A jeśli to jak ?
Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
-
Bobka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1147
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
A jeśli to jak ?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Małgoś
Ta roślina jest bardzo wysoka ,ponad 2 metry ma.
Małe kwiatki muszą być bo nie zauważyłam ich ,jak kwitły.
W lodówce mieczyki super się przechowują o ile nie mrozi za mocno.
Przy łagodnej zimie mogą przeżyć w gruncie.
Bogusiu
Kwiatki pomarańczowe ,nie pozorne.
Roślina rosła w zaroślach z topinamburu ,dlatego dopiero na koniec sezonu zauważyliśmy.
Jak już przekwitło i kwiatki zasuszone.
Może to jakieś ''warzywo''
Ta roślina jest bardzo wysoka ,ponad 2 metry ma.
Małe kwiatki muszą być bo nie zauważyłam ich ,jak kwitły.
W lodówce mieczyki super się przechowują o ile nie mrozi za mocno.
Przy łagodnej zimie mogą przeżyć w gruncie.
Bogusiu
Kwiatki pomarańczowe ,nie pozorne.
Roślina rosła w zaroślach z topinamburu ,dlatego dopiero na koniec sezonu zauważyliśmy.
Jak już przekwitło i kwiatki zasuszone.
Może to jakieś ''warzywo''
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko, ta roślina to zaślaz pospolity, prawdopodobnie chwast, a przynajmniej nic mi nie wiadomo, czy to jest jadalne.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Marto
Dzięki
Ciekawa roślina , musiało się nasionko zaplątać z bulwkami .
Piszą ,że nasiona mają żywotność 50 - 60 - lat
Można wykorzystywać korzeń ,jak prawoślazu lekarskiego.
Dzięki
Ciekawa roślina , musiało się nasionko zaplątać z bulwkami .
Piszą ,że nasiona mają żywotność 50 - 60 - lat
Można wykorzystywać korzeń ,jak prawoślazu lekarskiego.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Nie ma to jak niespodziewane prezenty w roślinach… Zaślaz pospolity… No, no, no, do dzisiaj nie wiedziałem nawet, że taka roślina istnieje…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jurku
Ja też
Lubię niespodzianki i nie wyrzucam siewek ,jak np. dostanę roślinki od Forumowiczów.
Ostatnio wyrosły białe niezapominajki i miesięcznica oraz poziomka
Te roślinki akurat z Marysino - maskowych
Ja też
Lubię niespodzianki i nie wyrzucam siewek ,jak np. dostanę roślinki od Forumowiczów.
Ostatnio wyrosły białe niezapominajki i miesięcznica oraz poziomka
Te roślinki akurat z Marysino - maskowych
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42389
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Aguś podczytuję cały czas chociaż z pisaniem kiepsko, ale teraz musiałam...tak, tak poznaję moje niespodzianki. Biała niezapominajka jest cudna i sieje się ale z umiarem! Poziomki podejrzewam te rozłogowe białe od Renatki ...Renzal czy jakoś tak i niestety opanowują znaczną część ogrodu 
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Nawet w szkółkach się zdarza. Kiedyś z jedną rośliną (nie pamiętam już, czy był to któryś z odmianowych dzwonków, czy może Roscoea) na gapę przyjechał rdest himalajski. Oryginalna roślina już dawno temu wypadła, a rdest himalajski został…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Marysiu
Ale to jest miłe ,prawda
Poziomka czerwona.
Mieliśmy też białe gdzieś w pasiece którejś.
Teraz wysypałam ziemię od Małgosi - Pepsi roślinek ,może coś wyrośnie
Jurku
A rdest himalajski nie jest ekspansywny czasem
Kiedyś wywalałam odpady bio w takie opuszczone miejsce nieopodal.
Potem wykopywałam stamtąd ziemniaki albo tulipany
Kiedyś patrzę a tu dynia ,ucieszyłam się bo mało sadzonek miałam.
Wykopałam ,posadziłam. Jakoś słabo rosła i podejrzanie małe owocki miała.
Na koniec się kapnęłam ,że to...ozdobna
Ale to jest miłe ,prawda
Poziomka czerwona.
Mieliśmy też białe gdzieś w pasiece którejś.
Teraz wysypałam ziemię od Małgosi - Pepsi roślinek ,może coś wyrośnie
Jurku
A rdest himalajski nie jest ekspansywny czasem
Kiedyś wywalałam odpady bio w takie opuszczone miejsce nieopodal.
Potem wykopywałam stamtąd ziemniaki albo tulipany
Kiedyś patrzę a tu dynia ,ucieszyłam się bo mało sadzonek miałam.
