Olu miałam dwa takie toty
MIkuś

Zuzka dokładnie tak jak piszesz, dzięki za rozpoznanie,nie mam wątpliwości co do odmiany , też się zamyka w brzydką pogodę. Mam ją od babci. Dała nam jeszcze czerwoną i kremową ale niestety musiały wyginąć w trawie. Na szczęście kiedyś kawałek daliśmy teściowej siostry i od niej sobie wezmę. Jeśli chodzi o czerwoną to z nią taka historia że wszystkie piwonie wyrzuciła była synowa babci ale na szczęście nie dokładnie bo jakiś kawałek bordo piwoni został i się odrodziła mam zamiar wziąć kawałek. Chociaż nie lubie kwiatów czerwonych to ta piwonia jest taka bordo malinowa i mi się bardzo podoba

















