Witam wieczorową porą!
Danusiu i u mnie utknęło przesadzanie, bo wzięliśmy się za zbiory owoców. Zerwaliśmy część gruszek (te dostępne) i jabłka, ale jeszcze trochę zostało

Róże poczuły ciepło i wypuszczają coraz więcej pączków
Aniu przy Twoim obłożeniu pracami i zajęciami wcale się nie dziwię, że nie wędrujesz po FO. Kwitnie już coraz mniej ale jeszcze chryzantemy nie zaczęły porządnie kwitnąć
I ja Cię pozdrawiam i oczywiście zapraszam
Iwonko takie wysuszone orzechy to w sałatkach, wypiekach mogą być, ale tak pojadać to nie bardzo już lubię
Robię różne rzeczy, chodzę do lasu, zrywam to co zaowocowało i próbuję kopać i przesadzać, ale wiesz jak jest kto łapie 10 srok

Ściskam serdecznie
Kasiu moje Heptakodium ma trzy lata i staram się go prowadzić na drzewko ale jest dwupędowe. Kwitnie od początku, z tym że nic nie wiem o owockach. Jemu jedynie kwiatki przebarwiają się na czerwono

Próbowałam znaleźć z zeszłego roku ale mi się nie udało
Lucynko byłam na grzybach w moim pobliskim lesie, a mam do niego parę minut drogi, ale znalazłam jedynie opieńki, zrobiłam zupę i trochę poszło do zamrożenia. Innych grzybów nie spotkałam, prócz sąsiadki z siekierką

i narzekała że nie ma opieniek, więc ona na te opieńki z siekierą
Szaliczek też mnie potrzebuje
Miłego forumowania
Zwabił mnie cudowny zapach tej róży
Taki sobie duecik!
Rozchodniki czarują!
Już w kolorach jesieni!
Do zachodu słońca zrywałam owoce....lubię bardzo ten czas
bez szaleństw ale zawsze swoje
A słońce jakie niewyraźne
To tyle na dzisiaj dobrej nocy!