłonie

[x-p-o]

Tak sie cofnąłem do tytułu tego wątku, by sie upewnic czy jesteśmy w temacie.
Jesteśmy. Mozna to zaliczyc do "poczatków na dzialce " . Zajecie nr.1- nocne oranie .

[Damroka]

czytam, czytam, czytam... oczywiście posty Tadeo są nie do wyjęcia ;) Aby wszystko zapamiętać to chyba musiałabym notować sobie w kalendarzu
pozdr.!

Niuta Gdańszczanko, gdzie masz działeczkę? Pytam, bo ja też w Gdańsku mieszkam, ale działkę mamy w odległości 45 km od domu - w gm. Wejherowo, a to zupełnie różne klimaty, dlatego tak ogólnie określam się w profilu.
Kochana, tu nie ma z czego się śmiać, tylko notować trzeba Nie żartuję. Przeszło rok temu udało mi się zimą (po nocach, a jakże inaczej ) przeczytać cały dział warzywniczy i zapisywałam co ważniejsze informacje. Wiosna przyszła i odkryłam, że notowałam jednak zbyt pobieżnie - "coś dzwoniło, w jakimś kościele, ale w którym?" a tu już czasu nie ma na wertowanie Forum raz jeszcze
A wiosna chyba już przyszła i jestem w manii pikowania. Dalsze wysiewy parapetowe muszę już sobie odpuścić z braku miejsca. Z sadzonkami nie mam gdzie się podziać - Niutka, chcesz trochę begonii, które musiałabyś sobie sama popikować? Przegięłam z wysiewami oczywiście. Coś mi się wydaje, że za chwilę zacznę szukać domków dla nadprodukcji pomidorów i papryk. Z kapustnymi to daję już sobie spokój. Kalarepa wybiegła mi, przelałam, ziemia spleśniała, wywaliłam do kosza i próbować więcej nie będę, bo nie mam na nie miejsca. Ot, tyle zwierzeń początkującej działkowiczki

[Rusalka]

forumowicz..
Nie wiem czy coś byś zaorał , nawet przy pełni

Damroka..
A ja widzę że najlepszym nauczaniem jest praktyka..
najpierw forumowa teoria.. i "szufladkowanie" tego co tu jest..
A potem w praktyce się ta nauka tak utrwala że 10 takich czytań tego nie dadzą
-na pewno mi.. ja lubię namacalne wszystko..

[Damroka]

Racja, Aniu wciąż to powtarzam i niestety nadal tak mam, że póki sama nie popróbuję, sporo przy tym zepsuję i nie pogłówkuję później, jak to naprawić - to nie nauczę się. No, taka prymitywna jakaś jestem i uczę się przez doświadczenie. Ale teoria dobra jest - przynajmniej wiem, jak mam poprawić to, co wcześniej popsułam. Podstawowy błąd początkującego działkowicza (mój błąd): za dużo wszystkiego na raz

[Rusalka]

Mam podobnie!!
Dlatego wszystko wcześniej wysiewam dla zdobycia doświadczenia

[Nalewka]

(...) No, taka prymitywna jakaś jestem i uczę się przez doświadczenie. (...)

No wiesz co??? Ja sobie wypraszam!!!

Też tak mam, też wolę siama, siama... bo jak zrobię samodzielnie, to jakby szybciej i lepiej zapamiętuję I wcale nie uważam, że to źle!!! A jeśli masz za dużo pomidorków, to może nadmiar wystaw je na balkon, który przetrwa, ten będzie przystosowany do każdych, najtrudniejszych warunków

A teoria? Teoria to też praktyka, tylko zapisana przez całe pokolenia praktyków i przemnożona przez statystykę

[niuta]

Tak sie cofnąłem do tytułu tego wątku, by sie upewnic czy jesteśmy w temacie.
Jesteśmy. Mozna to zaliczyc do "poczatków na dzialce " . Zajecie nr.1- nocne oranie .

-wiedziałam, że rusałkowa propozycja nie przejdzie bez echa

Niuta Gdańszczanko, gdzie masz działeczkę? Pytam, bo ja też w Gdańsku mieszkam, ale działkę mamy w odległości 45 km od domu - w gm. Wejherowo, a to zupełnie różne klimaty, dlatego tak ogólnie określam się w profilu.
Kochana, tu nie ma z czego się śmiać, tylko notować trzeba Nie żartuję.

tak też robię My mamy działeczkę za Pruszczem.

Niutka, chcesz trochę begonii, które musiałabyś sobie sama popikować?

Dzięki, ale mam całe pudło nasion aksamitek i nawet ich nie pikuję tylko tak sieję. Zamierzam sobie tak obsiac działkę dookoła

Dziś skończyłam czytać ten wątek -dzięki Rusałko za linka

[Rusalka]

Niuta..
I jak?
Mała skarbnica wiedzy..
Ja to przeleciałam tu na forum tyle tych wątków że aż mi się to wszystko po nocy sniło..
Dziś np plewie truskawki i myśle.. śniło mi się czy już w myślach to robiłam..
Sadzę słoneczniki i to samo :)

Jeśli mogę podpowiedzieć - nie wiem czy podglądasz inne działy..
Możesz już siać pietruszke, koper, marchewkę, oraz rzodkiewkę -wszystko w gruncie.
No i bób..-przy czym trzeba pamiętać o zabezpieczeniu przed mrozem..


A co do "nocnego orania".. zamieniłabym je na - dzienne tyranie ;) po takim nocne oranie chyba mi nie w głowie

[x-p-o]

Niuta- to nie są moje słowa :

forumowicz napisał(a):
Niuta Gdańszczanko, gdzie masz działeczkę? Pytam, bo ja też w Gdańsku mieszkam, ale działkę mamy w odległości 45 km od domu - w gm. Wejherowo, a to zupełnie różne klimaty, dlatego tak ogólnie określam się w profilu.
Kochana, tu nie ma z czego się śmiać, tylko notować trzeba Nie żartuję.

Pozdrawiam