mati1999, kogra, wanda7,karolacha, hanna133, justi177, renzal, nifredil
Kochani Nostalgie mam dwie, jedna niestety drugi sezon marudzi i to bardzo, odpoczywa - mimo wszystkich zalet ta róża lubi być wredna, kwitnąć oszczędnie, gubić liście.
Moje róże nie dostają Grażynko nic od konika ale od gołębi, nie mam możliwości dostać bobków końskich, a szkoda. Bałam się dawać nawóz gołębi ale doradziła mi nasza forumka Hall, nie żałuję.
Jak pisałam od ub.lata do praktycznie września tego roku moja obecność na działce sprowadzała się do samego bycia, czasem podlać - nie dostały żadnego nawozu w tym okresie.
Ostatnio dałam nawozu jesiennego, wiele musiałam zmienić na działce, wszystkiego nie udało się zrobić, trudno choroba nie wybiera może uda się dokończyć wiosną. Moje róże i w ogóle rośliny dość dobrze zniosły moja nieobecność, pomogła aura.
Sabinko banany daję jak sadzę pod róże, a tak lądują w kompostowniku, ale dobry pomysł dzięki.
Dodaję chleb pod piwonie i hortensje.- wówczas zagrzebuję, czasem moczę w wodzie i podlewam.
John Davis przesadzony całkowicie przesłonił inne róże a miał nakazane patrzeć z góry a on się rozpychał łokciami.
Kwiaty różowe o korzennym zapachu, pełne, kwitnie bardzo obficie, moim zdaniem lepiej wygląda "solo" jako parkowa, ale zobaczymy.
Koleszko jak miło, że wpadłeś
Dorotko dzień ważny ale czekać na wynik ok.3 tygodni, dzięki za kciuki ale nadal je trzymaj

Wstawiłam swojego Johna Devisa wiem, że go masz. Fotek z tego roku nie mam.
MariaTheresia jest piękna, zdrowa i kwitnie bardzo obficie, powtarza kwitnienie.