Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
- maliola
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko , zgodnie z obietnica jestem, nadrobiłam zaległości - trochę czytania było ale cieszę się bo nie dosyć, że fotki masz cudne to jeszcze doczytałam o opryskach i chorobach róż. Ja mam co prawda dosłownie 3 na krzyż ale na jednej z ubiegłego roku zauważyłam powygryzane dziurki i pozwijane listki pewno nimułka - rozumiem, że tym Mopsilanem lub Bioseptem powinnam psiknąć?
Wspomniałaś też o bukach na pergolę - czy myślisz o purple fountain? Jakoś tak mi się skojarzyło bo właśnie zamówiłam na all... i może jutro dojedzie. Nie był drogi więc wypowiem się czy warto jak dojdzie.
Wspomniałaś też o bukach na pergolę - czy myślisz o purple fountain? Jakoś tak mi się skojarzyło bo właśnie zamówiłam na all... i może jutro dojedzie. Nie był drogi więc wypowiem się czy warto jak dojdzie.
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Aniu (Annes77), Aniu (sweety), Iwonko - razem z M. traktujemy salamandry prawie jak zwierzęta (przy)domowe, od wiosny do jesieni staramy się jak najmniej im szkodzić. Po zmroku na drodze dojazdowej włączamy długie światła i wpatrujemy się w drogę, by przypadkiem ich nie rozjechać. Spacer z psem obowiązkowo z latarką i uważne patrzenie pod nogi. Serce mi pęka, gdy znajduję w okolicy rozjechane, ale nic na to nie poradzimy.
Grażynko - u mnie za to nigdy nie spotkałam innej jaszczurki niż salamandra. Czy dostałaś ode mnie pw?
JaSNa - traszki dawno nie widziałam.. Dobrze, że kot sobie odpuścił
_oleander_ - moje aż roczne doświadczenie z różami jeszcze nie pozwoliło mi poznać wszystkich szkodników z autopsji
Tu obejrzysz, jak wyglądają liście zaatakowane przez nimułkę: http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p1574121 Jeśli to ona, Mospilan będzie dobry. Biosept stosuję profilaktycznie na choroby grzybowe, to wyciąg z grejfruta. Nie wiem dlaczego, ale nigdzie nie mogę go dostać, a stara buteleczka już się skończyła.. Miałam zamówiony na dziś w jednym centrum ogrodniczym, pojechałam odebrać i... zapomnieli zamówić 
Rozkwitają kolejne azalie:

Miałam dziś nietypowych jak na mój ogród gości - szpaki:


Z daleka byłam przekonana, że ten mniejszy to podlot szpaka, ale patrząc na zdjęcie nie jestem pewna..

A to podlot kosa z gniazda na świerku tuż za ogrodem, ma charakterystyczne zajady - żółtawe zgrubienia u nasady dzioba, krótki ogon i skrzydła. Uczy się już samodzielności w towarzystwie rodziców, którzy cały czas go dokarmiają. Niesamowity widok, gdy podlot skacze za ojcem
Nawołuje rodziców w charakterystyczny sposób.

Grażynko - u mnie za to nigdy nie spotkałam innej jaszczurki niż salamandra. Czy dostałaś ode mnie pw?
JaSNa - traszki dawno nie widziałam.. Dobrze, że kot sobie odpuścił
_oleander_ - moje aż roczne doświadczenie z różami jeszcze nie pozwoliło mi poznać wszystkich szkodników z autopsji
Rozkwitają kolejne azalie:

Miałam dziś nietypowych jak na mój ogród gości - szpaki:


Z daleka byłam przekonana, że ten mniejszy to podlot szpaka, ale patrząc na zdjęcie nie jestem pewna..

