Poczytałem wiele tematów na forum dotyczących zwalczania mrówek i kupiłem ,,mrówkofon'' firmy Bros i jak na razie mogę powiedzieć, że to skuteczny środek mrówek jest coraz mniej.
Mrówki i metody ich zwalczania. - 1cz.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Ja wypędzam mrówki proszkiem do pieczenia, albo, jak pisała poprzedniczka, biorę doniczkę, napełniam ja trocinami, piaskiem i ziemią, lekko moczę i kładę na "mrowisko" doniczkę do góry dnem. Trzeba poczekać aż mrówki się wprowadzą na dobre, razem z królową i wynieść gdzieś daleko na łąki lub pola. Nie chcę Cię straszyć, ale mrówki zawsze będą na ogrodzie, nie te to inne. Najgorsze są czerwone. Strasznie kąsają. W zeszłym roku tak mi nogi zżarły że musiałam jechać do pogotowie medyczne z prośbą o pomoc.
- babeczka03
- 100p

- Posty: 197
- Od: 3 mar 2008, o 16:41
- Lokalizacja: Pomorskie
U mnie jest tak samo....aż mi się śniły po nocach,że mnie obłażą , brr! ale teraz jakoś mi przeszło i staram sie je polubić bo pożytek z nich choćby taki,że przepowiadają pogodę:jak ma padać to giną , jak będzie słońce to jest ich całe mnóstwoi przynajmniej wiem, czy podlewać ,czy nie 
Opadły kwiat powracający na gałąź?
To był motyl...
To był motyl...
kilka tematów o mrówkach przeczytałem na tym forum i nie tylko ale nie dowiedziałem się konkretnie czy mrówki są pożyteczne w ogrodzie czy nie. niby tworząc tunele podziemne napowietrzają glebę i wynoszą na powierzchnię ziemię z podziemia ;) (masło maślane), roznoszą nasiona, zjadają szkodniki... ale też tworzą swoje gniazda w pniach/korzeniach drzew. na mojej działce jest pełno mrówek - przekopując znalazłem ok 15 miejsc z jajeczkami i niezliczonym,i ilościami tych małych stworzonek a jeszcze mi ok połowa działki do skopania została... są wszędzie - w truskawkach, na trawie, w porzeczkach, na drzewach, w altance, w chrzanie... po prostu gdzie nie pójdę tam mrówki! działkę tą wziąłem niecały miesiąc temu (była bardzo zapuszczona) i pierwsze co zrobiłem wykopałem uschnięte krzaki i drzewka (wiśnia, śliwka, agrest, porzeczki, i inne co nie wiem co to było). znalazłem w ich korzeniach mrowiska. czy te krzewy i drzewa uschły bo mrówki je "zjadły" czy mrówki się tam zagnieździły bo wcześniej krzewy uschły? dużo na forum jest sposobów zwalczania mrówek (sól, kawa, ocet, proszek do pieczenia, pomidory, mospilan, mrówkofon... nawet mrówkojada ktoś proponował
) ale jakoś nie ma za dużo o korzyściach współżycia z mrówkami na jednej działce. mrówki mam różne - duze i czarne, czerwone, małe czarne i takie pomarańczowe, jakby przeźroczyste (jak faraonki tylko 2x większe). mam je tępić? może za dużo ich jest? zabić połowę? większość? wszystkie? na pewno bedą mnie denerwowały kiedy będę siedział na trawce i się opalał czy też kiedy będę zbierał plony, jednak jeśli dzięki nim mam mieć lepsze zbiory wolę się pomęczyć
czemu wszyscy, a przynajmniej większość chcecie się pozbywać mrówek ze swoich działek? rozumiem że w domu przeszkadzają ale w ogrodzie?
-
gienia1230
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8278
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
- ewa2204
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1515
- Od: 2 kwie 2009, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Ten rok u mnie szczególnie obfituje w mrówki i ... mszyce
.
Ja wiem, że dobrze nie zabijać, ale jest ich takie mnóstwo, że "wysadzają" rośliny z ziemi (rzadko się uda im przeżyć), pełno kopców na trawniku, nie mówiąc o drzewach owocowych. U mnie szczególnie ten duet (mrówki i mszyce)upodobał sobie czereśnie. Przeciw mszycom opryskałam, a co z mrówkami?
Wczoraj przy przekładałam kompost, wewnątrz było kilka dużych gniazd mrówek z jajeczkami.
Było też gniazdo trzmieli, ale o tym wpisałam nowy temat z prośbą o pomoc.