Wykopałam ,posadziłam. Jakoś słabo rosła i podejrzanie małe owocki miała.
Na koniec się kapnęłam ,że to...ozdobna
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2908
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Ja też w tym roku wysiałam sporo nasion nagietka i zrobiłam olej nagietkowy oraz zasuszyłam kwiaty na herbate
Ale nasion zebrałam znowu sporo.. U mnie był rdest himalański przez 2 sezony i znikł a tez sie bałam że się rozniesie...
Gozdziki ci zimuja w doniczce?
Ale nasion zebrałam znowu sporo.. U mnie był rdest himalański przez 2 sezony i znikł a tez sie bałam że się rozniesie...
Gozdziki ci zimuja w doniczce?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Ujmijmy to tak: u mnie rdest himalajski zdecydowanie nie jest ekspansywny. Owszem, utworzył ładną kępkę, owszem, trochę się ta kępka z roku na rok powiększa, ale to tyle. A z tym kompostem – przypomina mi się jak ze trzy lata temu jak co roku podsypałem własnym kompostem wszystkie krzewy, po czym na wiosnę pod kamelią zakwitł mi narcyz, którego zdecydowanie tam wcześniej nie było. 
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Witajcie
Ale się porobiło
Zmiany na Forum
Trzeba się przyzwyczajać na nowo po 14 - tu latach
Zima na poważnie nas ściska i coś czuję ,że tak już zostanie.
Odśnieżanie na okrągło i ratowanie skarbów z budynku gospodarczego.
Normalnie miałam czas i po Świętach ,albo później przenosiłam do domu.
Trzeba się przyzwyczajać ,że będzie z zimą ,jak za dawnych czasów.
Iguś
To super ,cieszę się ,że tak wykorzystałaś nagietka.
To wspaniały kwiatek i świetne ziółko.
Miałam Legutki mix i piękne wyrosły , co prawda późno rozsadzałam ,ale taki rok.
Trochę nasuszyłam w suszarce do grzybów ,bo te podwójne kwiatki pleśniały.
Mam jeszcze nalewkę z przed dwóch lat /na skaleczenia ,wypryski i na żołądek/
Goździki mam głównie w donicach. Chowam poniżej minus 5 - ciu stopni.
Niektóre po kilka lat z rzędu.
W tym roku jeszcze nic nie przykryłam gałązkami w ogrodzie bo jest śnieg.
Gałęzie po Świętach zdobędę.
Jurku
Może mi się z innym gatunkiem rdestu pokićkało
Jak się wabi ten rdest ,który krzaki do 3 m. tworzy
Kiedyś miałam w starym ogrodzie tego potwora. Koparką można go wykopywać takie korzenie ma.
Z innej beczki ,masz już ubraną choinkę
Kupiłam bombkę w kształcie szyszki ,białą z brokatem /niestety z plastyku/ i od razu pomyślałam o Twoich starodawnych ozdobach
Ale się porobiło
Zmiany na Forum
Trzeba się przyzwyczajać na nowo po 14 - tu latach
Zima na poważnie nas ściska i coś czuję ,że tak już zostanie.
Odśnieżanie na okrągło i ratowanie skarbów z budynku gospodarczego.
Normalnie miałam czas i po Świętach ,albo później przenosiłam do domu.
Trzeba się przyzwyczajać ,że będzie z zimą ,jak za dawnych czasów.
Iguś
To super ,cieszę się ,że tak wykorzystałaś nagietka.
To wspaniały kwiatek i świetne ziółko.
Miałam Legutki mix i piękne wyrosły , co prawda późno rozsadzałam ,ale taki rok.
Trochę nasuszyłam w suszarce do grzybów ,bo te podwójne kwiatki pleśniały.
Mam jeszcze nalewkę z przed dwóch lat /na skaleczenia ,wypryski i na żołądek/
Goździki mam głównie w donicach. Chowam poniżej minus 5 - ciu stopni.
Niektóre po kilka lat z rzędu.
W tym roku jeszcze nic nie przykryłam gałązkami w ogrodzie bo jest śnieg.
Gałęzie po Świętach zdobędę.
Jurku
Może mi się z innym gatunkiem rdestu pokićkało
Jak się wabi ten rdest ,który krzaki do 3 m. tworzy
Z innej beczki ,masz już ubraną choinkę
Kupiłam bombkę w kształcie szyszki ,białą z brokatem /niestety z plastyku/ i od razu pomyślałam o Twoich starodawnych ozdobach
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12843
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Wiem o którym rdeście mówisz i mam czarną dziurę we łbie jeśli chodzi o jego nazwę… Ale zdecydowanie NIE jest to rdest himalajski… Himalajski dorasta do pół metra i ma wdzięczne karmazynowe kwiatki.