A to podlot kosa z gniazda na świerku tuż za ogrodem, ma charakterystyczne zajady - żółtawe zgrubienia u nasady dzioba, krótki ogon i skrzydła. Uczy się już samodzielności w towarzystwie rodziców, którzy cały czas go dokarmiają. Niesamowity widok, gdy podlot skacze za ojcem

-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witaj porannie Milenko
Śliczny ten Twój szpaczek
kocham wszystkie ptaki.U mnie szpak ma gniazdo w gruszy i wcale mi nie przeszkadz.Nawet kocham jak śpiewa.Mam też ,chyba sikorki
Śliczną masz azalie.Moje jedna może rozkwitnie,zobacze ,
.
Miłego dnia
Śliczny ten Twój szpaczek
Śliczną masz azalie.Moje jedna może rozkwitnie,zobacze ,
.
Miłego dnia
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko świat ptaków jest niezwykle ciekawy
Ja zamawiałam Biosept ze strony internetowej,w sklepach nawet nie wiedzą co to jest,ze zdziwieniem patrzyli na mnie kal zapytałam o wyciąg z grejfruta
U mnie roje nimułki wylatują z trawy,no okropne larwy
Mają teraz jakieś gody czy co?
Miłego dzionka:)
U mnie roje nimułki wylatują z trawy,no okropne larwy
Miłego dzionka:)
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
I u mnie było czarno od nimułki na rugosie (na innych ewentualnie pojedyncze). Po oprysku wczoraj sprawdzałam i widziałam jedną żywą (do czasu), a tak same trupki 
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Padłam jak zobaczyłam tą utuczoną salamandrę..widać, że jej dobrze u ciebie 
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
O jaka piękna salamanderka
Ale Ci sie udało ja uchwycić w kadr

Ale Ci sie udało ja uchwycić w kadr
- Sylwia85
- 1000p

- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko
witaj.
Z Misią nie chodzę na spacery poza ogrodzenie. Jedynie co to spacerujemy po ogrodzie i styłu domu. Więc nigdzie indziej nie mogła się zatruć.
Salamandry to masz rewelacyjne a to zdjecie jest http://venom.net.pl/mil/focz4/salamandra280414.4.jpg super
Zazdroszę takich miłych przydomowych gości. A za szpakami nie przepadam ale też miło jest się na nie popatrzeć jak nie jedzą wiśni. Kosa z bliska nie widziałam, dziękuję za zdjecie.
A jak tam miewa się Liczy?
Pozdrawiam cieplutko i udanej majówki życzę.
Z Misią nie chodzę na spacery poza ogrodzenie. Jedynie co to spacerujemy po ogrodzie i styłu domu. Więc nigdzie indziej nie mogła się zatruć.
Salamandry to masz rewelacyjne a to zdjecie jest http://venom.net.pl/mil/focz4/salamandra280414.4.jpg super
A jak tam miewa się Liczy?
Pozdrawiam cieplutko i udanej majówki życzę.
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
-
akl62
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2353
- Od: 11 cze 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Mileno, orzech posadzony, choć w innym miejscu niż planowałam - pod filarem prze furtce (z której prawie wcale nie korzystamy), żebym mogła go widzieć wychodząc z domu. Mam nadzieję, że przeżyje.
Przez Twoja opowieść o nawoływaniach podlota pilnie wsłuchuję się w odgłosy ptaków, ale nie wiem czy rozpoznaję ten właściwy.
Przez Twoja opowieść o nawoływaniach podlota pilnie wsłuchuję się w odgłosy ptaków, ale nie wiem czy rozpoznaję ten właściwy.
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Jeny Milena, jaka boska salamandra, skąd Ty ją wytrzasnęłaś? Cudna 
Pozdrawiam, Iwona.
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Oj te Salamandry to są śliczną ozdobą Twojego ogrodu. Istnym jego dopełnieniem. Bardzo dobre zdjęcie. Ty je chyba bardzo często podglądasz 
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2914
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenka pewnie dobrze się bawi,mimo złej pogody 
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Milenko
Ale masz zieleni w ogródku i ptaszków i innych stworzonek ! a ta jedna salamander nadająca się do reklamy Michelin, to mnie ubawiła
, faktycznie ma niezłe oponki na brzuszku
Ogród Twój tonie w kolorach, ślicznie już masz
A jakie hosty ! Moje dopiero nosy wystawiły
i piękne tulipany
Pozdrawiam cieplutko
Ogród Twój tonie w kolorach, ślicznie już masz
Pozdrawiam cieplutko
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 4
Witajcie Kochane Dziewczynki
Cieszę się, że "moje" salamandry wzbudzają tyle dobrych emocji
Mam w tym roku szczęście do zwierzyny w ogrodzie - zwłaszcza do ptactwa. Pod dachem, nad wejściem do domu właśnie zakładają gniazdo kopciuszki
Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza, na szczęście przymrozki trzymają się od mojego ogrodu z daleka. Wczoraj i dziś wreszcie pokazało się słońce, choć zimnica nie z tej ziemi. Każdą wolną chwilę staram się spędzać w ogrodzie, niestety o aparacie przypominam sobie przeważnie o zmroku
Ale coś tam ustrzeliłam - w ramach dokumentacji
Kwitnie bez w ogródeczku Mamy (jak na razie jest to nasza 4 wiosna w tym ogródku, kwitnie obficie co 2 sezon, a co 2 sezon odpoczywa; choć 4 sezony to za mało by uznać, że to reguła). Pachnie obłędnie