Ja wiem, że dobrze nie zabijać, ale jest ich takie mnóstwo, że "wysadzają" rośliny z ziemi (rzadko się uda im przeżyć), pełno kopców na trawniku, nie mówiąc o drzewach owocowych. U mnie szczególnie ten duet (mrówki i mszyce)upodobał sobie czereśnie. Przeciw mszycom opryskałam, a co z mrówkami?
Wczoraj przy przekładałam kompost, wewnątrz było kilka dużych gniazd mrówek z jajeczkami.
Było też gniazdo trzmieli, ale o tym wpisałam nowy temat z prośbą o pomoc.
Ewa
Coś Wam opowiem
Coś Wam opowiem
- carterka
- 500p

- Posty: 815
- Od: 29 sie 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Karniowice koło Krakowa
- Kontakt:
A mi mrówki właża do doniczki z tymiankiem i kradną bezczelnie ziemie!! ;)
Ale naczytałam się, że są raczej pożyteczne, a że nie są czerwone to nic z nimi nie robię. Ciekawe jak długo będę miała takie przekonanie ;)
Ale naczytałam się, że są raczej pożyteczne, a że nie są czerwone to nic z nimi nie robię. Ciekawe jak długo będę miała takie przekonanie ;)
Pozdrawiam Agata
mój wątek - Moja zieleń
mój wątek - Moja zieleń
Witam.
Od paru lat w domu pojawiają się mrówki. Zaczynają pojawiać się w wakacje a kończą jesienią. Wychodzą z pod podłogi w 2 miejscach. Sypie im taki biały proszek na mrówki, który zniechęca je do wychodzenia przez tydzień lub dwa tygodnie. Gdy znów się pojawią znów sypie i ta zabawa trwa w wakacje od paru lat.
Czy ktoś wie jak się pozbyć tych mrówek raz na zawsze?
Nie są to zwykłe mrówki. Jak się pojawiają to można je podzielić na 2 grupy. Większe ok. 7-8mm długości ze skrzydłami (chociaż latanie nie idzie im zbyt dobrze) barwy brązowej.
Mniejsze wielkości zwykłych mrówek podwórkowych o kolorze jasno żółtym. Co ciekawe przy miażdżeniu tych małych żółtych mrówek pojawia się zapach trochę przypominający cytrynowy ale przyprawiający o mdłości. To chyba jakiś system obronny. Gdy je zabijam to co chwila muszę odchodzić żeby złapać świeże powietrze.
Od paru lat w domu pojawiają się mrówki. Zaczynają pojawiać się w wakacje a kończą jesienią. Wychodzą z pod podłogi w 2 miejscach. Sypie im taki biały proszek na mrówki, który zniechęca je do wychodzenia przez tydzień lub dwa tygodnie. Gdy znów się pojawią znów sypie i ta zabawa trwa w wakacje od paru lat.
Czy ktoś wie jak się pozbyć tych mrówek raz na zawsze?
Nie są to zwykłe mrówki. Jak się pojawiają to można je podzielić na 2 grupy. Większe ok. 7-8mm długości ze skrzydłami (chociaż latanie nie idzie im zbyt dobrze) barwy brązowej.
Mniejsze wielkości zwykłych mrówek podwórkowych o kolorze jasno żółtym. Co ciekawe przy miażdżeniu tych małych żółtych mrówek pojawia się zapach trochę przypominający cytrynowy ale przyprawiający o mdłości. To chyba jakiś system obronny. Gdy je zabijam to co chwila muszę odchodzić żeby złapać świeże powietrze.
Przeszlam sie dzisiaj po naszym trawniku.. ma okolo 2000 metrow.. i doslownie jestem w szoku. Co kilka centymetrow spore kopce czerwonych mrowek- na calym trawniku. Tyle ile dalam rady zasypalam sola, polewalam tez wrzatkiem. Jak poradzic sobie z nimi bez chemi?? ( na trawniku bawia sie dzieci i nasze psy). ostatnio dzieciaki piszczaly bo posikaly je czerwone mrowki.. jest ich naprawde strasznie duzo i kopce sa dziwnie wysokie i rozlegle, o srednicy mniej wiecej 30 cm. Macie jakies pomysly? byla bym wdzieczna.. poki co z sasiadami kombinujemy.. widzialam ze juz przed klatka sypali czyms- nie byla to sol, zapewne jakis srodek przeciwko mrowkom.. ale ich nie jest mnie wrecz przeciwnie z dnia na dzien coraz wiecej tych kopczykow i coraz gesciej sa usytuowane.
Jeszcze raz prosze o jakies wskazowki.
Jeszcze raz prosze o jakies wskazowki.