Choinki niestety jeszcze nie ubrałem. Miałem to zrobić wczoraj, taki był plan od dawna, ale niestety infekcja dróg oddechowych, która mnie dorwała w andrzejki nie odpuszcza, więc wczorajszy dzień spędziłem w poczekalni u lekarza. Niestety (jest to chyba już trzecie „niestety” w tym akapicie) u mnie na wsi instytucja przychodni funkcjonuje jak w Polsce – czyli godzina na którą pacjent jest umówiony jest godziną początku oczekiwania, nie godziną wejścia do gabinetu. Za każdym razem jest paru pacjentów, którzy są tym faktem zszokowani (bo we Francji jednak generalnie godzina na którą pacjent jest umówiony jest godziną o której pacjent do gabinetu wchodzi)… I tak oto byłem umówiony na 13:30, przyszedłem jakoś tak o 13:20, a do gabinetu wszedłem o 15:45. Wyszedłem z receptą długą na łokieć (dziewięć różnych leków). I znów doceniłem francuską służbę zdrowia, bo w aptece pokazałem w okienku receptę, pokazałem moją kartę ubezpieczenia zdrowotnego, a pan farmaceuta wydał mi leki. Pieniędzy nie było potrzeba wcale. W Polsce zaś pewnie ćwierć pensji by mi te „zakupy” pochłonęły.
Pozdrawiam!
LOKI
Choinki niestety jeszcze nie ubrałem. Miałem to zrobić wczoraj, taki był plan od dawna, ale niestety infekcja dróg oddechowych, która mnie dorwała w andrzejki nie odpuszcza, więc wczorajszy dzień spędziłem w poczekalni u lekarza. Niestety (jest to chyba już trzecie „niestety” w tym akapicie) u mnie na wsi instytucja przychodni funkcjonuje jak w Polsce – czyli godzina na którą pacjent jest umówiony jest godziną początku oczekiwania, nie godziną wejścia do gabinetu. Za każdym razem jest paru pacjentów, którzy są tym faktem zszokowani (bo we Francji jednak generalnie godzina na którą pacjent jest umówiony jest godziną o której pacjent do gabinetu wchodzi)… I tak oto byłem umówiony na 13:30, przyszedłem jakoś tak o 13:20, a do gabinetu wszedłem o 15:45. Wyszedłem z receptą długą na łokieć (dziewięć różnych leków). I znów doceniłem francuską służbę zdrowia, bo w aptece pokazałem w okienku receptę, pokazałem moją kartę ubezpieczenia zdrowotnego, a pan farmaceuta wydał mi leki. Pieniędzy nie było potrzeba wcale. W Polsce zaś pewnie ćwierć pensji by mi te „zakupy” pochłonęły.
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Jerzy
Współczuję
Łoj
Kiedyś podłapałam zapalenie oskrzeli w to święto
Impreza była i chodziłam w rozpiętym płaszczu /wtedy zimy były srogie/
Od tamtego czasu raz brałam antyidiotyk ,serio
Nawet ,jak nas mocno zgnębiło rok temu to udało za pomocą własnych mikstur i ziół przegnać.
Coś sporo medykamentów przepisano Tobie.
Dziś czytałam o zimie tysiąclecia w XVIII w. w Europie. W Twoim kraju wymarzły drzewa oliwne i winorośl. A było kilkanaście stopni mrozu. Podobno średnia temp. zimą teraz u Was to plus 3,5 stopnia C.
Współczuję
Łoj
Impreza była i chodziłam w rozpiętym płaszczu /wtedy zimy były srogie/
Od tamtego czasu raz brałam antyidiotyk ,serio
Nawet ,jak nas mocno zgnębiło rok temu to udało za pomocą własnych mikstur i ziół przegnać.
Coś sporo medykamentów przepisano Tobie.
Dziś czytałam o zimie tysiąclecia w XVIII w. w Europie. W Twoim kraju wymarzły drzewa oliwne i winorośl. A było kilkanaście stopni mrozu. Podobno średnia temp. zimą teraz u Was to plus 3,5 stopnia C.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3243
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 4
Agnieszko,
, znowu podglądam
.
Sądzę, że myślisz o jakimś Rdestowcu. W mojej wsi są dwa miejsca, gdzie rośnie sachaliński, tworząc zarośla, może nawet wyższe niż 3 metry!
Sądzę, że myślisz o jakimś Rdestowcu. W mojej wsi są dwa miejsca, gdzie rośnie sachaliński, tworząc zarośla, może nawet wyższe niż 3 metry!
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3