Również u Mamy - 4 sezon clematisa Polish Spirit. W prawym dolnym rogu zdjęcia załapał się rosnący w donicy świerk Białobok - w waniliowej barwie jego młodych przyrostów po prostu się zakochałam
Świerk docelowo trafi do mnie, na razie dobrze radzi sobie w donicy:

A u mnie pojawił się pierwszy kwiat powojnika wielkokwiatowego Nelly Moser
Przy tym bogenie rosną 3 clematisy, któryś choruje na uwiąd - walczę tylko i wyłącznie nadmanganianem potasu. Kolorystyka trochę przekłamana, zdjęcie robione o zmroku:

Donoszę też, że pojawiły się pierwsze pączki na hortensji Blue Bird
Na razie wypatrzyłam ok. 6. Hortensja sadzona ubiegłego lata. Cieszę się niesamowicie, bo miałam obawy, że zimowe okrycie w moim wietrznym ogrodzie wyrządziło jej więcej szkody niż jego brak..

Stokrotki od Ewelinki cały czas niezmordowanie kwitną, rozświetlając smutną, młodą różankę:

Podjeżdżając w piątek pod nasz wiejski sklep, M. wypatrzył przed pobliską kwiaciarnią takie oto surfinie. Usłyszałam tylko krótkie hasło "proszę mi je kupić" - dwa razy nie trzeba było mi powtarzać
Co prawda do surfinii zupełnie nie mam ręki, ale może chociaż z miesiąc się nimi nacieszymy..

I mój eksperyment pomidorowy wygrzewający się na słońcu - obok nich trochę pelasiek i surfinii, rącznik. Reszta opalała się na podłodze, muszę kiedyś zebrać to całe przedszkole do zbiorowego zdjęcia


Tulipan z Bierdonki:

Te bardzo mi się podobają - na jednym pędzie jest kilka kwiatów:

Pozdrawiam ciepło (w przyszłym tygodniu ma być podobno wyjątkowo upalnie
)

Kwitnie bez w ogródeczku Mamy (jak na razie jest to nasza 4 wiosna w tym ogródku, kwitnie obficie co 2 sezon, a co 2 sezon odpoczywa; choć 4 sezony to za mało by uznać, że to reguła). Pachnie obłędnie

Również u Mamy - 4 sezon clematisa Polish Spirit. W prawym dolnym rogu zdjęcia załapał się rosnący w donicy świerk Białobok - w waniliowej barwie jego młodych przyrostów po prostu się zakochałam

A u mnie pojawił się pierwszy kwiat powojnika wielkokwiatowego Nelly Moser

Donoszę też, że pojawiły się pierwsze pączki na hortensji Blue Bird

Stokrotki od Ewelinki cały czas niezmordowanie kwitną, rozświetlając smutną, młodą różankę:

Podjeżdżając w piątek pod nasz wiejski sklep, M. wypatrzył przed pobliską kwiaciarnią takie oto surfinie. Usłyszałam tylko krótkie hasło "proszę mi je kupić" - dwa razy nie trzeba było mi powtarzać

I mój eksperyment pomidorowy wygrzewający się na słońcu - obok nich trochę pelasiek i surfinii, rącznik. Reszta opalała się na podłodze, muszę kiedyś zebrać to całe przedszkole do zbiorowego zdjęcia


Tulipan z Bierdonki:

Te bardzo mi się podobają - na jednym pędzie jest kilka kwiatów:

Pozdrawiam ciepło (w przyszłym tygodniu ma być podobno wyjątkowo upalnie

